Kasiu, szkoda, że nie wyjechałas tydzień wcześniej. Załapałabyś się na jeden tydzień niepogody. A tak Już tutaj działają od początku tygodnia co niektórzy. Natura chyba nadrabia zaległości. Dzisiaj był tak ciepło, że 2 razy się przebierałam.Chociaż taka nagła zmiana temperatury tez nie jest za dobra.
Jadziu, oj była pracowita, była. Relacja będzie poniżej.
Tereniu, my ogrodnicy jestesmy twardzi. Chociaż nie wiem jak ja jutro wstanę
Pierszy dzień i od razu na pełen gaz. Już teraz mnie wszystko boli.
Kasiu, podziałałam. Jestem totalnie padnięta. Jutro ciąg dalszy.
A co do roślinek od p. M. to masz rację, w sumie nie są złe, ale ja nigdy nie dostałam takich z gołym korzeniem i na dokładkę bez części nadziemnej. Teraz już widze, że roslinki zaczynają się budzić. Będzie dobrze.
Tak jak juz pisałam dzisiaj był mój pierwszy dzień w ogródku. Sporo zrobiłam, choć nie tego co chiałam, ale tak zadecydował m. , który niespodziewanie wziął się za wycinanie uschnietej śliwo wiśni
Tak wyglądała za czasów swojej świetności.
W zeszłym roku już tak
A po dzisiejszym dniu już tak
Walczyliśmy ze 2 godziny. Ciężko było, ale w końcu zwyciężyliśmy
Powstało miejsce na nowe drzewko. Miał to byś dereń kousa, ale moi panowie mnie zakrzyczeli i stwiedzili, że oni chca jabłoń albo gruszę. No i co mam zrobić? Chyba im ulegnę.
Zdążyłam posprzątać tylko 3 rabatki
I jeszcze tę pod oknem z rododendronami, jeśli pamiętacie.
No mam pierwsze kwiatki. Już mogę cieszyć się razem z Wami
I zobaczcie jaką mam Edenkę.

Chyba jej wcale nie będę obcinała. Może zakwitnie na całej długości?
I kolejna dobra wiadomość moje tarasowe roślinki przeżyły doskonale
Hortensja
Róża
Conica z żurawką
No i dzisiaj w deszczu rozrzucałam nawóz. Sąsiedzi jak zwykle pukali się w głowę
Jutro ciąg dalszy