"Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012

[Deirde]

Aga - floksy mogą mieć trochę mało miejsca - strasznie się rozrastają - musisz na nie uważać.

[Safoya]

Dedire mam nadzieję, że nie będą kłopotliwe, bo bardzo mi się podobają. Najwyżej będę rwała i częstowała koleżanki.

[Aszka]

miałam przez kilka dni zablokowane obrazki i dopiero teraz mogłam podziwiać Twoje zdjęcia.Są piękne,czyste pięknie eksponujesz to co ma być pokazane .Mistrzowskie

[Safoya]

Nakopałam się dzisiaj. Posadziłam ostatnie róże i teraz czekam....a to czekanie jest straszne. Zastanawiam się ile czasu potrzebują tak późno wsadzone korzenie?
Marzy mi się ławeczka na różance - no przysiadam na gołych kamieniach. Toć wilka się nabawię ;) Może w tym sezonie uda mi się spełnić to marzenie. Na razie najważniejsze jest ogrodzenie ogrodu. Niestety okolicy jest sporo luzem biegających piesków, które znaczą teren. Moje bukszpany i krzewy bardzo to odchorowały Czas się ogrodzić.

Aszko dziękuję

[majka411]

Agnieszko, odpoczywasz po kopaniu
Wiesz zamiast na gołych kamieniach siadaj na ogrodowej podkładce pod kolana.
To są specjalne lekkie podkładki, chyba zrobione z odpowiedniej gąbki.
Dobrze izolują zimno, a ławeczka w swoim czasie.
Jakie różyczki wsadziłaś ?

[Safoya]

Maju kochana - zaciekawiłaś mnie tymi podkładkami
Wsadziłam kolejne Pilgrimy (za Kronprincesse Mary i Comte de Champagne) a za Pilgrima wysokie Miskanty Morning Light (tzn podzieliłam jednego biedaka na 4). Mam nadzieję, że coś wyrośnie Na razie wszystko bidnie wygląda - same malutkie kikuciki i czarna ziemia. Jako ostatnią sadziłam Marie Antoniette, ale kompletnie nic nie wiem o tej róży. Nawet nie wiem czy warto ja mieć. Sadzonka była najsłabsza z wszystkich.

Cieszę się, bo nowe rabatki gotowe a ja zgubiłam nadmiarowy kilogram, mimo wciągania sporej ilości czekolady. No same pozytywy z tego kopania
Kopać muszę dużo, bo ziemię mam gliniastą i wymieniam ją pod każdą roślinę. Przy okazji - jestem przerażona ilością kłączy skrzypu i głębokością ich rozrostu
Ostatnio latałam z pędzelkiem i smarowałam paskudy Sterane, ale nie wiele sobie z tego robią.

[majka411]

Agnieszko, podkładki pod kolana do prac w ogrodzie kupisz chyba w każdym ogrodniczym sklepie.
Ja ma trzy , pomarańczową, niebieską i dużą w kolorze tęczy. Nie zgubisz ich w ogrodzie

Marie Antoniette , chorowita bardzo. kwiat ma ładny.
A co zrobiłaś z Kronprincesse Mary i Comte de Champagne, że tam Pilgrima wsadzałaś.
Pogubiłam się przesadzasz czy dosadzasz

[Safoya]

Maju....
Tak zareklamowaś mi podkładki, że czuję, że się bez nich nie obędę

Uuuuu szkoda....mam nadzieję, że nie będzie z tą Marią aż tak źle.

Pilgrima dosadziłam za te róże - do tylu. Najpierw jest niziutka biała trawka frosted coś tam, potem najmniejsza róża Comte (4 szt.), potem księżniczka (3 szt.) a na końcu Pilgrim (też 3 sztuki) no i za Pilgrimem 4 trawy. Namieszałam i nawet nie wiem czy dobrze
Dodam, że sadzonki księżniczki mają się fatalnie. Ja jednej pokazują się listeczki, ale dwie pozostałe ledwo zipią mimo, że je dobrze podlewam. Chyba jednak wolę jesienne nasadzenia.

[Margo2]

Ja też się wpisuję, bo nie chcę stracić kwitnienia takiej ilości róż.
Ty chyba tak jak ja lubisz zwarte kompaktowe, gęsto kwitnące róże.
Tylko one z czasem strasznie się puszczają
Żadnej dyscypliny.

[carissima]

Agnieszko, już chyba czwarty raz dziś przeglądam cały Twój wątek, bo postanowiłam zamówić sobie jeszcze dwie róże, bo nie potrafię się oprzeć pokusie oglądam Twoje zdjęcia, czytam komentarze i nie wiem nie wiem jakie róże tym razem sobie zakupić...
A co do gubienia nadprogramowych kilogramów - ogród jest najlepszy!!! Zrezygnowałam nawet z aerobiku, bo w ogrodzie mam większy wycisk i jeszcze jaka przyjemność, efekty i powietrze świeże

[Safoya]

Margo - tak to prawda Lubię gęsto kwitnące róże, dlatego staram się zamawiać więcej niż jeden krzaczek z odmiany, co nie zawsze jest możliwe ze względu na cenę. A co do puszczalskich to przeraża mnie Alchymist Każda łodyga w inna stronę i co ja ma zrobić? Przecież on kwitnie tylko na starszych pędach.

Carissima Ja to już nawet wykręcam się z jazdy na rowerze a tak bardzo to lubiłam wieczorami. Teraz zwyczajnie siły mi brak.
Co do róż...może Ci jakoś podpowiem? Jakiej szukasz? (dużej, małej) Jakie kolory lubisz?
Śmiało mogę polecić taką Chippendale czy Leonarda da Vinci. Zdrowe i ciągle kwitnące róże Pastella też piękna!
Z angielek nie do zdarcia jest Crocus Rose. Bardzo mrozoodporna, pachnie i ma piękne kwiaty.
Chociaż mogłabym dokładać i dokładać. Mi samej było by trudno wybrać jeszcze tylko dwie

[camellia]

Cieszę się, że Crocus Rose ma taką dobrą opinię. U mnie też nieźle przezimowała (choć to jeszcze mały krzaczek).

[Margo2]

Leonarda zakupiłam w zeszłym roku. Zobaczymy jak sobie poradzi u mnie. zakochałam się w tej róży u Asi 0809.
Forum robi swoje

[carissima]

Agnieszko, wymieniłaś róże nad którymi się zastanawiałam!!!! teraz mnie utwierdziłaś Myślałam o dwóch, ale zawsze można zamówić cztery

[Safoya]

Camelia Crocus mimo niewielkich jak na angielkę rozmiarów, bardzo obficie kwitnie. Krzak cały sezon obsypany był kwiatami. Myślę, że będziesz zadowolona.

Margo w sumie ja nie znam osoby (może ją poznam), która ma tę różę i by jej nie chwaliła

Carissima coś mi się zdaje, że i na czterech się nie skończy ;)

Wkleję jeszcze dzisiejsze zdjęcia. Oczywiście niemal wszystkie kwiaty przypominają róże ;))