W domu nie bardzo mam czas pisać, bo jakieś krótkie są popołudnia i jest tyle do zrobienia, że wieczorem to już tylko spać i nawet tv nie zawsze włączę. Synek po powrocie do domu musi zrobić obejście inwentarza, wyprowadzić psy, choć u nas ogranicza się to najczęściej do otworzenia furtki na ogród i mogą się wybiegać.
Nasza kotka, nieupilnowana była kotna. Upatrzyłam jej gniazdko u sąsiada w stodole. Jednego dnia znalazłam ją jak już wody odeszły, a na drugi... jak poród się zatrzymał w połowie głowy kociaka. Oczywiście mój ciekawski synek był ze mną. Nic nie pomogło to, że zasłaniałam i tak podpatrzył, jak robiłam za położną. Wyciągłam kocię( niestety nieżywe) i uratowałam tym samym naszą kociczkę. 2 dni dochodziła do siebie, ale już jest z nią dobrze

. Muszę ją ciachnąć, żeby więcej nie robiła takich numerów. Wiecie jak się o nią martwiłam, ale w sumie jestem dumna z siebie, że ją uratowałam. Do lekarza nie jechałam, bo telefonicznie kuzyn- wet był w pogotowiu i nie widział potrzeby. Tylko teraz witaminki dostaje na wzmocnienie.
To tyle z moich przeżyć.
JacekP - agro ma zadusić jakieś trawsko, które opanowało skalniak. Może trochę perz osłabi, kt. też się wdaje. Powoli odsłaniam ją i pielę w zasięgu długości szpadla. Roślinek przybywa i muszę je wsadzać w czyste podłoże. Chyba będę robić jak Jola1010, tzn. w sakiewki z agro dawać rośliny. Raz, że dostaną lepszą ziemię, a dwa, to te ekspansywne nie rozejdą się tak. Mam nadzieję, ze się to sprawdzi.
robaczek-Poznań - moje delospermy wiosną kupione i obawiam się, ze one u mnie nie przezimują. Drogie nie są, po 3zł, ale będę próbować żeby przezimowały. Jak się rozrosną, to się podzielę
bejka1970 - barwinek to była maleńka sadzoneczka, aż rozszalał się. Teraz go wyrywam i rozdaję, a resztę ze skalniaka posadzę jak Ty, gdzieś w nieodwiedzanym zakątku, niech zadarnia moją Saharę. Kiedyś też miałam zwykłą miętę, ale przez lata nieużywania ogrodu i niemieszkania tu, wyginęła. Teraz mam maleńką sadzonkę mięty-variegaty. Rośnie ślicznie.
heliofitka - ten koszyczek, to szkielet druciany, owinięty trawą, w środku folia. Stoi na zewnątrz i już podniszczony jest. Raczej na zewnątrz dokona żywota. A fijołkomania ogarnia mnie i to poważnie. One takie śliczne, a kwitną cały czas. Póki co mam 3 odmiany, ale ...