
Leśne ranczo nad wodą.
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
O ludzie a te dziury na róże to robiliście z cyrklem że takie równiutkie
A te kamienie to "jak mówił mój teść pierwsza klasa"

Pozdrawiam Ela
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu szacun
ale pracy mieliście
To nie dziwne, że mięśnie bolą. Ale jak bedziesz miała ładnie na działeczce ojojoj
Rabatka Rh super się zapowiada, kamyczki - to mozna kręgi w kręgosłupie sobie poprzestawiać, ale co tam trzeba iść za ciosem, tak mówi mój eM.
Truskawki, to ładne poletko, miały gdzie się rozrosnąć, ale będziecie mieli co jeść mniam, mniam.
Zazdroszczę Wam tych kamieni, one nadają ogrodom taki fajny klimat i fantastycznie zgrywają się z roślinami. Madziu będzie u Was w ogródku jak w bajce , to kwestia tylko czasu




Rabatka Rh super się zapowiada, kamyczki - to mozna kręgi w kręgosłupie sobie poprzestawiać, ale co tam trzeba iść za ciosem, tak mówi mój eM.


Zazdroszczę Wam tych kamieni, one nadają ogrodom taki fajny klimat i fantastycznie zgrywają się z roślinami. Madziu będzie u Was w ogródku jak w bajce , to kwestia tylko czasu

wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Ela no tak, z miarką odmierzaliśmy średnicę. Żeby się zgadzało
. Tak jakoś się udało w miarę równo kopać
. Kamień ten, którego nie mogliśmy wytargać jest idealny. Wygląda po przeczyszczeniu jak marmur.
Asia jak już pod te rododendrony będzie raba skończona, to będę taka szczęśliwa. Jestem przerażona ogromem pracy tam. Jak kamienie braliśmy, to miałam chwile zwątpienia. Zwłaszcza o kręgosłup ema. U sąsiada były w dole totalnym. W dodatku w grząskiej ziemi. Ciężko je było toczyć na górkę. Ale jak już tam dotarliśmy to spoko, wzięliśmy się na sposób- na taczki od tyłu wtaczaliśmy i biegiem taczkami do nas. Żeby koło nie pękło. Te co się dało, bo oczywiście nie wszystkie na taczki weszły.
Truskawki są faktycznie smaczne. Ale wczoraj miałam z nimi totalną chwilę zwątpienia.
Powietrze tak nam usta ścięło, że wyglądamy dzisiaj jakby nam je ktoś wyssał. Ja problemu nie mam. Wyglądam jak z krwistoczerwoną szminką. Ale z Ema to się będą śmiać
.


Asia jak już pod te rododendrony będzie raba skończona, to będę taka szczęśliwa. Jestem przerażona ogromem pracy tam. Jak kamienie braliśmy, to miałam chwile zwątpienia. Zwłaszcza o kręgosłup ema. U sąsiada były w dole totalnym. W dodatku w grząskiej ziemi. Ciężko je było toczyć na górkę. Ale jak już tam dotarliśmy to spoko, wzięliśmy się na sposób- na taczki od tyłu wtaczaliśmy i biegiem taczkami do nas. Żeby koło nie pękło. Te co się dało, bo oczywiście nie wszystkie na taczki weszły.
Truskawki są faktycznie smaczne. Ale wczoraj miałam z nimi totalną chwilę zwątpienia.
Powietrze tak nam usta ścięło, że wyglądamy dzisiaj jakby nam je ktoś wyssał. Ja problemu nie mam. Wyglądam jak z krwistoczerwoną szminką. Ale z Ema to się będą śmiać

- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madzia, zazdroszczę Ci tych kamieni, super są
Warto się przemęczyć jak taki efekt potem zostaje. Ta rabata pod rododendrony to faktycznie wyzwanie, oby miejscówka im odpowiadała i wszystko się udało. A ile ich tam wkładasz i ile docelowo ma być?

Warto się przemęczyć jak taki efekt potem zostaje. Ta rabata pod rododendrony to faktycznie wyzwanie, oby miejscówka im odpowiadała i wszystko się udało. A ile ich tam wkładasz i ile docelowo ma być?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Tu na zdjęciu to tylko 1/4 tej rabaty. To będzie taki półokrąg. Wiem, że na razie nie wygląda
. Zaczynać będą niższe odmiany i potem wyższe i kończyć będą znowu niższe. A z przodu będą posadzone azalie. Wybieram odmiany lubiące cień. Wiesz, las dla rh to dobre środowisko. Słońce będą miały tylko od rana. Nie będzie ich przypalać po południu. Dlatego muszę zwracać uwagę na stanowisko bardzo. Np podoba mi się azalia Persil. Zamówię ją ale akurat pójdzie w inne miejsce do słoneczka.
Na tamtą rabatę kupiłam na razie 10 rhododendronów i 4 azalie. Na razie tyle posadzę. Z roku na rok sukcesywnie będę dosadzała. Jeśli będą oczywiście ładnie rosły. Myślę że po całej długości wejdzie koło 30 rhodków i dwa razy tyle azalii. Póki co, trzeba wyczyścić pod te 14 sztuk. Na razie robimy porządek z przekopaniem i usunięciem zielska. Potem podkopiemy pieńki, przytniemy i zasypiemy ziemią. Następnie posadzimy trawę. Nie wiem, czy od razu przekopie się całą długość. Czy tylko część pod rh. Tam jest od choroby roboty. Myślę , że tylko pod rośliny na razie zrobi. Bo przecież jeszcze inne rzeczy musimy zrobić. Potem w wolnej chwili może po kawałku będziemy przekopywać i dosiewkę robić.

Na tamtą rabatę kupiłam na razie 10 rhododendronów i 4 azalie. Na razie tyle posadzę. Z roku na rok sukcesywnie będę dosadzała. Jeśli będą oczywiście ładnie rosły. Myślę że po całej długości wejdzie koło 30 rhodków i dwa razy tyle azalii. Póki co, trzeba wyczyścić pod te 14 sztuk. Na razie robimy porządek z przekopaniem i usunięciem zielska. Potem podkopiemy pieńki, przytniemy i zasypiemy ziemią. Następnie posadzimy trawę. Nie wiem, czy od razu przekopie się całą długość. Czy tylko część pod rh. Tam jest od choroby roboty. Myślę , że tylko pod rośliny na razie zrobi. Bo przecież jeszcze inne rzeczy musimy zrobić. Potem w wolnej chwili może po kawałku będziemy przekopywać i dosiewkę robić.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu, podziwiam Cię, za to wyzwanie "Myślę że po całej długości wejdzie koło 30 rhodków i dwa razy tyle azalii".
Ze względu na to, że rh są mocno narażone na choroby grzybowe i często trzeba wyrzucać całe okazy, bała bym się takiej ilości
U mnie rośnie 6 szt, a i tak trzęsę się nad nimi. Nie mówiąc o corocznym obrywaniu przekwitłych kwiatostanów (pewnie wiesz już że należy je obrywać i to tak delikatnie, aby nie uszkodzić młodych pędów liściowych, bo jak urwiesz, to już w tym miejscu nie będzie liścia) U ciebie to będzie robota na tydzień
Podsyłam przydatny link do ich uprawy i powodzenia
http://www.rhododendron.pl/rhododendron ... uprawy.php
Ze względu na to, że rh są mocno narażone na choroby grzybowe i często trzeba wyrzucać całe okazy, bała bym się takiej ilości

U mnie rośnie 6 szt, a i tak trzęsę się nad nimi. Nie mówiąc o corocznym obrywaniu przekwitłych kwiatostanów (pewnie wiesz już że należy je obrywać i to tak delikatnie, aby nie uszkodzić młodych pędów liściowych, bo jak urwiesz, to już w tym miejscu nie będzie liścia) U ciebie to będzie robota na tydzień


http://www.rhododendron.pl/rhododendron ... uprawy.php
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
E tam, nie jestem aż taka przerażona. Trzęsłam się jak Ty, w zeszłym roku. Debatowałam z dwa miesiące na forum zanim kupiłam pierwsze 3 sztuki. Potem dokupiłam następne 3. Bałam się tych rh. U mojej Mamy rosną nieobsługiwane. Nie nawożone, nie obrywa nikt im pąków. Podlewane są najczęściej przez deszcz. Rosną na totalnej patelni. Nie mają w nogach kory ani zupełnie nic. Jeden od lat jest taki malutki, w ogóle nie rośnie. Jest tak słaby, wygląda jak chwast. A ma już naprawdę około 12 lat. Drugi w trochę lepszym stanie ale też strasznie marny. Liście obwisłe, jakby zwiędnięte. I powiem Ci, że zakwita. A trzeci jest w najlepszym stanie. Wygląda zdrowo i kwitnie na potęgę. Także widzisz, nikt się nad nimi nie trzęsie, nie mają dobrej ziemi ani zupełnie niczego. I nie wyginęły
Po prostu moja Mama ze Świętej Pamięci Babcią bardzo je chciały ale nie miały o nich pojęcia. Teraz podzieliłam się swoją wiedzą z Mamą, ale nie będę obsługiwać ich za nią bo na pierwszym razie się nie skończy. A ja nie dam rady dbać o dwa ogrody.
Moje 6 sztuk które już rosną, opryskuję tylko i wyłącznie Substralem 2w1. Przy okazji opryskiwania róż. Kiedy zajdzie taka potrzeba. Zauważyłam, że nie są wtedy objadane przez robale i nie łapią grzyba. Na jesieni nie pryskałam róż i rh dlatego obecnie wyglądają nieciekawie. Coś je chlało. Ale już niedługo znowu pójdzie oprysk i pewnie wrócą do dobrej formy.
Dzięki za linka, przejrzę
.

Moje 6 sztuk które już rosną, opryskuję tylko i wyłącznie Substralem 2w1. Przy okazji opryskiwania róż. Kiedy zajdzie taka potrzeba. Zauważyłam, że nie są wtedy objadane przez robale i nie łapią grzyba. Na jesieni nie pryskałam róż i rh dlatego obecnie wyglądają nieciekawie. Coś je chlało. Ale już niedługo znowu pójdzie oprysk i pewnie wrócą do dobrej formy.
Dzięki za linka, przejrzę

Re: Leśne ranczo nad wodą.
Cudne miejsce. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Legotis wielkie dzięki 
Zuza jak zaczynałam swoją różaną przygodę, nie miałam pojęcia o opryskach. Nie wiedziałam kiedy, co i jak. Kombinowałam najpierw z naturą, potem miedzian itd. Kiedyś kupiłam małą buteleczkę Substral 2w1. Tak mi się spodobał, że kupuję już tylko jego.
To jest oprysk na choroby i robaki. Stosuje się go niby co 3-5 tygodni. Ale ja stosuję według potrzeby. Jak widzę na różach np plamki to obrywam listki. No chyba że jest ich dużo to obrywam i opryskuję. Rh coś mi podjadało. Też opryskałam i przestały go robale żreć. Przestał też chorować. Także to mój taki sprawdzony uniwersalny oprysk. Stosuję go tylko na rh i róże, no zdarzyło mi się chyba raz na powojniki. Działa też na mszyce.
Stosowanie go nie wychodzi najtaniej bo butelka mała wystarcza mi na dwa opryski. A teraz po domówieniu róż to pewnie na jeden. Dlatego kupiłam kilka większych opakowań już w grudniu.
Na pozostałe rośliny będę stosować w razie potrzeby miedzian i mospilan.
Jeeejku jest 15 stopni w cieniu. Ja chcę na dwór, najlepiej na działkę.

Zuza jak zaczynałam swoją różaną przygodę, nie miałam pojęcia o opryskach. Nie wiedziałam kiedy, co i jak. Kombinowałam najpierw z naturą, potem miedzian itd. Kiedyś kupiłam małą buteleczkę Substral 2w1. Tak mi się spodobał, że kupuję już tylko jego.
To jest oprysk na choroby i robaki. Stosuje się go niby co 3-5 tygodni. Ale ja stosuję według potrzeby. Jak widzę na różach np plamki to obrywam listki. No chyba że jest ich dużo to obrywam i opryskuję. Rh coś mi podjadało. Też opryskałam i przestały go robale żreć. Przestał też chorować. Także to mój taki sprawdzony uniwersalny oprysk. Stosuję go tylko na rh i róże, no zdarzyło mi się chyba raz na powojniki. Działa też na mszyce.
Stosowanie go nie wychodzi najtaniej bo butelka mała wystarcza mi na dwa opryski. A teraz po domówieniu róż to pewnie na jeden. Dlatego kupiłam kilka większych opakowań już w grudniu.
Na pozostałe rośliny będę stosować w razie potrzeby miedzian i mospilan.
Jeeejku jest 15 stopni w cieniu. Ja chcę na dwór, najlepiej na działkę.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Madziu ja też "nakupiłam sobie róż" i tyle. Wiem gdzie, którą posadzić, tzn jakie warunki dla niej będą najlepsze. Wiem jak zapewnić im też dobry start. I to tyle w różanym temacie. No nic. Reszty będę uczyła się na bieżąco. A może wszelakie złe plagi będą mnie omijać i wcale nie będę musiała..? 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Ja tak już z różami nie przeżywam. Bardziej martwiłam się rok temu. Czytałam że dorwałaś mączkę. Ja nie zdążyłam, nie ma już.
Re: Leśne ranczo nad wodą.
A takie małe te doły?
Bo ja kwadrat 60x60 i głęboki na 80cm
Bo ja kwadrat 60x60 i głęboki na 80cm

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Bez przesady, z miarką nie biegałam
. Na dwie sztychy.

Re: Leśne ranczo nad wodą.
A ja z miarką
Jak sztycha to jakaś łopata, to szeroki dół na 4.

Jak sztycha to jakaś łopata, to szeroki dół na 4.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą.
Poważnie??
Nie no, dołów nie odmierzałam. Ale tak do końca normalnego zachowania nie okazywałam - po uporaniu się z truskawkami zamiatałam rabatę. Ludzie jak szli drogą, trochę dziwnie się patrzyli na mnie. No ale co tam
.

