Iwonko ja też liczę na łaskawszą zimę bo jak znowu mi wymarznie większość cebulowych to

, ale patrząc po pogodzie to może być trochę inna bo mamy opady deszczu i jest chłodniej, a w tamtym roku to sucho i ciepło się utrzymywało bardzo długo....
Byłam dzisiaj w L. ale tylko tak w tą i z powrotem bo starszą dziecko mam chore i nie ciągnęłam ich ze sobą a M jak to M nie bardzo miał czas żebym mogła dłużej pobyć, dopiero w domu na spokojnie mi się przypomniało że miałam zajechać po porzeczki.... i takim sposobem oszczędziłam parę groszy bo pewnie bym coś jeszcze przywlekła a śniło mi się całą noc że kupowałam taką ładną brzozę pendulke o ciemnych liściach
Bogusiu to odpoczywaj, odpoczywaj i prostuj plecki, najlepsza pozycja krzesełkowa.... mi też często zdarza się leżeć plackiem na podłodze po pracach w ogrodzie.... Również cieplutkie pozdrowionka, M napalił troszkę w domciu to i milej posiedzieć...
A dzisiaj porobiłam sadzonki z pelargonii i złocienia różowego... ciekawe czy uda mi się je ukorzenić.... włożyłam do słoiczków z wodą.....