No to wpadłaś droga Tesiu ...wpadłas jak śliwka w kompot
Ogródek już Cię nie wypuści,roślinki będą kusiły a Ty podobnie jak my,będziesz nieustannie go dopieszczała zaniedbując inne sprawy i wzbogacając go o coraz to nowsze rosliny
Ale tak to już jest.
Bardzo ładne wiosenne wejście masz do ogrodu,te lilaki,oleandry i cała reszta - cudowna wiosna.
Tak jak ktoś z Twoich gości już pisał ,uważaj,co Ci wpada w łapki

bo
musze Cię przestrzeć przed pewnym niestety moim zdaniem bardzo niebezpiecznym zakupem jaki zrobiłaś.
Szczawik .
Sprzedano Ci szczawik rożkowaty (Oxalis corniculata var. atropurpurea)
To nie ten jaki powinnaś mieć w ogrodzie jaki zapewne chciałaś kupić
To co kupiłaś to szczawik,chwast,który jest przekleństwem ogrodów do których udało mu się wejść.
Jego wyeliminowanie jest niezwykle trudne by nie powiedzieć ,że wręcz niemożliwe.
W każdym razie walka z nim jest niezwykle uciążliwa i długa.
Widziałam niedawno na allegro,że ktoś to usiłuje wciskać ludziom ten chwast,ale nie spotkałam,żeby ktoś złożył temu sprzedająćemu ofertę.
Ja ,gdybym taką osobę spotkała to...eh szkoda mówić.
Często się zdarza,że ten chwast trafia do nas w donicach z zakupionymi roślinami i jeśli nie wydłubiemy go skutecznie marna nasza dola...
Wywal go Tesiu jak najdalej od swojego ogródka.
Kupisz sobie w krótce szyszeczki szczawika trójkątnego (Oxalis triangularis ssp. triangularis) lub podzielę się z Tobą moimi