"Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Moniś nie chcę ławki z drewna teakowego, bo to dla mnie finansowa porażka. Zamiast 3 miałabym pewne jedną. Wolę za kilka lat zrobić sobie inne ławki. Przynajmniej się nie znudzę. Z resztą moje ławeczki będą i tak zamalowane na biało szary kolor.
Mam nadzieję, że będą identyczne.
Aniu...myślę, myślę......
Mam nadzieję, że będą identyczne.
Aniu...myślę, myślę......
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013

Oglądam każdą ławeczkę po kolei, ta angielska ma w sobie to coś.

Ogród z ławeczkami zrobi się jeszcze bardziej przytulny.

Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Maju Miałam zupełnie inny pomysł na przedogródek, ale z przodu mam 2 duże i wysokie klapy do oczyszczalni i kominek wywietrzający..koszmar...w dodatku rozrzucone bez ładu i składu. Posadziłam rośliny tak by to zasłoniły.
Ziemi niewiele więcej mam, bo dość dobra na miejscu była. Mąż kiedyś obiecał, że będą ścięte...no ale na obietnicach się skończyło.
Tak te cuda wyglądają...
http://i640.photobucket.com/albums/uu12 ... /klapy.jpg
Ziemi niewiele więcej mam, bo dość dobra na miejscu była. Mąż kiedyś obiecał, że będą ścięte...no ale na obietnicach się skończyło.
Tak te cuda wyglądają...
http://i640.photobucket.com/albums/uu12 ... /klapy.jpg
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Kurcze aż tak nie pachnie...a szkoda. No chyba, że zacznie wiać od południaevluk pisze:Przepiękne widoki![]()
Wprost czuję ten zapach glicynii, docierający do mnie przez otwarte okno

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Świetnie zamaskowałaś to i owo, ten, kto nie wie o tych okrągłościach nie wypatrzy ich.
Chyba każda z nas coś o tym wiem.... obiecanki cacanki...
Z biegiem lat ja się wycwaniłam i pilnuję, żeby każda praca- temat był zakończony.
Duszę i wiercę dziurę w brzuchu
, albo sama kończę. Fakt, że muszę liczyć siły na zamiary.
Często wykorzystuję siłę najemną o której nic nie mówię, a to co zaplanowałam jest zrobione.
M się nie domyśla.
, a ja mam tak jak zaplanowałam 

Chyba każda z nas coś o tym wiem.... obiecanki cacanki...
Z biegiem lat ja się wycwaniłam i pilnuję, żeby każda praca- temat był zakończony.
Duszę i wiercę dziurę w brzuchu


Często wykorzystuję siłę najemną o której nic nie mówię, a to co zaplanowałam jest zrobione.
M się nie domyśla.


- Maddy77
- 500p
- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Aguś tej perspektywy ogrodu jeszcze nie widziałam lub nie pamiętam
Taras jest idealny
Ławeczka wkomponowała się idealnie
Glicynia
Zaczynam marzyć i myśleć o takiej, ale ja nie mam dla niej miejsca 



Glicynia


Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Maju Ja już od paru lat robię tak samo ;) Nawet za zamontowanie rolet zapłaciłam...ale koła i schody w ogrodzie zrobił mi mój mąż z własnej woli
Kręgi już pewnie tak zostaną, bo bałabym się o rośliny które z resztą są na tyle wysokie, że zakrywają klapy dostatecznie.
Maddy Chyba kiedyś coś dawałam, ale o innej porze roku i może trochę kąt. Z resztą od dawna miałam płotki, które większość zasłaniały z tej perspektywy.
Ja też nie mam miejsca dla dużej glicynii, dlatego prowadzę je w formie drzewka. W prawdzie trzeba pilnować tych odrostów, ale to naprawdę wykonalne. To jak uwięzienie dużego grabu w małym żywopłocie ;)

Kręgi już pewnie tak zostaną, bo bałabym się o rośliny które z resztą są na tyle wysokie, że zakrywają klapy dostatecznie.
Maddy Chyba kiedyś coś dawałam, ale o innej porze roku i może trochę kąt. Z resztą od dawna miałam płotki, które większość zasłaniały z tej perspektywy.
Ja też nie mam miejsca dla dużej glicynii, dlatego prowadzę je w formie drzewka. W prawdzie trzeba pilnować tych odrostów, ale to naprawdę wykonalne. To jak uwięzienie dużego grabu w małym żywopłocie ;)
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
O ławeczkach napisałyście już chyba wszystko..... ładne.... a dzieci i tak będą siadać na kamieniu 

Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Nana starszy właśnie ma zapalenie pęcherza
Już ja mu dam!

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Agnieszko jakbyś nie wspomniała o tych klapach - włazach od oczyszczalni to nawet bym się nie dopatrzyła ich w tym buszu który wszystko zakrywa. Wygląd przeogródka masz śliczny
Też mam klapy i to aż 2 duże i 2 mniejsze a do tego 2 kominki które sterczą chyba przeszło 0,5m nad powierzchnię. Miały być ucięte do poziomu ale to tylko obiecanki, podobnie jak inni mężowie. Muszę to jakoś zakryć ale brak mi pomysłów zwłaszcza że wszystkie znajdują się na trawniku.
Ławeczki to fajna rzecz w ogrodzie, u mnie stoi tylko jedna w okolicy piaskownicy żeby dozór mógł sobie posiedzieć a maluchy miały po czym skakać. Inne jak twierdzi M. są zbędne bo po co siedzieć w ogrodzie jak można w domu

Też mam klapy i to aż 2 duże i 2 mniejsze a do tego 2 kominki które sterczą chyba przeszło 0,5m nad powierzchnię. Miały być ucięte do poziomu ale to tylko obiecanki, podobnie jak inni mężowie. Muszę to jakoś zakryć ale brak mi pomysłów zwłaszcza że wszystkie znajdują się na trawniku.
Ławeczki to fajna rzecz w ogrodzie, u mnie stoi tylko jedna w okolicy piaskownicy żeby dozór mógł sobie posiedzieć a maluchy miały po czym skakać. Inne jak twierdzi M. są zbędne bo po co siedzieć w ogrodzie jak można w domu

Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Maju widzę, że masz jeszcze trudniej. W trawniku nic się nie ukryje
Chyba, że postawisz duże donice na klapach.
U mnie świetnie sprawdziły się formowane bukszpany. Są zielone zimą i mało wymagające.
Mówisz mąż woli siedzieć w domu
he he.. Powiem Ci, że od kiedy mamy miejsce na ognisko to i mąż z chłopakami częściej wychodzą. A jak przyjdą koledzy to i kolacja jest z głowy, bo "zdrowo" smażą sobie kiełbasy na kijach i piwko popijają. Im się do tych naszych róż to nawet podchodzić nie chce bo koli i przy okazji można zostać okrzyczanym ;) Warto facetom wygospodarować własne miejsce w ogrodzie, czasem nawet kosztem miejsca na nową różankę 

U mnie świetnie sprawdziły się formowane bukszpany. Są zielone zimą i mało wymagające.
Mówisz mąż woli siedzieć w domu


Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
O, o, oSafoya pisze:... Im się do tych naszych róż to nawet podchodzić nie chce bo koli i przy okazji można zostać okrzyczanym ;) Warto facetom wygospodarować własne miejsce w ogrodzie, ...

Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Alphax zdecydowanie. Ich jedyny kontakt z różami to podczas zabawy w chowanego lub ganianego. No raz czy dwa usłyszałam od młodego pytanie czy może zrobić siusiu w te krzaki.
Ale z drugiej strony ja chyba nigdy nie dorosnę do wędkarstwa, które jest pasją męża. Po prostu oboje szanujemy wzajemnie swoje hobby.
Ale z drugiej strony ja chyba nigdy nie dorosnę do wędkarstwa, które jest pasją męża. Po prostu oboje szanujemy wzajemnie swoje hobby.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Agnieszko mój M. ma swoje miejsce w garażu - warsztacie gdzie całymi dniami coś stuka, spawa i i rżnie a jak ma dość to najlepiej na ławę w cieniu i drzemanko a że do cienia daleko od domu to najlepiej na zadaszonym tarasie. Jak na razie to wnukom oddałam we władanie moją klatkę obsadzoną różami i powojnikami gdzie zamiast utwardzonej nawierzchni jest piasek i stoją babki, zresztą czasami widać zabawki na zdjęciach.
Co do klap to mniejsze obsadziłam dzwonkami kropkowanymi , nawet jak się to rozlezie w trawę to kosiarka wytnie. Przy kominkach planuję posadzić coś wysokiego i też ekspansywnego, może pysznogłówki albo astry jesienne.
Co do pomaganiu w ogrodzie to wczoraj wnuczka chodziła ze mną i się wypytywała co to rośnie i prawie wszystko robiło jej ała , uśmiałam się z niej bardzo.
Co do klap to mniejsze obsadziłam dzwonkami kropkowanymi , nawet jak się to rozlezie w trawę to kosiarka wytnie. Przy kominkach planuję posadzić coś wysokiego i też ekspansywnego, może pysznogłówki albo astry jesienne.
Co do pomaganiu w ogrodzie to wczoraj wnuczka chodziła ze mną i się wypytywała co to rośnie i prawie wszystko robiło jej ała , uśmiałam się z niej bardzo.

Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2013
Maju tak czytam...szczęśliwi z was ludzie
Astry i dzwonki zakryją Ci klapy na chwile. Z resztą jeżeli klapy nie są w strategicznym miejscu to nie ma dramatu
To ja się w końcu i mogę pochwalić....synek dzisiaj wycinał przerośniętą trawę ;)

Astry i dzwonki zakryją Ci klapy na chwile. Z resztą jeżeli klapy nie są w strategicznym miejscu to nie ma dramatu

To ja się w końcu i mogę pochwalić....synek dzisiaj wycinał przerośniętą trawę ;)