w walce z kretami wszystkie chwyty dozwolone

Beaby,
to prawda - róża, lilia, dalia - wszystkie piękne. Ale naprawdę róża Aloha podbiła moje serce

Plocczanko,
u mnie po bokach też raj dla krecików, nikt by im tam nie przeszkadzał, ale nie - ryją się do (u) mnie.
W zeszłym roku mój Tata zamontował taki odstraszacz elektroniczny, który piszczał co jakiś czas - rzeczywiście działało. Sęk w tym, że ja mam świetny słuch i ciągle mnie to drażniło.
Z tym śledziem to się zastanawiam - bo przecież on się zacznie rozkładać, robali się na nim zalęgnie... fuuuuuj! Nie chciałabym się na to natknąć przy plewieniu...
Poza tym jestem pewna, że mój psiak szybko wykopałby sobie tego śledzika. A jemu takich rzeczy nie wolno absolutnie...
Dorcia,
witam w moich skromnych progach

Podoba mi się hasło o rewolucji


Ilonko,
ja tylko mam nadzieję, że nie braknie mi zapału... Naoglądałam się przepięknych ogrodów - takich jak Twój


Aloha wygląda przepięknie na zdjęciach, chyba nigdy na żywo nie widziałam takiej róży... Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć jej jak najlepsze warunki
Paulii,
działkę poniekąd mam od 30 lat. Tylko, że do tej pory wpadałam sobie na nią od czasu do czasu i korzystałam z tego, co było... To rodzice wszystkim się zajmowali. Gdy brakło im sił, pomysłów i chęci - postanowiłam zrobić rewolucję


Zapał... ehhh... u mnie to takie ulotne


MariaWy,
pracy będzie sporo, ale - o ironio - nie mogę się doczekać tego bólu mięśni i zakwasów. Za to z pewnością nie będę narzekać na bezsenność, bo będę padać w locie

Twoja działeczka jest przepiękna



pozdrawiam

Cyma,
aleś wykrakała o tych zakupach

- kosmos,
- oregano,
- cynia wytworna Liliput,
- cząber,
- koper (całkowicie zniknął z mojej działki

- poziomka Fragaria vesca - tylko taka była.
Co do poziomek - kosztowały 1,99 zł, jak się uda wysiew - to super, a jak nie - to jakoś odżałuję te 2 złocisze.
Z racji, że ja nie mam warunków na sianie - zajmie się tym moja siostra.
Swoją drogą - mnóstwo cebulek jest na wyprzedaży, bardzo dużo lilii, mieczyków, frezji, malw i wiele innych, ale ceny wcale nie wydały mi się jakieś bardzo "wyprzedażowe"

Ja się nie skusiłam. Przynajmniej tym razem
