Mirka

Początki mam za sobą

Pigwy zbierałam z pigwowca, mam 2 krzaczki, ale owocował tylko jeden. Pigwy jeszcze nie miałam w ogrodzie.
Jule, patyki podlałam tylko przy sadzeniu, potem padał na nie deszcz, bo góra butelki jest otwarta (odkręcony korek)

. Można sadzić bez nakładania butelek-ja tak nie próbowałam. Ktoś pisał, że patyki wtyka przy "matce", wiadomo wtedy, co rośnie
Ewa, długie wieczory, ogród pod śniegiem-gada się o marzeniach i planach

A wątek leci...
Majka, to akurat niewiele kosztuje, a może coś urośnie

Ta niepewność...
Gosia, pigwowiec zakwitł w roku posadzenia i miał pierwszy owoc. Potem już z górki
Mirka-pigwy u mnie nie uświadczysz

Gosia, na początku nie mogłam skojarzyć, o co chodzi. Wreszcie zapamiętałam, że pigwa to drzewo, a pigwowiec krzak. I już
Ten pigwowiec nie owocował, ale ma przepiękne czerwone kwiaty.
Ten nadrobił za dwóch
Zamówiłam dwa inne maki, ale wcale nie jestem pewna, że tu posadzę
