
Siedlisko z sosnami cz.2
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko ale nie szalej wszystko na spokojnie bo obszar masz wielki i nie dasz rady to wszystko ogarnąć,ale czy Ty nie miałaś być u mnie 

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko ależ świetne prasie zoo pokazałaś. Te białe pierzaste kurki są niesamowite, prześliczne....nie widziałam takich cudeniek nigdy wcześniej 

Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Cześć Marzenko
Waciki widziałam na żywo u Asi - to bardzo interaktywne, gruchające (lub piejące
) stworzenia - i też mam na nie chętkę, tyle że u mnie załatwiłby je sąsiedzki kot o wdzięcznym imieniu 'Groza' ;-)
Przygotowałam Ci siewki, m.in pęcherznic, a tu dostaniesz giganty od Robaczka ;-) No nic... będzie rabata dorosła i przedszkolna zatem ;-)
Pozdrowienia!

Waciki widziałam na żywo u Asi - to bardzo interaktywne, gruchające (lub piejące

Przygotowałam Ci siewki, m.in pęcherznic, a tu dostaniesz giganty od Robaczka ;-) No nic... będzie rabata dorosła i przedszkolna zatem ;-)
Pozdrowienia!
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzeno pokazujesz najpierw Twoje ogromne włości , potem ptaki , a ja zawsze marzyłem o wielkiej wolierze z różnymi pierzastymi.i.Niestety nie do wykonania. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Bażanty piękne, Waciki też
widziałam je u Asi na fotkach.
Krzewuszkę ja też trzymałam w wodzie ale zaczęła gnić. Kolejne próby będę robiła już z donicami, muszę tylko kupić ukorzeniacz do półzdrewniałych.

Krzewuszkę ja też trzymałam w wodzie ale zaczęła gnić. Kolejne próby będę robiła już z donicami, muszę tylko kupić ukorzeniacz do półzdrewniałych.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
U Asi widziałam kiedyś waciki są cudneNa koniec takie ciekawe kurki, puchate jak waciki
ma je jedna z forumowiczek (Asia)i świetnie sprawdzają się jako ogrodnicy do pielenia i wyjadania ślimaków i innych robali, a także pędraków




- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Justynko
za przesyłkę, napisz tylko proszę, co przysłałaś, bo jeszcze nie jestem taką mądra i nie znam tych roślinek
. Mnie od 2ch dni Młody zasypia w aucie i z ogrodu nici, i znów coś zaczęłam i nie mogę skończyć
. Liczę na dziś...
Marysiu, wyślij kiedy chcesz, oprócz 1go tygodnia września, proszę. Ty to dopiero rewolucję zrobiłaś u siebie z oczkiem...
Halinko, nie mam nic fajnego do podpatrywania. Jak skończę żywopłot z ligustru, to pokażę jego narożniki rabatowe. Nic specjalnego to jednak nie będzie
Edziu, jajka robią się inaczej
. Prawda, że te puchate kurki urocze? Jeść ichto aż szkoda, one do ozdoby najlepsze.
Kasiu
, to już chyba nie bus a tir będzie potrzebny, ale coś wymyślę. Pięciorniki jak najbardzie i bardzo chętnie. Obawiam się tylko co Ty sobie zostawisz skoro tyle roślin chcesz wykopać. Cały ogród ogołocisz? Rozumiem, ze szykujesz miejsce dla różyczek
. Oczywiście różyczką od Ciebie nie pogardzę i otoczę ją należytą opieką
.
Wstępnie koniec września pasuje, ale czy niedziela też by mogła być?
Ewelinko
, fajnie że zajrzałaś. Oj tak, miejsca sporo, ale czasu, kasy i sił trochę brakuje. Roślinki jak widzisz mam też gratis od zaprzyjaźnionych ogrodniczek, więc nie jest aż tak źle. Gorzej, że ziemia słaba i muszę z tym też kombinować. Poza tym za kilka lat liczę na piękny ogród, może nie tak jak Twój, ale jakieś zmiany na plus powinno być już widać. Zapraszam więc na bieżąco, może coś podpowiesz i ustrzeżesz prze błędami
Elu, a może być ta sobota? Podaj adres na PW, to się określę, jak Tobie będzie pasować
Agnieszko(Agness) wcześniej nigdzie też ich nie widziałam. Ciekawe, nie? Ciekawe czy trzeba je kąpać i czesać, czy one same w piasku tak się czyszczą, bo kupy kąpią się w piasku, wiecie?
Agnieszko(Aguniada), kot chyba nie da rady tych kur załatwić, przecież nie są takie małe. Kogut potrafi być waleczny, jak czytałam, to obroniłby swoją kurkę.
Za roślinki nie dziękuję, ale za przesyłkę owszem. Akurat pęcherznice dobre na moje warunki, to chętnie je wykorzystam i nie zmarnuję. Miejsca jest i starczy dla wszystkich- większych i przedszkolaków
Jurku, widzisz jak tu ciekawie? Zaglądaj częściej, żebyś żadnych atrakcji nie przegapił
, a tak serio, staram się pokazywać coś ciekawego, bo z samego ogrodu, to wątek by nudny chyba był
Jolu, to dziś umaczam je w ukorzeniaczu i do ziemi. A tak w ogóle to DZIĘKUJĘ za przessyłkę, bo wczoraj gapa zapomniałam. Wierzba już w donicy, kulki też, a dziś krzewuszki posadzę. To są czerwone tak? mam maleńką pstrokatą, ale ona taka duża jak jedna gałązka od Ciebie
Madziu, a widzisz nie spytałam jak drogie są te kurki, bo atrakcyjne są bardzo. Pracowite do tego i pożyteczne, bo oprócz zbierania ślimaków i innych robali znoszą też smaczne jajka



Marysiu, wyślij kiedy chcesz, oprócz 1go tygodnia września, proszę. Ty to dopiero rewolucję zrobiłaś u siebie z oczkiem...
Halinko, nie mam nic fajnego do podpatrywania. Jak skończę żywopłot z ligustru, to pokażę jego narożniki rabatowe. Nic specjalnego to jednak nie będzie
Edziu, jajka robią się inaczej

Kasiu



Wstępnie koniec września pasuje, ale czy niedziela też by mogła być?
Ewelinko

Elu, a może być ta sobota? Podaj adres na PW, to się określę, jak Tobie będzie pasować
Agnieszko(Agness) wcześniej nigdzie też ich nie widziałam. Ciekawe, nie? Ciekawe czy trzeba je kąpać i czesać, czy one same w piasku tak się czyszczą, bo kupy kąpią się w piasku, wiecie?
Agnieszko(Aguniada), kot chyba nie da rady tych kur załatwić, przecież nie są takie małe. Kogut potrafi być waleczny, jak czytałam, to obroniłby swoją kurkę.
Za roślinki nie dziękuję, ale za przesyłkę owszem. Akurat pęcherznice dobre na moje warunki, to chętnie je wykorzystam i nie zmarnuję. Miejsca jest i starczy dla wszystkich- większych i przedszkolaków

Jurku, widzisz jak tu ciekawie? Zaglądaj częściej, żebyś żadnych atrakcji nie przegapił

Jolu, to dziś umaczam je w ukorzeniaczu i do ziemi. A tak w ogóle to DZIĘKUJĘ za przessyłkę, bo wczoraj gapa zapomniałam. Wierzba już w donicy, kulki też, a dziś krzewuszki posadzę. To są czerwone tak? mam maleńką pstrokatą, ale ona taka duża jak jedna gałązka od Ciebie

Madziu, a widzisz nie spytałam jak drogie są te kurki, bo atrakcyjne są bardzo. Pracowite do tego i pożyteczne, bo oprócz zbierania ślimaków i innych robali znoszą też smaczne jajka

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Na całe szczęście zrobiłam sobie tylko tydzień przerwy, bo coś czuję, że miałabym cały wątek do nadrobienia
Marzenko obejrzałam sobie Twoje włości i powiem, że Ci nie zazdroszczę
Przed Tobą "huk" roboty, ale tego bym się nie obawiała, ale skąd wziąć $$$ 

Marzenko obejrzałam sobie Twoje włości i powiem, że Ci nie zazdroszczę


Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko, waciki są na prawdę do pomiziania 

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Iwonko, będę kombinować z rodzimą roślinnościa, robić sadzonki, siać. Jakoś to ogarnę, żeby tylko zdrowie i siły były, no i czas, którego mam ciągły brak...
Edziu, one naprawdę są takie puchate, w dotyku też
. Część z drobiem najbardziej podobała się synkowi, no i króliki też, bo my przecież króliki też mamy, sztuk 2 
Edziu, one naprawdę są takie puchate, w dotyku też


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko, krzewuszka to "Nana Purpurea", u mnie w cieniu miała kolor cukierkowo różowy. Na słońcu może się mocniej wybarwić. Jak będziesz chciała to mogę u siebie wstawić zdjęcie kwitnącej w tym roku.
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
O kurcze! W dotyku też? To ja bym im jeszcze zawiązała różowe kokardki albo założyła takie dla yorków i chodziła z nimi pod pachą za zakupy 

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12787
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Hehe... Dzięki za kaczuszki
? to chyba mandarynki są?
Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Jolu, jak możesz to wklej, bardzo chętnie
znów je popodziwiam. Kolor liści mnie zmylił, bo takie ciemne to czerwone mi zasugerowały kwiaty. Zobaczymy jak uda mi się ukorzenić patyczki.
Ciekawe czy teraz jest dobra na to pora? Bo po drodze mijam też krzewuszkę i mogłabym z sekatorkiem tam stanąć
Edziu, nie wiem czy to dobry pomysł, przy Twoim zwierzu domowym, taka kurka ?
Loki, proszę bardzo
, tylko mandarynki udało mi sie zdobyc dla Ciebie
, ale od razu wiedziałam, ze muszę je obfocić dla Ciebie

Ciekawe czy teraz jest dobra na to pora? Bo po drodze mijam też krzewuszkę i mogłabym z sekatorkiem tam stanąć

Edziu, nie wiem czy to dobry pomysł, przy Twoim zwierzu domowym, taka kurka ?
Loki, proszę bardzo


Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Ty wiesz Marzenko, że ja o tym nie pomyślałam?
Te waciki fruwały by po całym pokoju

Te waciki fruwały by po całym pokoju
