W tym też jakoś marnie zimę przetrwały, ale żyją.
Chyba przesadzę w inne miejsce.
Różyczki ładne, moje też już lada moment się otworzą.

Ania, Larissę już mam, wiosną posadziłam. Przyznam Ci się, dziś byłam w Erwasie - centrum ogrodnicze gdzie można kupić róże Pana P.an-ka pisze:Maju no właśnie-Warm Welcome-to gorące mi uciekło(Ja nie anglojęzyczna)
Szkoda,że prędzej nie wiedzialam o Giardinie bo były piękne sadzony z grubymi pąkami.Jutro zobaczę,czy coś się ostało.
Czy Ty masz Maju Larissę?