Ewo masz rację! Mszyce zawsze znajdą coś dla siebie

Hosta to zeszłoroczny nabytek od p.Marka. Według mych zapisek to
Great Expestation.
Jacku ta szałwia jest od Ciebie. Całą zimę wyglądała dobrze, wiosną okropnie jakby padła, ale już odbiła. Dość mocną ją przycięłam i wystartowała. Może Ty zbyt pochopnie stawiasz na nich krzyżyk. One ponoć dość późno ruszają. Ja jedną kilka lat temu też wywaliłam po zimie. Chyba za szybko. Pewnej wiosny z małą jodełką koreańską też zbyt szybko się rozstałam
Halinko dziękuję za słowa uznania
Olu do sadzenia rododendronów, azalii i innych kwasolubnych zawsze używam specjalnego podłoża. Później dodatkowo zakwaszam nawozami. Ściółkowanie to świetny pomysł. Trochę ułatwia nam życie. U mnie za ściółkę robi kora. Najbardziej lubię tę drobno mieloną, bo pasuje do wszystkiego. Niestety jest trudno dostępna. Pomidorki to koktajlówki w kolorze czerwonym, bo żółtych nie dostałam. Jedna sadzonka to maskotka, a pozostałe nie wiem

Pani na bazarku nie potrafiła mi odpowiedź. Obiecała jednak, że będę zadowolona

Ta bordowa roślina to tojeść orzęsiona "
Firecracker" - kwitnie na żółto. Cieszę się, że rośliny się przyjęły.
Witaj
roza333! Powojniki kupuję co roku kolejne. Najstarszy rośnie u mnie od 6 lat. Orliki są cudne, bezobsługowe i wielu różnych kolorach i formach. Lubię je. Skrzynia w środku jest obita czarną folią by dłużej posłużyła.
Dzięki
Grażynko za podpowiedź. Na ogórki to chyba już za późno w tym roku, ale w przyszłym pewnie się skuszę. Rozsada sałaty to jest to. Muszę ją nabyć.

- "
Ivan Olsson"

- "
Multiblue"
A na skalniaku:
