Michale A kocia mam wróciła? U nas jest taki Maciek też tak sępi jak tylko się ruszę to od razu miauk, jak młodzi wracają to tak miauczy jakby cały dzień nic nie jadł. Trochę ostatnio schudł, bo kupujemy karmy dla wykastrowanych i kanapowców no i kurczaki bez tych wypełniaczy.
Ja mam w spadku kilkanaście zastanych drzew: brzozy, świerki , klon, ale tu taka moda panowała, że z lasu znosili drzewa które porosły ogromne, sąsiad ma świerki i sosny wysokości domu metr od ogrodzenia . Poza tym przez drogę jest las, którym jest zejście do Doliny Będkowskiej i tam dopiero jest drzewostan z brzegu głównie brzozy, które nieźle szumią i skrzypią przy takim wietrze.
Wiolu tak zaczęło się od kupowanych roślin i wtedy doceniłam znaczniki. Tym bardziej że ja tak naprawdę ostro ruszyłam od roku z kupowaniem i dostawaniem roślin a głowa już nie ta
