Ogród Ignis05 część 6
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Wszelkie purpury i różowości
Mam słabość do takich róż. A Laguna u mnie od zeszłego roku wręcz szaleje
To był znakomity zakup.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród Ignis05 część 6
Spektakl różany trwa,a piękne stroją się w falbanki z płatków
Skoro moja wybranka łapie mączniaka to...będę ja podziwiać u Ciebie
Wystarczy mi mączniak na ostrózkach,niezapominajkach i miodunce
Skoro moja wybranka łapie mączniaka to...będę ja podziwiać u Ciebie
Wystarczy mi mączniak na ostrózkach,niezapominajkach i miodunce
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród Ignis05 część 6
Edenka u mnie zakwitła zanim zaczęły Chippendale i dalej im nie spieszno
jednak bardzo powoli grubieją i z dużym oporem się wykluwają.....
Dodatkowo zauważam, że kolory kwiatów są inne. Na pełnię kwitnienia jeszcze poczekam....
Widzę, że udało Ci się okiełznać Lagunę
"Duże róże" ślicznie zakwitły
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 6
Ach ta Laguna! Jaka ona wielka. Mój drugoroczny krzaczek, średniej wielkości, zaczął ostatnio wypuszczać grube długie pędziska. Trochę mnie to zaczęło niepokoić, bo mam tę różę posadzoną przy siatce i nie wiem, czy to wystarczy. Gdy patrzę Krysiu na Twoją, to widzę, że jest to olbrzymi krzaczor. Czy radzisz dać jakąś podporę, czy też siatka będzie wystarczająca? Ile latek Twoja sobie liczy?
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4962
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu
Tyle wspaniałych kwiatów u Ciebie i tylko żal że monitory nie przekazują zapachów.
- drewutnia
- 1000p

- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Versikolor bardzo mi się podoba,ale zdziwił mnie jej pokrój,duża jest i taka trochę kanciasta
Zainteresowała mnie blanche moreau,możesz powiedzieć coś więcej o niej,duża jest,szukam ładnych 2 róż w miejsce po moich rugosach które muszę wymeldować .
Zainteresowała mnie blanche moreau,możesz powiedzieć coś więcej o niej,duża jest,szukam ładnych 2 róż w miejsce po moich rugosach które muszę wymeldować .
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 6
Różanych widoków nigdy nie za wiele.
Szkoda że jeszcze nie pachną przez monitor.
Moja Laguna też nabiera siły i wypuszcza swieże pędy.
Jaka wysoka jest twoja , bo ma już chyba kilka latek.
Czy twojemu Charles de Mills zdarzyło się powtórzyć kwitnienie ?
Szkoda że jeszcze nie pachną przez monitor.
Moja Laguna też nabiera siły i wypuszcza swieże pędy.
Jaka wysoka jest twoja , bo ma już chyba kilka latek.
Czy twojemu Charles de Mills zdarzyło się powtórzyć kwitnienie ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród Ignis05 część 6
Ależ piękne różane widoki! Aż dech zapiera z wrażenia. Trudno zdecydować, która piękniejsza. Żałuję, że nie mam w zasadzie miejsca na takie wielkie róże. U mnie po piwoniach zostało tylko wspomnienie i liście.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Ignis05 część 6
Lubię olbrzymki
De Mills posadziłam jesienią i jak dotąd zakwitła jednym kwiatkiem-położył się na ziemi tak sprytnie, że nie miałam szans go porządnie obejrzeć. A rozwinięty jest śliczny
Widzę na szczęście sporo pąków, więc pewnie będę miała okazję zrobić zdjęcie. Dzisiejsze opady na pewno różom posłużą 
De Mills posadziłam jesienią i jak dotąd zakwitła jednym kwiatkiem-położył się na ziemi tak sprytnie, że nie miałam szans go porządnie obejrzeć. A rozwinięty jest śliczny
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Kolejny cudny, naturalny ogród, pozdrawiam i wpis zostawiam, żeby nie zgubić właścicielki 
Pozdrawiam, Iwona.
- drewutnia
- 1000p

- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 6
Dziękuje pięknie za oprowadzenie po Twoim ogrodzie i za gościnę.Oczywiście powinnam to robić z notatnikiem jak opowiadałaś o swoich pięknościach. Nic nie zapamiętałam
Ale dobrze,że pokazujesz je tutaj z opisami to zaraz porobię notatki
Tylko przypomnij mi teraz jak się nazywa ten powojnik i ta róża koło niego.

więcej fotek u mnie z wypadu zapraszam
Ale dobrze,że pokazujesz je tutaj z opisami to zaraz porobię notatki
Tylko przypomnij mi teraz jak się nazywa ten powojnik i ta róża koło niego.

więcej fotek u mnie z wypadu zapraszam
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu kolor Laguny zachwyca
i ten układ płatków modelowy 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 6
Krysiu
Dziękuję za pokaz przepięknych róż
ja, historia
Orpheline de Jullie cudna, takiej jeszcez nie widziałam
Ja czekam na rozwitnięcie swojego LO i Chipka
Dziękuję za pokaz przepięknych róż
ja, historia
Orpheline de Jullie cudna, takiej jeszcez nie widziałam
Ja czekam na rozwitnięcie swojego LO i Chipka
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 6
Witam serdecznie.
Ostatnio otwieram wątek i mimo najlepszych chęci weny brak.
Odkąd pamiętam, miałam tak z każdym wypracowaniem z polskiego zadawanym na koniec tygodnia.
Ktoś mi kiedyś poradził, że trzeba zacząć pisać i pisać mimo wszystko aż się pisanie samo rozkręci. No to zaczęłam.
Dzisiaj nareszcie spadło na tyle wody z chmurek, że mogę nazwać to deszczem.
Dotychczas wszystko wiatr przeganiał bliżej morza lub gdzieś gubiło się na Kaszubach.
Deszcz wykazał się taktem, bo mimo zapowiedzi w sobotę u mnie nie padało a odwiedziła mnie Ewa drewutnia z rodzinką.
Dostałam od każdego z dzieci kwiatki na powitanie oraz koszyk truskawek i rzodkiewki prosto z ogródka Ewy.
Truskawki były pyszne, wiadomo dopiero co zebrane, kaszubskie. Ewcia, jeszcze raz dziękuję.
Kiedy wcześniej jeszcze deszcz nie padał , w pewnej chwili zobaczyliśmy naszego kota ociekającego wodą.
Było to dziwne, bo zazwyczaj umie skutecznie schować się przed deszczem. Podejrzanie omija nasz mostek nad
oczkiem szerokim łukiem. Chyba się zagapiła i podczas czyszczenia futerka sturlała się z mostku do wody.
Musieliśmy wystraszonego kota złapać i osuszyć, żeby się nie przeziębiła.
Agnieszko
sama nie wiem, która z moich róż mi się podoba najbardziej. Na każdą patrzę i każdą podziwiam. I tylko przy niektórych zastanawiam się, co jeszcze mogę zrobić, by prezentowała się jeszcze piękniej i była zdrowa.
Aniu sweety
też mnie pociągają róże i inne kwiaty w takich kolorach. Chyba dlatego takich mam najwięcej.
Do Laguny już się przekonałam, chociaż w poprzednim sezonie byłam załamana, bo przez moje błędy chyba zaczęła chorować.
Na szczęście udało mi się ją podleczyć i doszła do zdrówka. Teraz chodzę koło niej i pilnuję, żeby w porę w razie czego jej pomóc.
Asiu
do mączniaka na niezapominajkach, ostróżkach już przywykłam ale jakie było moje zdumienie, kiedy odkryłam mączniaka na miodunce.
Co mam z tym zrobić? Wyrywać miodunkę, przesadzić ją w inne miejsce ? Może za bardzo się zagęściła i stąd to wszystko ?
Maju
I dalej czekam na większość maluchów. Eden też daleko w polu. Ale co się dziwić, kiedy ostatnie noce temperatura u mnie poniżej 10 stopni. Pociechę dają mi róże historyczne i te zresztą kocham chyba właśnie za ten powiew historii najbardziej. A one rewanżują się za to kwiatami. W tym towarzystwie Laguna zadziwia. Pewnie ma w sobie geny dobrych protoplastów.
Wando
zobacz Lagunę na siatce u Ani sweety. Wszystko zależy, jak wytrzymała będzie Twoja siatka.
Ta moja podpora też jest mizerna i chyba będę musiała zorganizować jej coś mocniejszego. Już teraz oprócz podpory jest podwiązana sznurkiem do siatki właśnie.
Ta moja ma chyba ze 4 lata, ale to róża z wigorem i szybko odrasta.
Olu
dziękuję z a miłe słowa, po cichu powiem, że jak czasami oglądam róże na zdjęciach na forum , to prawie czuję ich zapach.
Ewcia drewutnia
mam nadzieję, że moja odpowiedź na pw już wszystko Ci wyjaśniła.
Grażko
przez te kilka lat od kiedy mam Lagunę różnie z nią bywało. Chyba ze dwa razy startowała od kopczyka a i tak kwitła w danym sezonie. Dopiero ostatnie dwa lata kładę ją na ziemi i okrywam gałązkami świerka. To pozwala jej bez uszczerbku zachować długie pędy. Teraz jest dość duża , na tyle, że nie sięgam jej końcówek .
Nigdy nie zauważyłam, żeby Charles de Mills kwitł po raz drugi. Ale jak wiesz, u mnie sezon zaczyna się najpóźniej i kończy niemal najwcześniej. Może nie zdąża po prostu. A czy w opisie tej róży jest powtarzanie kwitnienia ? Raczej wszystkie galijki kwitną tylko raz.
Iza tu.ja
U mnie piwonie jeszcze kwitną. Kwiaty ma Sara i prof.Wójcicki i kilka innych bez nazw.
W poprzednim sezonie miałam kwiaty piwonii jeszcze w lipcu. Musisz chyba powiększyć swoją kolekcję o te, później kwitnące.
Ewa ewamaj66
De Mills ma tendencję do pokładania się. Mój miał zawsze podporę a w tym roku myślałam, że już zmężniał. A jednak znów się pokładał. No to go znowu podpieram.
Ivona44
witam nowego gościa, dziękuję za miłe słowa i zapraszam serdecznie do kolejnych odwiedzin.
Ewa drewutnia
już odpowiedziałam na pw.
Celinko
Laguna godna polecenia.
Aniu anabuko1
U mnie Chippendale jeszcze też w pąku. Ale LO kwitnie już od kilku dni. Dziwnie rozkłada się to kwitnienie róż w różnych ogrodach.
A teraz chwila prawdy: nie za dużo uśmieszków ?
Ostatnio otwieram wątek i mimo najlepszych chęci weny brak.
Odkąd pamiętam, miałam tak z każdym wypracowaniem z polskiego zadawanym na koniec tygodnia.
Ktoś mi kiedyś poradził, że trzeba zacząć pisać i pisać mimo wszystko aż się pisanie samo rozkręci. No to zaczęłam.
Dzisiaj nareszcie spadło na tyle wody z chmurek, że mogę nazwać to deszczem.
Dotychczas wszystko wiatr przeganiał bliżej morza lub gdzieś gubiło się na Kaszubach.
Deszcz wykazał się taktem, bo mimo zapowiedzi w sobotę u mnie nie padało a odwiedziła mnie Ewa drewutnia z rodzinką.
Dostałam od każdego z dzieci kwiatki na powitanie oraz koszyk truskawek i rzodkiewki prosto z ogródka Ewy.
Truskawki były pyszne, wiadomo dopiero co zebrane, kaszubskie. Ewcia, jeszcze raz dziękuję.
Kiedy wcześniej jeszcze deszcz nie padał , w pewnej chwili zobaczyliśmy naszego kota ociekającego wodą.
Było to dziwne, bo zazwyczaj umie skutecznie schować się przed deszczem. Podejrzanie omija nasz mostek nad
oczkiem szerokim łukiem. Chyba się zagapiła i podczas czyszczenia futerka sturlała się z mostku do wody.
Musieliśmy wystraszonego kota złapać i osuszyć, żeby się nie przeziębiła.
Agnieszko
Aniu sweety
Do Laguny już się przekonałam, chociaż w poprzednim sezonie byłam załamana, bo przez moje błędy chyba zaczęła chorować.
Na szczęście udało mi się ją podleczyć i doszła do zdrówka. Teraz chodzę koło niej i pilnuję, żeby w porę w razie czego jej pomóc.
Asiu
Maju
Wando
Ta moja podpora też jest mizerna i chyba będę musiała zorganizować jej coś mocniejszego. Już teraz oprócz podpory jest podwiązana sznurkiem do siatki właśnie.
Olu
Ewcia drewutnia
Grażko
Nigdy nie zauważyłam, żeby Charles de Mills kwitł po raz drugi. Ale jak wiesz, u mnie sezon zaczyna się najpóźniej i kończy niemal najwcześniej. Może nie zdąża po prostu. A czy w opisie tej róży jest powtarzanie kwitnienia ? Raczej wszystkie galijki kwitną tylko raz.
Iza tu.ja
W poprzednim sezonie miałam kwiaty piwonii jeszcze w lipcu. Musisz chyba powiększyć swoją kolekcję o te, później kwitnące.
Ewa ewamaj66
Ivona44
Ewa drewutnia
Celinko
Aniu anabuko1
A teraz chwila prawdy: nie za dużo uśmieszków ?


