Aniu , nie tyle co w Waszym rejonie , ale trochę spadło , rano poprawka była i na plusie. Wiadomo co , breja.

Myślę , że nie odpuścisz

to jest zbyt wciągające . Już niedługo pojawi się nowy
Kasik , jeszcze niedawno tylko 2 pnące róże miałem . Stanąłem na 12 , miał być koniec

Myślę , że jedną rabatę będziesz miała, już niedługo
Olu , pajączek mizerny , jeden kwiatek nie wygląda imponująco . Powiększy ilość kwiatów , pomyślę o jego otoczeniu , będzie Ok. W pierewszym roku nie zawsze są wyrośnięte i wybarwione, jak powinny . Deszcz także nie wpływa na ich urodę.
Wieprz w tym roku nie narobił szkód . A że niektóre domy podtapia , wini są przede wszystkim właściciele. W czasach , kiedy był bum budowlany trafiły się suche lata. Kupowali tam działki bo tanie , inspektorzy dawali zezwolenia , a teraz chodzą po nocach i pilnują poziomu wody. Wszyscy wiedzieli , ze tam woda często zalewała.
Basiu , jak nie w tym to następnym. Zdarza się , że w pierwszym roku nie zawsze zakwitają , może i lepiej , nie wysilają się i szybciej rosną.
e-babciu Jadziu , to co wstawiłem to już wszystkie . Prześlę Ci linki , żebyś nie musiała szukać.
Teresko Takie fotki trzymają na duchu , choć już do wiosny miesiąc , to teraz najtrudniej czekać. Dzisiaj zajrzałem do Delospermy różowej (słonecznicy) . Jest lekko podmarznięta , ale żywa. Teraz widać jaka zima łaskawa.

Niedawno lekko popruszyło , jest przymrozek , śnieg nie topnieje.
Aneczko , wielkie dzięki

Dogodziłaś łasuchowi
Mieliśmy ''swojaki'' , mama byłą cukiernikiem . Jeszcze ma zdrowie i co roku robi dla wszystkich. Ale od przybytku głowa nie boli
Ewuś, mnie już pasek się skończył. Na wszelki wypadek na niestrawność pastylki mam
Marysiu , nie ma jak być rodzynkiem
Aniu , super. Już biegnę do Ciebie.
