Janinko, niestety jesień coraz bliżej. Na pocieszenie mamy na szczęście trochę piękna wokół domu

.
Paweł, zakupoholizm, to bardzo znane mi uzależnienie

.
A teraz trochę aktualności. Od czwartku próbowałam posadzić 6 zakupionych hortensji. Efekt 2 dni pracy: przesadzone 4 hortensje, 2 rozchodniki, tuja, 2 liliowce, budleja i ... doniczki z zakupami nietknięte

.
Czy zawsze trzeba przekopać pół ogrodu, jak chce się coś posadzić

.
Ale dzisiaj poszło już lepiej. Wysadziłam 3 doniczki i przy okazji przeorganizowałam rabatę liliowcową. Wylądowały na niej 2 hortensje, a przemieściło się w związku w tym 11 innych roślin

.
Oto pierwsze efekty (zdjęcia robione telefonem, bo aparat zabrał M na wycieczkę):
A tutaj rabata trawiasta w trakcie przeróbki. Postanowiłam zrobić ścieżkę, żeby nie biegać ciągle wkoło i doświetlić New Dawn na pergoli.
