Marzenko zbyt szczęśliwie i dzisiaj nie było, ale nogi nie skręciłem.
To jutro zawitam do Ciebie z bukietem róż
Igor , to wszystko przez brak śniegu . Póżniejsze mrozy z wiatrami także narobiły wiele zła. Korony już chyba nie wyjdą . Jeżówki jeszcze mogą, jedna moja jeszcze ma listki pod ziemią. Tylko jedna ,,odeszła''. Brunnery już wszystkie informują , że żyją. Przeglądałem dzisiaj keiki, dwie zgniły , jedna ma szyjkę w dobrym stanie i choć liście odpadły , to od korzenia wyrasta nowy pęd.
Jolu , ja skowronki budzę i muszę tak rano.
Każdy ma swą piętę ,,Achillesa''. Moją są kany, tylko rok mogę je utrzymać. Pogadaj ze Zbyszkiem , wiadro piasku i posadż w to szachownice. Może tym dogodzisz i zakwitną.
Jolu , czy u Ciebie terem w ogrodzie nie opada ku północy. To także powoduje opóżnienia.
