Aniu-Anym - mieczyki od Pana Stasia (już wspominała o nim w wątku) .Czekam aż mi się rozrośnie bo to w tym wszystkim jest najlepsze patrzeć na ogród jak je się obiad czy kolację
Krysiu - nie to raczej nie ja ...mi to nie grozi, żałuje jedynie, że wszystkich nie włożyłam do donic, lepiej rosną!
Te w wazonie wczoraj połamał deszcz i wiatr,
Ewo-Rozalko z tym szaleństwem muszę uważać, ostatnio za bardzo szaleję - najchętniej to zminimalizowałabym trawę na maksa, ale nie mogę ze względu na finanse, czas i dzieci - tu jest bunt , że pomniejszam trawnik kosztem kwiatów, ale zrozumienie do mojej pasji mus być prawda
Justynko - wpisuje go na listę do odwiedzenia, nawet jeżeli jest inny. Niestety nie udało mi się przekonać właścicieli w Orlu, szkoda, że są tak mało elastyczni, troszkę nie rozumiem pewnych rzeczy , ale tak to już jest w tym świecie

Pozostaje mi czekać na kolejną okazję.
Grażynko - powiem Ci to co wiem , w ogrodzie mam 5 odmian pięciorników (żółte, różowe, pomarańczowe).
Tne je wiosną (po przymrozkach) czasami tez latem jak bardzo się rozrosną (w tym roku nie). Tne je mocno ok 20 cm od ziemi ( w ciągu roku tak się rozrosną, że cho cho) , żółte Goldfinger i Goldstar u mnie dobrze znoszą suszę i glebę piaszczysto gliniastą.
Odmiana Blink (lekko różowa) - może być w półcieniu - a nawet lepiej jej to służy bo pięknie kwitnie, LOvley Pink - również znosi suszę i może rosnąć w półcieniu, Sommerflor -(żółty, 50 cm) woli gliniaste i wilgotne. Ogólnie to są bardzo przyjemne i bezproblemowe krzewy.
Jak posadziłaś to nie tnij - one się mocno rozrastają przynajmniej te żółte , szybko odrastają po cięciu.
wiewióreczko - witam i zapraszam do pozostania
Aniu-sweety 
, dziękuję, wczoraj mocno padało , na szczęście ziemi nie zmyło, pierwsza część skarpy była tworzona właśnie w taki sposób , że co posadziłam to po deszczu fiu na dół
