Piwnica naziemna ,ziemianka - warunki,budowa,zezwolenia

[janusz222]

Witam wszystkich,

Mam działkę, której nie jestem pierwszym właścicielem.
Wiem, że poprzedni właściciel zakopał/zasypał piwnicę i zabetonował wejście. Chodzi oczywiście o piwnicę w domku murowanym.
Chciałbym taką piwnicę odtworzyć. A właściwie to może nie piwnicę, ale bardziej schowek o wielkości około 1 metra sześciennego.
Niestety nie wiem nic o budownictwie i będzie to pierwszy taki mój projekt w życiu, dlatego wszelkie rady są mile widziane.
Mam też kilka pytań:

1. Czy jest to bezpieczne? Czy powinienem o czymś wiedzieć? Czy mogę od tak po prostu zacząc kopać taką piwnicę/schowek i nie będzie to stanowiło żadnego zagrożenia dla struktury całego domku?
2. Wejście do piwnicy/schowka stanowiłoby to samo miejsce, co do kiedysiejszej piwnicy. Jak mogę sobie poradzić z zabetonowanym wejściem, które obecnie stanowi betonową podłogę domku? Czy mogę np. użyć sprzętu takiego jaki mam - szlifierką kątową o bardzo szerokiej tarczy wyciąć kilka płatów tej podłogi? Czy raczej trzeba by tu posłużyć się jakimś młotem wyburzeniowym (tego już nie mam)?
3. Po wykopaniu piwnicy/schowka, chciałbym go całkowicie z każdej strony zabetonować - czy to będzie wykonalne?
4. Być może jest coś jeszcze o czym powinienem wiedzieć przed zabieraniem się za realizację takiego projektu?

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i wsparcie i życzę udanego dnia

[seebbek]

Masz jakieś zdj/rysunek jak to wygląda?
Znasz wymiary tej piwnicy? Rozumiem że zabetonowany jest właz a sama przestrzeń piwnicy zasypana ziemia? Chyba najlepiej i najprościej będzie korzystać z całej przestrzeni, po wybraniu ziemi niż specjalnie znów szalować i wlewać beton tylko dla 1m3.
Możesz naciąć właz tarcza, nawiercic dziury, ostatecznie resztę trzeba będzie wykuć.

[janusz222]

Niestety nie mam zdjęć.
To co jest na powierzchni to po prostu zabetonowana podłoga w miejscu, gdzie był właz. Ma to wymiar "na oko" tak 100x50cm.
Niestety mam bardzo ograniczone informacje, nie omawiałem tego jakoś obszernie z poprzednim właścicielem.
Nie znam wymiarów piwnicy. Dokładnie tak to zrozumiałem - właz zabetonowany a wnętrze zasypane ziemią.
I nawet nie wiem, czy wcześniej też ona była zabetonowana dookoła, jeśli się nie mylę, czasami budowało się piwnice, których ściany stanowiła po prostu ziemia?
Żeby ewentualnie poznać wymiary po wstępnym wykopaniu ziemi pod włazem chyba mógłbym posondować jakąś cienką metalową rurką, by sprawdzić, czy ewentualnie zatrzyma się ona w jakimś miejscu po próbach poziomego wetknięcia jej w ściany? Zakładając, że właśnie ta piwnica miała kiedyś jakieś ściany.

Dziękuję

[kuneg]

A nie łatwiej by było omówić sprawę z poprzednim właścicielem? Może waliła się i dlatego zdecydował się na jej zasypanie i zalanie betonem podłogi?

[vYVYv]

Mam mały problem z piwniczką. Utrzymuje się w niej temperatura 8 st. C.
(…)
Wymiary wewnętrzne 2,2m x 2,9m, wys. 1,9m. Piwniczka zagłębiona jest w ziemi na 1,5m
(…)
Trochę mnie irytuje za wysoka temperatura w piwniczce...

Jeżeli piwniczka jest tak głęboko, to spodziewałbym się takiej temperatury. Pewnie podobnie jak w jaskiniach temperatura przez cały rok nie będzie mocno odbiegać od średniorocznej.
Np. u mnie strefa przemarzania gruntu to jakieś 70cm i już dwa razy głębiej nie ma co liczyć na istotne ochłodzenie zimą...
Nieprzypadkowo do piwniczek (a właściwie lodowni) kiedyś co zimę wrzucano lód czy śnieg, który jak każda woda ma ogromną pojemność cieplną. Samo wietrzenie nie ochłodzi istotnie masy gleby dookoła.

[kuneg]

No i właśnie w tym problem, że nie bardzo daje się wychłodzić tą piwniczkę. Wysoki komin ze zwykłej, pomarańczowej rury kanalizacyjnej poprawił nieco sprawę, szczególnie po ostatnich mrozach. Temperatura spadła do 5 st.C, a wilgotność do ok. 60%. Jest prawie O.K.

Tak to teraz z zewnątrz wygląda:


Jak posadzone krzewy rozrosną się, to będzie więcej cienia. Tych krzewów będzie więcej, niż te 3 derenie, które widać opalikowane i osłonięte siatką przed sarnami. Na razie cień jest w godzinach popołudniowych od wielkiego dębu, który rośnie za moimi plecami, jak zdjęcie robiłam.