Wymarzony ogród Moniki
- Iga51
- 200p
- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniko, witaj. Dzięki za zaklepanie pięciornika. Czarna malwa jest piękna, chociaż ona, mimo nazwy, tak do końca nie jest czarna. Jest taka ciemnobordowo-fioletowo-granatowa. Zależy od światła. Jak Cię interesuje, to mam kilka nowych sadzonek, wiosną dostaniesz. Mam też nasiona, ale jak je wysiejesz wiosną, to kwiaty będą dopiero w następnym roku. Z sadzonek zakwitną już w przyszłym roku. Dwa lata temu miałam je przy drodze (jako żywopłot), to niektórzy się zatrzymywali, żeby na nie popatrzeć. O ile sobie przypominam, to już tu u kogoś na forum widziałam je na zdjęciu.
Nie myśl o szkoleniu, ciesz się weekendem. Głowa do góry Moniu.
Nie myśl o szkoleniu, ciesz się weekendem. Głowa do góry Moniu.
Pozdrawiam. Iga
Re: Wymarzony ogród Moniki
Iguś! Dzięki- więc zaklepuję sadzonkę malwy- jeśli można właśnie sadzoneczkę a nie nasionka.
Bardzo jestem ciekawa efektu kolorystycznego, a rok czekania na efekt z nasion byłby nie do wytrzymania:).
Czy ja dobrze kojarzę, że jak spodoba im się stanowisko i nie będzie się ścinać kwiatów, to rozsieją się w tym miejscu i za rok młode wyrosną. Nawet wiem, gdzie bym posadziła tę sadzonkę- pod warunkiem, że lubi słońce.. Więc- tam, gdzie mam 3 thuke Kórnik-to posadziłabym na tle thui- robiłyby za tło dla "mojej" malwy.. Jak myślisz? Miałabym też inny pomysł, ale rabata nie istnieje jeszcze, więc korzystam z tych, które mam. Ale się cieszę
***
Mam też niecny plan, o którym myślę od kilku dni.. Za domem, troszkę z tyłu- ale w takim miejscu, które zawsze widać, jak się wjeżdża bramą, rosną 2 ogniki red column. To tegoroczny, młody nabytek. Intensywnie rozważam, czy nie zlikwidować tych ogników a w ich miejsce posadzić 2 hortensje Vanille Fraise, między które dać moją jedną hortensję WIm's Red. To dość wietrzne miejsce- od strony drogi i pól za nami, taki północno wschodni zakątek, w którym już raz ogniki przemarzły. Słońca nie ma tam zbyt dużo-trochę po południu.. pytanie, czy w takim miejscu będzie się wybarwiać czy jedynie troszkę..?
Proszę, nie zwracajcie uwagi na bałagan.. Zdjęcia z etapu robienia elewacji, niebieska folia oznaczony przebieg kabla elektrycznego, żeby wodociągi nie zniszczyły kopiąc.. U nas cały ten rok trwały prace, więc bajzel straszny..


Przy okazji jeden z moich ulubionych iglaków- cyprysik Filifera Aurea (już wiem, gdzie posadzę wersję Nana bo strrrasznie mi się podoba). Nie wiem, co posadzić między brzozą a ogrodzeniem. Myślałam też o wciśnięciu tam domku narzędziowego- ale pierwsze primo.. nie sprawdzałam jak to wygląda w przepisach nt odległości od sąsiadów.. drugie primo- tam jest pewno ok 1.5m więc nie wiem, czy cos się zmieści..? Na plus takiego rozwiązania przemawia to, że domek zasłoniłby rabaty przed wiatrem wiejącym z pola prosto na rabaty. teraz jedynym, mizernym parawanem jest Thuja Aurescens.
Coś doradzicie..?
p.s. mam co prawda w planach rabatę przy zachodniej ścianie domu stricte kwasolubną- rh, azalie i hortensje, praktycznie vis-a-vis tej, którą pokazuje na foto.. jednak może dodatkowe miejsce z hortensją nie byłoby złe..?

Czy ja dobrze kojarzę, że jak spodoba im się stanowisko i nie będzie się ścinać kwiatów, to rozsieją się w tym miejscu i za rok młode wyrosną. Nawet wiem, gdzie bym posadziła tę sadzonkę- pod warunkiem, że lubi słońce.. Więc- tam, gdzie mam 3 thuke Kórnik-to posadziłabym na tle thui- robiłyby za tło dla "mojej" malwy.. Jak myślisz? Miałabym też inny pomysł, ale rabata nie istnieje jeszcze, więc korzystam z tych, które mam. Ale się cieszę

***
Mam też niecny plan, o którym myślę od kilku dni.. Za domem, troszkę z tyłu- ale w takim miejscu, które zawsze widać, jak się wjeżdża bramą, rosną 2 ogniki red column. To tegoroczny, młody nabytek. Intensywnie rozważam, czy nie zlikwidować tych ogników a w ich miejsce posadzić 2 hortensje Vanille Fraise, między które dać moją jedną hortensję WIm's Red. To dość wietrzne miejsce- od strony drogi i pól za nami, taki północno wschodni zakątek, w którym już raz ogniki przemarzły. Słońca nie ma tam zbyt dużo-trochę po południu.. pytanie, czy w takim miejscu będzie się wybarwiać czy jedynie troszkę..?
Proszę, nie zwracajcie uwagi na bałagan.. Zdjęcia z etapu robienia elewacji, niebieska folia oznaczony przebieg kabla elektrycznego, żeby wodociągi nie zniszczyły kopiąc.. U nas cały ten rok trwały prace, więc bajzel straszny..



Przy okazji jeden z moich ulubionych iglaków- cyprysik Filifera Aurea (już wiem, gdzie posadzę wersję Nana bo strrrasznie mi się podoba). Nie wiem, co posadzić między brzozą a ogrodzeniem. Myślałam też o wciśnięciu tam domku narzędziowego- ale pierwsze primo.. nie sprawdzałam jak to wygląda w przepisach nt odległości od sąsiadów.. drugie primo- tam jest pewno ok 1.5m więc nie wiem, czy cos się zmieści..? Na plus takiego rozwiązania przemawia to, że domek zasłoniłby rabaty przed wiatrem wiejącym z pola prosto na rabaty. teraz jedynym, mizernym parawanem jest Thuja Aurescens.
Coś doradzicie..?
p.s. mam co prawda w planach rabatę przy zachodniej ścianie domu stricte kwasolubną- rh, azalie i hortensje, praktycznie vis-a-vis tej, którą pokazuje na foto.. jednak może dodatkowe miejsce z hortensją nie byłoby złe..?
- Iga51
- 200p
- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniko, sadzonki malwy zaklepane. Tak , one się same wysiewają. Ja je ścinam dopiero jak już mogę zebrać nasiona i zawsze trochę pospada już wcześniej. Kilka nowych sadzonek jest z tego. Słońce moje lubią, rosną na południowej wystawie. Natomiast jako żywopłot sprawdza się tylko przy płocie, gdyż czasami trzeba pędy kwiatowe albo przywiązać do czegoś, albo dać podpórki. Moje mają zawsze długie (ok. 2m i powyżej) i ciężkie kwiatostany, tak,że niekiedy się mocno przechylają. Ja na jednym miejscu miałam je przez 5 lat. Teraz przesadziłam w inne miejsce, ale najpierw je rozdzieliłam, bo ładnie się rozrosły.
Pozdrawiam. Iga
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniko, dzień dobry!
Jak się psina ma? A jak Twoje samopoczucie? Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje, a niepomyślne wiadomości nie dotyczą niczego bardzo poważnego.
Ten zakątek narożny z brzozą jak rozumiem jest od frontu, przydałoby się zatem posadzić w tym miejscu coś atrakcyjnego. Może kalinę Roseum o spektakularnej ilości okrągłych białych kwiatów? Może jaśminowiec? Nie wiem, jakie pomysły chodzą Ci po głowie. Domek narzędziowy raczej postawiłabym z tyłu ogrodu. Widzę, że ogniki Ci owocują, ale to dość kapryśne krzewy - nie raz cięłam je wiosną tuż nad samą ziemią; często przemarzają. Pomysł z hortensjami Vanille Fraise jest dużo lepszy, a ta ilość światła też będzie im służyć. Zresztą, wychodzę z założenia, że hortensji w ogrodzie nigdy zbyt wiele ;-)
Pozdrawiam Cię serdecznie i wytrzymaj jakoś to jutrzejsze szkolenie!
Jak się psina ma? A jak Twoje samopoczucie? Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje, a niepomyślne wiadomości nie dotyczą niczego bardzo poważnego.
Ten zakątek narożny z brzozą jak rozumiem jest od frontu, przydałoby się zatem posadzić w tym miejscu coś atrakcyjnego. Może kalinę Roseum o spektakularnej ilości okrągłych białych kwiatów? Może jaśminowiec? Nie wiem, jakie pomysły chodzą Ci po głowie. Domek narzędziowy raczej postawiłabym z tyłu ogrodu. Widzę, że ogniki Ci owocują, ale to dość kapryśne krzewy - nie raz cięłam je wiosną tuż nad samą ziemią; często przemarzają. Pomysł z hortensjami Vanille Fraise jest dużo lepszy, a ta ilość światła też będzie im służyć. Zresztą, wychodzę z założenia, że hortensji w ogrodzie nigdy zbyt wiele ;-)
Pozdrawiam Cię serdecznie i wytrzymaj jakoś to jutrzejsze szkolenie!
Re: Wymarzony ogród Moniki
Iga- bardzo dziękuję! Rady nt opieki bardzo cenne:) Myslę, że to miejsce będzie niegłupie, to jest przy ogrodzeniu, na tle thuj-tak troszkę między nimi. Z podpórką nie będzie problemu! Wiadomo- stanę na działce z doniczką w reku to jeszcze wszystko może się zmienić;)
Agnieszko- psina dobrze, dziękuję, całkowity spokój zdrowotny. Za to ja znacznie gorzej.. Wiadomości kluczowej wagi, więc mocno nami potrząsnęło niestety, ale nie mam na to siły nawet. O szkoleniu nie chce myśleć- "ustawodawca" mnie zmusza do tego raz na pięć lat a mnie szlag trafia, że ostatnie 5 tak szybko minęło..
To miejsce ze zdjęcia to jest najbardziej "tył" domu, jaki mam;). O ile znam Twoje zdjęcia, to mogłabym to miejsce porównać do Twojego składu na drewno.. jak stoi się na ulicy przed domem, to jest róg działki z tyłu domu po prawej stronie. Nie zapominajmy, że ja mam połowę mniejszą działkę, niż Ty, więc u mnie wszystko widać jak na dłoni
, tym bardziej, że jest to działka narożna.. Nie wiem, czy w ogóle składzik się pojawi, ale jakos to miejsce najbardziej mi odpowiada. Nieco z przodu rośnie sosenka samosiejka, więc troszkę by to może zasłoniła..? Zresztą nie wiem- tak sobie luźno rozmyślam, żeby zająć czymś głowę.. Postaram się wrzucić jakieś bardziej poglądowe zdjęcie może..?
Ogniki już raz mi tu wymarzły całkowicie, ale niczym nie osłaniałam. W tym roku posadziłam z planem osłonięcia, ale na dłuższą metę chyba będzie mnie denerwować takie zawracanie głowy w tym trudnym miejscu. Stąd pomysł na hortensje- uczciwie mrozoodporne.
Wiem, że bardzo je lubisz, więc liczyłam na Twoją opinię.. Kaliny nie znam-sprawdzę. Myślałam też nad dereniem cousa, ale chyba nie przetrwa tamtejszych wiatrów
Spadam do pracy, może wieczorem nastrój mi się troszkę poprawi bo teraz to mi się płakać chce.. tak "ogólnie" na wszystko..
Agnieszko- psina dobrze, dziękuję, całkowity spokój zdrowotny. Za to ja znacznie gorzej.. Wiadomości kluczowej wagi, więc mocno nami potrząsnęło niestety, ale nie mam na to siły nawet. O szkoleniu nie chce myśleć- "ustawodawca" mnie zmusza do tego raz na pięć lat a mnie szlag trafia, że ostatnie 5 tak szybko minęło..
To miejsce ze zdjęcia to jest najbardziej "tył" domu, jaki mam;). O ile znam Twoje zdjęcia, to mogłabym to miejsce porównać do Twojego składu na drewno.. jak stoi się na ulicy przed domem, to jest róg działki z tyłu domu po prawej stronie. Nie zapominajmy, że ja mam połowę mniejszą działkę, niż Ty, więc u mnie wszystko widać jak na dłoni

Ogniki już raz mi tu wymarzły całkowicie, ale niczym nie osłaniałam. W tym roku posadziłam z planem osłonięcia, ale na dłuższą metę chyba będzie mnie denerwować takie zawracanie głowy w tym trudnym miejscu. Stąd pomysł na hortensje- uczciwie mrozoodporne.
Wiem, że bardzo je lubisz, więc liczyłam na Twoją opinię.. Kaliny nie znam-sprawdzę. Myślałam też nad dereniem cousa, ale chyba nie przetrwa tamtejszych wiatrów

Spadam do pracy, może wieczorem nastrój mi się troszkę poprawi bo teraz to mi się płakać chce.. tak "ogólnie" na wszystko..
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniś takie gorsze dni każdy z Nas miewa...ja wtedy mam ochotę zasnąć i choćby na chwilę zapomnieć o problemach i złości na cały świat
Będzie dobrze, przecież słońce zawsze wychodzi po burzy

Będzie dobrze, przecież słońce zawsze wychodzi po burzy

- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniko, ja na swoim planie ogrodu miałam ścianę z 6 ogników i zrezygnowałam z nich. Może zostawię 1, jak wymarznie - trudno. Ogniki zamieniłabym na cos innego - może właśnie na kalinę Roseum jak proponuje Aga. Jest piękna - mam 2 młode u siebie. Są bardzo odporne na mróz i tolerancyjne co do stanowiska.
- Iga51
- 200p
- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniko, ja mam derenia na zupełnie odsłoniętym terenie. Jest piękny, ślicznie się rozrasta, a wiatr u mnie hula jak diabli. Kaliny też mam. Oba krzewy pięknie się prezentują. Tak, że obojętnie co wybierzesz to będzie dobrze.
Widzę, że masz fest doła.
Idź dzisiaj wcześniej spać, bo ostatnio chyba nie dosypiałaś. Rano wszystko wyda Ci się lepsze.
Powodzenia.

Widzę, że masz fest doła.


Pozdrawiam. Iga
Re: Wymarzony ogród Moniki
Już po pracy- ależ mi wszystko dziś działało na nerwy..
Agnieszko aage, dziękuję, też tak mam- schować się pod kołdrę i przeczekać.. Ale się nie da niestety
Dzięki za wsparcie!
Iwonko majowa, też głosujesz za Kaliną Roseum..? Nie znałam tego krzewu- ale już wyszperałam.. piękny!! Cudowne kwiaty, spektakularne przebarwienie jesienne, mrozoodporny! Jedynie mam wątpliwość co do wzrostu- jedne strony podają do 4m i szybko rośnie, inne, że wzrost wolny do 2.5m
Jednak jakkolwiek by nie było, to muszę znaleźć dla niej jakieś miejsce- z takimi kwitnącymi "pomponami" musi wyglądać bosko!
Ognikami na tym stanowisku już się raz rozczarowałam.. Mamy ognik solei d'or u Rodziców już sporo lat- ale widocznie ma zaciszniej, bo na oczy nie widział agrowłókniny zimowej a nigdy nie przemarzł.. za to mój żółty już raz zmarzł do linii śniegu, a czerwone kompletnie.. Biję się z myślami, bo kupiłam i teraz co
Iga51, "sobota rano" to najgorszy zbitek słów, jak dla mnie
a jutro masakrycznie nudny i długo dzień przede mną. Dobrze, że z koleżankami z pracy, to chociaż będzie weselej w towarzystwie..
Ja mam jednego derenia- Elegantissima. Rośnie bardzo ładnie i szybko, urokliwe czerwone gałązki zimą. Podoba mi się też D. Kousa "Satomi" ale obawiam się o jego mrozoodporność, bo różnie jest to opisywane..
Dziękuję za troskę
, ale ciężko będzie zasnąć .
Jakie masz kaliny..?
Agnieszko aage, dziękuję, też tak mam- schować się pod kołdrę i przeczekać.. Ale się nie da niestety


Iwonko majowa, też głosujesz za Kaliną Roseum..? Nie znałam tego krzewu- ale już wyszperałam.. piękny!! Cudowne kwiaty, spektakularne przebarwienie jesienne, mrozoodporny! Jedynie mam wątpliwość co do wzrostu- jedne strony podają do 4m i szybko rośnie, inne, że wzrost wolny do 2.5m

Jednak jakkolwiek by nie było, to muszę znaleźć dla niej jakieś miejsce- z takimi kwitnącymi "pomponami" musi wyglądać bosko!
Ognikami na tym stanowisku już się raz rozczarowałam.. Mamy ognik solei d'or u Rodziców już sporo lat- ale widocznie ma zaciszniej, bo na oczy nie widział agrowłókniny zimowej a nigdy nie przemarzł.. za to mój żółty już raz zmarzł do linii śniegu, a czerwone kompletnie.. Biję się z myślami, bo kupiłam i teraz co

Iga51, "sobota rano" to najgorszy zbitek słów, jak dla mnie

Ja mam jednego derenia- Elegantissima. Rośnie bardzo ładnie i szybko, urokliwe czerwone gałązki zimą. Podoba mi się też D. Kousa "Satomi" ale obawiam się o jego mrozoodporność, bo różnie jest to opisywane..
Dziękuję za troskę

Jakie masz kaliny..?
- Iga51
- 200p
- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniu, nie wiem jak nazywa się mój dereń. Też ma teraz piękne czerwone gałęzie. Mam trzy krzewy kaliny, ale wszystkie takie same . To kalina kralowa, ale nie wiem czy Roseum, czy Compactum". Ma piękne, kuliste białe kwiaty.
Idź już kochana spać, bo nie wstaniesz na szkolenie.
Idź już kochana spać, bo nie wstaniesz na szkolenie.

Pozdrawiam. Iga
Re: Wymarzony ogród Moniki
Moniko, witam w deszczową sobotę
Derenie uwielbiam, a kousa to mój beniaminek - naprawdę trudno jest znaleźć piękniej kwitnący krzew.
W miejsce narożne ciągle jednak polecam kalinę Roseum, ponieważ kousa dużo wolniej rośnie, poza tym dla niego widziałabym jakieś eksponowane miejsce. Kwiatami i ich ilością u kaliny będziesz zachwycona
Sama posadziłam w tym roku trzy w narożniku i liczę w przyszłości na spektakularne kwitnienie
Listki w dodatku ślicznie przebarwiają się na jesieni.
Życzę Ci dobrego dnia i szybkiego szkolenia!
Ja popełniłam właśnie sałatkę jarzynową i zaraz idę wstawiać obiad.
Do napisania wieczorem.

Derenie uwielbiam, a kousa to mój beniaminek - naprawdę trudno jest znaleźć piękniej kwitnący krzew.
W miejsce narożne ciągle jednak polecam kalinę Roseum, ponieważ kousa dużo wolniej rośnie, poza tym dla niego widziałabym jakieś eksponowane miejsce. Kwiatami i ich ilością u kaliny będziesz zachwycona


Życzę Ci dobrego dnia i szybkiego szkolenia!
Ja popełniłam właśnie sałatkę jarzynową i zaraz idę wstawiać obiad.
Do napisania wieczorem.
- Iga51
- 200p
- Posty: 358
- Od: 27 paź 2013, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Wymarzony ogród Moniki
Witaj Moniko.
Pewnie już po szkoleniu. Jak Ci więc minął dzisiejszy dzień? Doła na pewno zwalczyłaś. Agnieszka ma rację co do kaliny. Kwitnie pięknie dużą ilością kwiatów i faktycznie liście jesienią fantastycznie się przebarwiają. Z opisu Agnieszki wynika, że moja to Roseum.
Pozdrawiam cieplutko.

Pozdrawiam cieplutko.

Pozdrawiam. Iga
Re: Wymarzony ogród Moniki
Już w domu- oj dłużył się dzisiejszy dzień bardzo. Jednak to, co zobaczyłam po wyjściu pokazało, że niewiele straciłam.. Plucha i szarość wszędzie. Dobrze jednak już być w domu!
Iga- to masz szczęście, skoro jesteś posiadaczką tej właśnie kaliny. Oglądałam wczoraj zdjęcia i kwitnące pompony wyglądają super! Nie myślałam zupełnie o kalinach i nawet nie przeglądałam katalogu roślin pod tym kątem na necie- ale jestem już dzięki Tobie i Agnieszce całkowicie przekonana.
Na szkoleniu do 18, i powrót w strugach deszczu
Doła już trochę pokonałam- co mi innego zostaje, skoro nic nie da się zmienić? Przykro tylko trochę jest i dopóki sytuacja się nie naprostuje, to zadra w sercu siedzieć będzie.. Ale staramy się z Mężem być optymistyczni w tym temacie i liczymy, że z czasem się powiedzie:)
Kiedy otworzysz swój temat ogrodowy- tyle wymieniasz ciekawych krzewów- będzie co podziwiać i czerpać inspiracje
Agnieszko.. opierałam się długo i mocno (
), ale przekonałaś mnie do kaliny! A na serio- oglądałam zdjęcia na necie i masz rację- spektakularne kwiaty. Zupełnie nie szukałam pomysłu wśród kalin- a tu proszę, jaki okaz się przede mną chował. Więc co- uważasz, że nie powinnam robić w rogu domku narzędziowego, tylko w róg przy brzozie dac te kalinę? Poradzi sobie na wygwizdowie..?
Ja bym jednak w róg dała coś iglastego, żeby osłoniło od mocnego wiatru, a kalinę w prawo od sosenki.
Deren kousa- właśnie wczoraj czytałam, że powinien być wyeksponowany a nie wciśnięty w róg- dokładnie tak mówisz, a skoro masz-to wiesz! Podoba mi się i chciałabym tę odmianę Satomi- może gdzieś w okolicy tarasu kiedyś posadzę..
Jeśli masz foto kalin swoich to wstaw, proszę, w wolnej chwili tutaj do mnie zdjęcie- bardzo jestem ciekawa, jak się prezentują..
*****
W ogóle to kombinuję też, że jakoś mimo wszystko chciałabym osłonić ten fragment ogrodzenia przed powiewami wiatru- to bok działki, ale od ulicy, za którą są pola i dalej lasek. To działka narozna. Wieje w tym miejscu strasznie..
Nadal nie wiem, czy chcę domek na narzędzia, ogródek mały-ani miejsca na domek nie ma, ani narzędzi wiele nie będzie- może trzymać je w garażu- on akurat jest spory..?
Cały czas mowa o tej okolicy, którą pokazywałam na zdjęciu z ognikami, -tylko teraz rozgryzam miejsce na prawo od thui aurescens..
Kalinę posadziłabym po prawej stronie sosenki (tej, pod którą kopali kretem wodociągowcy), natomiast w lewo od sosenki, w kierunku rogu/brzozy/thuia aurescens posadziłabym jakieś iglaki- żadna rewia.. cos odpornego, szybko i niezbyt wysoko rosnącego. Pewno jakas thuja się tu nada.. Chociaż najchętniej widziałabym w samym rogu krzaczastego Jałowca Blue Alps, jednak nie wiem czy doczekam, aż wyrośnie do linii ogrodzenia.. Ma ktoś jakieś z nim doświadczenia?
Od wiaty do sosenki ok 8m, sosenka do wiklinowego boku działki- jakieś 1.5-2m., od rogu do thui ok3m, jeszcze rośnie tam brzoza- ledwo widać biały pieniek.
Wiata niezabudowana, ale w planach ma mieć daszek i boki z desek- ale nie prostych, tylko takich z nierównymi brzegami.
Cały do tej pory obsadzony ogródek mam w tej konwencji- wzdłuż ogrodzenia iglaki przeplatane liściastymi- na tym boku też chciałabym to zachować..
Przypominam, że na zdjęciach bajzel totalny, bo budowa i wykończeniówka w toku



Ogólny pomysł w tym stylu- w sam róg iglaste blokujące wiatr z pól, kalinę jakoś wpleść w sosenkę, tzn od sosenki do wiaty- kalina roseum, jakiś iglak i jakiś liściak żółty jesienią.. coś będę myśleć, ale generalnie w tym kierunku..
Iga- to masz szczęście, skoro jesteś posiadaczką tej właśnie kaliny. Oglądałam wczoraj zdjęcia i kwitnące pompony wyglądają super! Nie myślałam zupełnie o kalinach i nawet nie przeglądałam katalogu roślin pod tym kątem na necie- ale jestem już dzięki Tobie i Agnieszce całkowicie przekonana.
Na szkoleniu do 18, i powrót w strugach deszczu

Doła już trochę pokonałam- co mi innego zostaje, skoro nic nie da się zmienić? Przykro tylko trochę jest i dopóki sytuacja się nie naprostuje, to zadra w sercu siedzieć będzie.. Ale staramy się z Mężem być optymistyczni w tym temacie i liczymy, że z czasem się powiedzie:)
Kiedy otworzysz swój temat ogrodowy- tyle wymieniasz ciekawych krzewów- będzie co podziwiać i czerpać inspiracje

Agnieszko.. opierałam się długo i mocno (

Ja bym jednak w róg dała coś iglastego, żeby osłoniło od mocnego wiatru, a kalinę w prawo od sosenki.
Deren kousa- właśnie wczoraj czytałam, że powinien być wyeksponowany a nie wciśnięty w róg- dokładnie tak mówisz, a skoro masz-to wiesz! Podoba mi się i chciałabym tę odmianę Satomi- może gdzieś w okolicy tarasu kiedyś posadzę..
Jeśli masz foto kalin swoich to wstaw, proszę, w wolnej chwili tutaj do mnie zdjęcie- bardzo jestem ciekawa, jak się prezentują..

*****
W ogóle to kombinuję też, że jakoś mimo wszystko chciałabym osłonić ten fragment ogrodzenia przed powiewami wiatru- to bok działki, ale od ulicy, za którą są pola i dalej lasek. To działka narozna. Wieje w tym miejscu strasznie..
Nadal nie wiem, czy chcę domek na narzędzia, ogródek mały-ani miejsca na domek nie ma, ani narzędzi wiele nie będzie- może trzymać je w garażu- on akurat jest spory..?
Cały czas mowa o tej okolicy, którą pokazywałam na zdjęciu z ognikami, -tylko teraz rozgryzam miejsce na prawo od thui aurescens..
Kalinę posadziłabym po prawej stronie sosenki (tej, pod którą kopali kretem wodociągowcy), natomiast w lewo od sosenki, w kierunku rogu/brzozy/thuia aurescens posadziłabym jakieś iglaki- żadna rewia.. cos odpornego, szybko i niezbyt wysoko rosnącego. Pewno jakas thuja się tu nada.. Chociaż najchętniej widziałabym w samym rogu krzaczastego Jałowca Blue Alps, jednak nie wiem czy doczekam, aż wyrośnie do linii ogrodzenia.. Ma ktoś jakieś z nim doświadczenia?
Od wiaty do sosenki ok 8m, sosenka do wiklinowego boku działki- jakieś 1.5-2m., od rogu do thui ok3m, jeszcze rośnie tam brzoza- ledwo widać biały pieniek.
Wiata niezabudowana, ale w planach ma mieć daszek i boki z desek- ale nie prostych, tylko takich z nierównymi brzegami.
Cały do tej pory obsadzony ogródek mam w tej konwencji- wzdłuż ogrodzenia iglaki przeplatane liściastymi- na tym boku też chciałabym to zachować..
Przypominam, że na zdjęciach bajzel totalny, bo budowa i wykończeniówka w toku



Ogólny pomysł w tym stylu- w sam róg iglaste blokujące wiatr z pól, kalinę jakoś wpleść w sosenkę, tzn od sosenki do wiaty- kalina roseum, jakiś iglak i jakiś liściak żółty jesienią.. coś będę myśleć, ale generalnie w tym kierunku..
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 856
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Wymarzony ogród Moniki
Witam Cię Moniko cieplutko i nader optymistycznie
Jejeku, jak ja Ci zazdroszczę że masz tyyyle miejsca do sadzenia... Ile tam roślin możesz wetknąć z radością i miłością!
Kiedy się zaczyna zakładać ogród, to strasznie szybko chciałoby się obsadzić i żeby STAŁ się OGRÓD.
A kiedy już w miarę gotowe, to żal... bo chciałoby się jeszcze tyle dodać, zmienić, no i jeszcze tyle roślin w ogrodnictwach, hihi.
Moniko, to jest najpiękniejszy moment - wszystko przed Tobą
A ze szczegółów, to chciałabym Ci podrzucić kilka pomysłów - jeśli uznasz, że mogę... Bo i tak radzisz sobie rewelacyjnie!
Po pierwsze, ta donica, w której rośnie winobluszcz. Coś nie umiem się zorientować, czy ona jest u Ciebie, czy u Twojej Mamy, ale pomyśl, czy by nie zrobić tak, żeby przerobić całą tę rabatkę. Otóż, można byłoby zróżnicować ukształtowanie terenu w ten sposób, że po rozcięciu donicy dosypać ziemię aby stworzyć górkę - w jej wnętrzu byłyby korzenie winobluszczu. Wówczas można by rabatę powiększyć tak, aby zlikwidować ten jęzor trawnika na rzecz podsadzonych host - najlepiej zielono-białych. Jeżeli z którejś strony trzeba by było ograniczyć tę górkę - można to zrobić pniakami lub dużymi kamieniami.
Po drugie, nie bój się przesadzania roślin. Nawet całkiem duże znoszą to bez szkody. jak mi się wydaje - tego rododendrona trzeba przesadzić. Nie tyle w inne miejsce, co we właściwa glebę - bo on biduluś chyba ma za mało kwaśno. Trzeba mu torfu kwaśnego, a najlepiej też ziemi z lasu (tylko za zgodą gajowego, bo zabronione bez zezwolenia!).
A cisa nie podgalaj na razie, bo to jedna z niewielu roślin iglastych, która odbija 'od drewna' - więc jak go potraktujesz na wiosnę florowitem w płynie - będzie dobrze.
Uff, ale Cię zagadałam
Pozdrówki
Ula

Jejeku, jak ja Ci zazdroszczę że masz tyyyle miejsca do sadzenia... Ile tam roślin możesz wetknąć z radością i miłością!
Kiedy się zaczyna zakładać ogród, to strasznie szybko chciałoby się obsadzić i żeby STAŁ się OGRÓD.
A kiedy już w miarę gotowe, to żal... bo chciałoby się jeszcze tyle dodać, zmienić, no i jeszcze tyle roślin w ogrodnictwach, hihi.
Moniko, to jest najpiękniejszy moment - wszystko przed Tobą

A ze szczegółów, to chciałabym Ci podrzucić kilka pomysłów - jeśli uznasz, że mogę... Bo i tak radzisz sobie rewelacyjnie!
Po pierwsze, ta donica, w której rośnie winobluszcz. Coś nie umiem się zorientować, czy ona jest u Ciebie, czy u Twojej Mamy, ale pomyśl, czy by nie zrobić tak, żeby przerobić całą tę rabatkę. Otóż, można byłoby zróżnicować ukształtowanie terenu w ten sposób, że po rozcięciu donicy dosypać ziemię aby stworzyć górkę - w jej wnętrzu byłyby korzenie winobluszczu. Wówczas można by rabatę powiększyć tak, aby zlikwidować ten jęzor trawnika na rzecz podsadzonych host - najlepiej zielono-białych. Jeżeli z którejś strony trzeba by było ograniczyć tę górkę - można to zrobić pniakami lub dużymi kamieniami.
Po drugie, nie bój się przesadzania roślin. Nawet całkiem duże znoszą to bez szkody. jak mi się wydaje - tego rododendrona trzeba przesadzić. Nie tyle w inne miejsce, co we właściwa glebę - bo on biduluś chyba ma za mało kwaśno. Trzeba mu torfu kwaśnego, a najlepiej też ziemi z lasu (tylko za zgodą gajowego, bo zabronione bez zezwolenia!).
A cisa nie podgalaj na razie, bo to jedna z niewielu roślin iglastych, która odbija 'od drewna' - więc jak go potraktujesz na wiosnę florowitem w płynie - będzie dobrze.
Uff, ale Cię zagadałam

Pozdrówki
Ula
Re: Wymarzony ogród Moniki
Ursulka- dziękuję, że znalazłaś chwilę na wizytę u mnie
.
Dziękuję, że tak łaskawym okiem oceniasz moje próby
! Ja raczej widzę to jako błądzenie we mgle- że chciałabym już mieć, ale ciężko coś wymyślić ciekawego- tym bardziej, że okazuje się, że tak niewiele jeszcze roślin znam. Niezmiernie się cieszę, że trafiłam na to forum- taką skarbnicę wiedzy i serdecznych rad.
Z jednej strony denerwuje się, że mam tyle pustych miejsc- a z drugiej strony poznaję coraz więcej roślin i czasem szkoda, że nie mogę mieć czegoś- chociażby ze względu na rozmiar. Ale od czego mam zwiedzanie Waszych ogrodów- czego nie mam u siebie, to mogę podziwiać u Was
Doradzaj, Kochana, doradzaj!
Pomysł bardzo ciekawy- dał mi do myślenia.. To rabata u Mamy.
Muszę zrobić przegląd kamieni, które Tata gromadził "może kiedyś się przydadzą"- ja kiedyś chciałam u Rodziców zbudować oczko wodne, więc Tata zwoził kamienie różne i teraz mamy stertę na ogródku.
OD razu ożywiłam się czytając tę propozycję. Popatrzę, jak dałoby się to zrobić, bo donica przy samej altanie- żeby ziemia się nie obsypywała do środka.. Nie oszukujmy się - donice są już bardzo "niedekoracyjne", żeby użyć łagodnego określenia i usunięcie ich byłoby dobrym posunięciem. Podsypanie ziemi i zrobienie pagórka bardzo mi się podoba! Tym bardziej, że po drugiej stronie altanki usypałam mała górkę, obłożoną kamieniami i zrobiłam małą rabatę- To nawet byłoby w komplecie. Intensywnie myslę i wychodzi na to, że sezon 2014 będzie zbyt krótki na ilość prac, które już zaczynam planować..
Popatrzę, na ile da się rozciąć donice i zostawić wiciokrzew posadzony wyżej- żeby ziemia się nie wsypała do altany. Jeśli tylko jakoś to obmyślę to pomysł Twój jest genialny!

Dziękuję, że tak łaskawym okiem oceniasz moje próby

Z jednej strony denerwuje się, że mam tyle pustych miejsc- a z drugiej strony poznaję coraz więcej roślin i czasem szkoda, że nie mogę mieć czegoś- chociażby ze względu na rozmiar. Ale od czego mam zwiedzanie Waszych ogrodów- czego nie mam u siebie, to mogę podziwiać u Was

Doradzaj, Kochana, doradzaj!

Pomysł bardzo ciekawy- dał mi do myślenia.. To rabata u Mamy.
Muszę zrobić przegląd kamieni, które Tata gromadził "może kiedyś się przydadzą"- ja kiedyś chciałam u Rodziców zbudować oczko wodne, więc Tata zwoził kamienie różne i teraz mamy stertę na ogródku.
OD razu ożywiłam się czytając tę propozycję. Popatrzę, jak dałoby się to zrobić, bo donica przy samej altanie- żeby ziemia się nie obsypywała do środka.. Nie oszukujmy się - donice są już bardzo "niedekoracyjne", żeby użyć łagodnego określenia i usunięcie ich byłoby dobrym posunięciem. Podsypanie ziemi i zrobienie pagórka bardzo mi się podoba! Tym bardziej, że po drugiej stronie altanki usypałam mała górkę, obłożoną kamieniami i zrobiłam małą rabatę- To nawet byłoby w komplecie. Intensywnie myslę i wychodzi na to, że sezon 2014 będzie zbyt krótki na ilość prac, które już zaczynam planować..
Popatrzę, na ile da się rozciąć donice i zostawić wiciokrzew posadzony wyżej- żeby ziemia się nie wsypała do altany. Jeśli tylko jakoś to obmyślę to pomysł Twój jest genialny!
