Lidziu poznałam nowe iryski żyłkowana.Spisałam ich nazwy, bo nie mam wszystkich odmian.
Mi dziś śnieżyczka też wydała kwiatuszek.Ja jeszcze cieszynianki nie widzę.
Lideczko ale masz piękny "wysyp" irysków żyłkowanych. U mnie na razie zakwitły dwie odmiany. Niestety nie zrobiłam im zdjęć, bo zapomniałam wziąć ze sobą aparat. Nie zauważyłam u siebie zawilców greckich. Czyżby znowu mi zginęły?
Dorotko nie wiem gdzie kupiła iryski Lidzia, ale ja nabyłam u p. Pajdy o tu: http://lilypol.pl/ . A wiesz, że miałam podobny problem, jak Ty, z pełnymi śnieżyczkami. Kupiłam wreszcie kwitnące w doniczkach.
Lideczko przepraszam, że piszę do Dorotki w Twoim wątku .
Lidziu udało się rozweselić szczególnie podobają mi się kuleczki cieszynianki. Ja też ciągle obserwuje Twoją/moją ale jeszcze są ziarnka pieprzu Reszta też rwie się do życia, a kosaćce koniecznie muszę dokupić bo ich przynajmniej nic nie rusza
Dorotko dorcia7 cebulki przebiśniegów pełnych dostałam w prezencie od przemiłej Marysi.
Irysy żyłkowane kupiłam również jak Halinka u P. Jarosława Pajdy. W jesiennej ofercie miał ich około 20 odmian. Zaopatruję się u niego w prawie wszystkie rośliny cebulowe.
Alu Biedronka641 następne iryski jeszcze będą, bo nie wszystkie zdążyły zakwitnąć. Nie martw się o cieszyniankę, to dość odporna roślina i na pewno wyjdzie.
Halinko hala67 zawilce greckie próbowałam uprawiać od kilku lat, niestety ze skutkiem zerowym. Trzy razy kupowałam bulwki i nic nie wzeszło. W zeszłym roku dostałam od Marysi kwitnące siewki w doniczce i o dziwo w tym roku wyszły.
Olu Bufo-bufo wiosenne cebulowe potrzebują trochę czasu na rozrośnięcie się w większe kępy. Dopiero wtedy wyglądają naprawdę efektownie.
Marysiu Maska w porównaniu do innych Twoich wiosennych roślin, to cieszynianka szybko Ci startuje.
Iryski żyłkowane i inne, jak histrioides czy Danforda warto mieć w ogrodzie, chociażby z tego względu, że nie zjadają ich myszowate.
Danusiu ktoś bardzo cieszę się z Twojej wizyty i serdecznie witam.
Usłyszeć pochwałę od tak znamienitej kolekcjonerki rarytasów roślinnych, to dla mnie ogromna radość.
Krokus o którego pytasz, to Crocus versicolor 'Picturatus'.