Moniko, mnie też się zdarza pomylić wątki, więc nie ma sprawy

. Lawenda powinna odbić, ja swoją tnę bardzo nisko, odbija wówczas znacznie dłużej, ale krzewinka robi się zwarta i nie dorasta do nie wiadomo jakich rozmiarów.
Wiosna tego roku kilka mi nie odbiło i wykopałam, jedną zostawiłam i mocno przycięłam. Okazało się, że po miesiącu zaczęła się zielenić, tak, że nie warto się spieszyć z usuwaniem lawendy, nawet wówczas, kiedy wydaje się nie do uratowania. To wbrew pozorom bardzo silna roślina.
Karolinko mówisz i masz, szczegóły domówimy na PW

Wczoraj miałam zrobić zdjęcie białym jeżówkom, którym słoneczko spaliło płatki do połowy i teraz mam nowy gatunek jeżówek

Musiałam jednak naładować baterię, a później juz nie miałam ochoty wychodzić do ogrodu.
Po południu miałam nadzieję, że pojawiające się gdzie nie gdzie burze i opady dotrą i do nas, ale niestety nic takiego się nie zdarzyło zamiast deszczu wieczorem na termometrze mieliśmy +31
Jadziu to prawda hortensje ogrodowe są wrażliwe na brak wody, szybciutko tracą wilgoć. Moje rosną w półcieniu w sąsiedztwie sosen, ale w obecnym czasie to niewiele daje. Jedyny ratunek dla nich to deszcz, ogrom deszczu, bo podlewanie to kropla w morzu potrzeb.
Prognozy niestety nie napawają optymizmem, coraz dalej odsuwa się termin z zapowiadanymi opadami dla naszego rejonu. Jeszcze kilka dni temu miał pojawić się ok 17-go a ostatnio sprawdzałam i okazuje się, że niewielkich opadów mogę spodziewać się po 20-tym.
Myślę, że wówczas już nie będzie co podlewać.
A jak u Ciebie padało wczoraj
