Toście dziewczyny miałyście konkurs mokrego podkoszulka
Misiu a ta babka uczona, po jakiego lazła na psa?

Bardzo ją pogryzł?
My, niestety, jednego psa dużego musimy trzymać na łańcuchu, serce mi się kraja jak patrze jak on piłeczką swoja ulubioną się bawi, która czasami odleci za daleko od niego a on, biedny, nie może jej sięgnąć

Ale niestety, dopóki nie będzie ogrodzenia, nie możemy go puścić luzem bo on ma popsutą psychikę od dzieciństwa, przez tą samą sąsiadkę co to eMa po sądach ganiała
Z wiekiem człowiek staje się mądrzejszy ... mam nadzieje

, teraz większość spraw "małżeńskich

" załatwiam
sposobem, w rezultacie M. myśli że to on jest głównym pomysłodawcą ... a ja nie przeczę, tylko chwale i się zachwycam
W którymś starym, polskim filmie, "Czterdziestolatek" czy "Wojna domowa", nie pamiętam, chodzi o te kobietę co żadnej pracy się nie boi

, no i właśnie ona tłumaczyła tej, niby zdradzanej żonie, czym się różni żona od kochanki:
- Kiedy pani mąż w supermarkecie pokazuje na kieliszki i pyta się, czy by nie kupić, to co pani robi?
- No odpowiadam, że przecież mamy w domu kieliszki.
- I to jest błąd! A wie pani, jak się zachowuje w takiej sytuacji kochanka??
- Jak?
- Klaska dłońmi i się ZACHWYCA!!! Jakieee ładneee kieliszki!!!
Odkąd obejrzałam ten fragment to staram się ZACHWYCAĆ

I Wy wiecie, że to działa??!!
