Rabatki Konstantego część 5

[Olusia]

Ja chcę koło 10:00 wyjechać. Pojadę samochodem .
Z GPS-em nie powinnam się zgubić.

[EwkaEs]

Jadziu-zielone szczawiki,których cebulki dostałam jesienią od Ciebie wyjątkowo długo i opornie wychodziły,fioletowe przebudziły się migiem i już kwitną.
Olusiu-pw i już jestem radosna..... Moich monard czerwonych i fioletowych na razie nie widzę,biskupią zamówiłam aż w Głogowie na śląsku tak profilaktycznie,poza tym jest chyba inna niż tamte zeszłoroczne były.pierwiosnki w pełni kwitnienia,nie wiem czy nie lepiej byłoby je wykopać po i wysłać pocztą?

[Aza]

Ładne masz kwiatki na skalniaku. A jak tam Twoja korona cesarska. Cos jej nie widzę.

[EwkaEs]

Olu-wszystkie korony śmignęły w górę,ale mają tylko łodygę z liśćmi,czarno widzę ich kwitnienie.Chyba się cebule podzieliły,bo tyle ich nie sadziłam.
Doszła przesyłka od Chatte i od EwyMon zamówione sadzonki,już posadzone,rośliny doszły w stanie idealnym.
Teresat-Będę miała pierwszą w życiu daturę,łososiowa.Nie wiem do jak dużej doniczki powinnam ją wsadzić,czy w miarę wzrostu przesadza się ją do coraz większej donicy?Czy mogę ją już wystawić za okno na zewnętrzny parapet?Czy raczej na razie trzymać ją w półcieniu?Docelowo mam dużą klepkową donicę.Anielskie trąby w Podwórkowym!
Ławeczka już na swoim miejscu.A zapowiada się gorący weekend.

[ewamon]

Ewciu,u Ciebie to dopiero roślinki kwitną.Piękne narcyzy,a skalniaczek tak ładnie obsadzony.
Masz floksa takiego jak ja szukam.Nigdzie nie mogę go trafić.
Daturę posadź do dużej donicy od razu, możesz już zacząć ją nawozić.I nie zapomnij o wodzie,to żarłoczne roślinki i potrzebują dużo wody.Tylko aby roślinka nie stała w wodzie,bo korzenie możesz zalać.

[EwkaEs]

Ewomon.-floks Koralowe Oczko kupiłam w ogrodnictwie ,jak po długim weekendzie jeszcze będą chętnie kupię i prześlę.Jak nie będzie,trzeba poczekać aż moja kępka dojrzeje do podziału.
Rozumiem,że datura wymaga porządnego drenażu,się na to przygotuję.Wzięłam ją do domu i podlałam,co przyjęła z wdzięcznością.

[Olusia]

Moje korony też nie będą kwitły
Czeka mnie odnowa kolekcji narcyzów.
Dobrze , że to dopiero jesienią to kaskę uzbieram.
Do skarbonki odkładam wszystkie otrzymane piąteczki.

[EwkaEs]

Olu-tak bywa.Po narcyzy wybiorę się tradycyjnie do znanego nam Centrum Ogrodniczego w M.,te na drugiej grządce sadzone jesienią ładnie kwitną.Można powiedzieć,że rozświetlają i pozłacają mroczne podwórko.Za parę godzin się zobaczymy to pogadamy,czy będziesz z Ksawerym?
Ambo-Kostek zazdrości Fidelowi wyjazdowego weekendu,a zwłaszcza przymiarki do polowań na pływających mieszkańców Leśnej Kałuży.Zdaje się jeden z rojników od Ciebie z Kaktusiarni przetrwał,czekam na pozostałe.
Chatte-jeszcze tak dużej gęsiówki kaukaskiej nie widziałam!Mam nadzieję,że mimo,że kwitnie się przyjmie.
Olu(Ogrod Azy)-na skalniaku najlepiej sprawdziły mi się floksy szydlaste i skalnice Arendsa,dalej rozchodniki,łącznie z olbrzymim,a rojniki słabiej.Hosty na razie przechodzą od zwiniętych stożków w rozwijające się liście.Kwitnie mi czereśnia ptasia(ptasia bo owocem one się pożywiają,a ja mam tylko gorę pestek) nad skalniakiem,ogród w białych płatkach,gdyby nie wysoka temperatura można by pomyśleć,że białe wróciło.
Olu żagańska-sezon ławeczkowy w Podwórkowym otwarty,ławeczkę umyłam na świeżym powietrzu i zaraz w całości zajął ją kocur sąsiadów,z tego względu,że bardzo lubi znaczyć nie wyniosłam poduchy dla siebie,bo sadziłam piwonię łososiową Duchesse d'Orlean i również łososiowe Anielskie Trąby zamawiane u Ewymon,no i nie miałabym poduchy na oku cały czas.
Jadziu Jakuch-Piwonia mi wpadła w ręce w Polanie w Bronowicach ,gdzie udałam się po specjalną ziemię z hydrożelem i nawóz do datur.Piwonie od Ciebie ładnie wybiły.Moja jedyna róża jest!

[Aza]

Pięknie u Ciebie, u mnie oczywiście wszystko do tyłu. z wyjatkiem koron dwie będą kwitly. Wczoraj duzo chodziłam po Zakopanem (musialam rozliczyć PIT) koron w ogródkach jest dużo, ale moje mimo że na Bystrem najsilniejsze. Prace w ogrodzie i spacery z psami tak mam do tyłu, ze nigdzie nie wyjeżdzam tylko dziś kopię.

[EwkaEs]

Olgo-chyba nawet w Zakopanem na kopanie za ciepło.Uprzedzam,że rozpoczął się kolejny etap remontu torowiska pod Bagatelą,pasażerów informuje się ustnie,że wszystkie tramwaje jadą trasą okrężna pod Filharmonię,Plac Wszystkich Świętych,Pocztę Główną,Dworzec Główny i dalej po swoich trasach.Byłam na targach,spotkałam Olę O.(Babcię Olusię),dostałam białą pysznogłówkę,kupiłam bardzo polecaną w wątku jagody kamczackiej "Wojtek",zresztą ostatnią.Za złotych 12.Była jeszcze Czelabinka,Sinogłazka,Czarna i Brązowa.Czelabinkę mam,odchuchałam,Sinogłazka marniutka.Był bardzo duży wybór wiciokrzewów.Zaglądałam na zioła,kupiłam oregano biało obrzeżone,złociste od Jadzi Jakuch ładnie odrasta,szałwię argentyńską taką włochatą(wydaje mi się,że poprzednio spotkałam ją pod nazwą meksykańska) i stewię dla Marka,zachęcana przez sprzedawce zjadłam kwiatka dziwnej słodyczy,na cieniste rabaty hostę Tadee,która ma mieć ciekawy dwubarwny kwiat(fiolet z białym wnętrzem) i brunerę o złotych liściach do kompletu.Musi mieć cień i będzie miała.
Dla miłośników róż-był sprzedawca zwany Tapirem z ogromnym wyborem kolczastych.Poza tym cebule,winorośle,koszyki,Litwini z wędlinami,chlebem,serem i kwasem,Bułgarzy z rozmaitymi pastami warzywnymi i grillowanymi papryka,bakłażanami i kabaczkami,koty perskie...maszyny do upraw wielkoskalowych,wróżka,miody,kosmetyki,soki,wina i wódki regionalne.Było tłumnie i rodzinnie.Wydaje mi się,że mignęła mi Zielona Ania.
PITa rozliczyłam w lutym,złożyłam osobiście w pobliskim Urzędzie Skarbowym między wykładami,bo jak wiesz mam tam dwa kroki.






mój pierwszy tegoroczny tulipan

[JAKUCH]

Złotlin kwitnie w najlepsze ,szałwia srebrzysta przezimowała ,różyczka ma listki , narcyzy i tulipany kwitną .Nic tylko się upajać zapachami i kolorami, a na dodatek i pogoda dopisuje .Kociasty pilnuje ławeczki

[Aza]

Tulipan niezwykle wyszukany, moje jeszcze nie kwitną. Upal był, ale dużo w ogrodzie zrobilam. W domu chlodno więc co jakiś czas odpoczywałam przed TV.

[EwkaEs]

Jadziu Jakuch-rozglądałam się za serduszką złocistą taką jak ma Eukomis,miejsce by się znalazło,ale nie było takiej.Oba koty sąsiadów chętnie przebywają i wypoczywają w mojej części ogrodu,nie darzą się sympatią,więc każde oddzielnie-jedno "ukryte" na grządce,drugie na murku,każde z nich ma swoje wiaderko z wodą na murku,on fioletowe z żółtą rączką w pobliżu skalniaka,ona wieloboczne zielone z czerwoną rączką na drugim końcu murku.On zajął ławkę w pierwszej minucie po przyniesieniu.
Wczoraj młody człowiek z sąsiedniej placówki oświatowej zajrzał do ogródka przez siatkę,przedstawił się,powiedział,że ten ogródek bardzo mu się podoba,a jest w klasie biologicznej i czy kiedyś mógłby mi zająć chwilę czasu ,bo chciałby narysować rabatki i opisać rośliny aktualnie kwitnące i jak zakwitną kolejne to samo.Nie da się ukryć,że było mi przyjemnie.
Foggio-róża przeżyła,odbija lśniącym liściem.Jak widać od uroków ma zawiązaną czerwoną wstążeczkę(muszę ja uprać)kupiłam małe opakowanie polecanego nawozu do róż(rozpuszczalny w wodzie) i mam zamiar zastosować po środzie gdy się troszkę ochłodzi.
Eukomis-bluszcze złociste od Was przesadzam do donicy i idą na murek w Podwórkowym do jesieni,zimować będą pod dachem.
Podwórkowy ma ceramicznego ptaszka kupionego przy okazji zakupów materiałów do remontu,dobrze się komponuje z zeszłorocznym dzbanem,ale chyba warto by miał samiczkę?
Kogro-czosnek niedźwiedzi już zaczyna kwitnąć.
Evluk i Jagodko-w samo południe przy bramce?Wezmę ze sobą trzy wysuszone dynie ozdobne i jedną takąż tykwę kobrę do wydłubania nasionek i wysiewu.Zdjęłam je z okapu zaczynając opróżniać kuchnię dla malarzy.
Serduszki kwitną,złociste oregano od Jadzi się pokazało i z godziny na godzinę piękniejsze, powojnik tangucki,który już spisałam na straty i jeden z wiciokrzewów kupionych jesienią,dobrze,że zaopatrzyłam się w drugi u ewymon.
Teresat-zdaje się od jakiegoś czasu jesteś szczęśliwą posiadaczką stewii?Wczoraj nabyłam.Jedna wystarczy? Czy powinny być dwie?Sprzedawca mówił,żeby kwiatki oberwać.
Olgo(Ogród Azy)-większość moich tulipanów w tym roku ma tylko liście,ten prezentowany papuzi strzępiasty biało-różowo-zielony rozwinął jeszcze drugi kwiat,w pakach są żółte pełne.U mnie też w domu chłodniej,uchylone i dolne i górne okno(cieszę się z decyzji by oba były uchylne),świeże powietrze,ale goniłam góra,dół przygotowując front dla malarzy.Na strychu,mimo,że dach wysoki i kryty dachówką ceramiczna parówka,w piwnicy lepiej(okienko uchylone).
Priam-zagłosowałam z przekonaniem na zdjęcie krokusowej pandy(w kolorze krowy Milka) i tym samym mam potencjalnie możliwość wygrania konewki.Teraz Ty trzymaj kciuki.

[JAKUCH]

Ewciu no to zaszczyt dla Ciebie ,a jakże tez sie cieszę z tej jego propozycji.Nigdy nie miałam kotka ,ale widzę ,ze Agatka nie napije sie np. z miski Sisi tylko ze swojej natomiast Sisi jest to obojętne byleby sie napiła .U mnie zmarznął powojnik Jadwiga ,którego kupiłam latem .Szkoda miał piękne białe kwiaty i pasował do róży Rosarium miał z nia tworzyć piękny duet

[EwkaEs]

Byłam na wystawie i w niedzielę,bardziej towarzysko,doszło do przemiłego spotkania z Evluk,jej znajomymi spoza forum,ale forum kibicującymi i Jagodką,którą dopiero teraz w realu miałam okazję poznać.Szkoda tylko,że było tak upalnie i duszno,wiatr skończył się o 8 rano,a powrócił przed 19.00.
Kupiłam oregano old spice,miętę szwajcarską,na skalniak żółty różeniec,drugi wilczomlecz złocisty,rozchodnik ościsty też złocisty.Oglądałam serduszkę o liściach prawie czarnych,ale się nie zdecydowałam.Kosztowała malutka sadzoneczka (3 cm wys.,cztery listeczki)niemało i na dodatek była w bardzo dużej i zapewne ciężkiej donicy.Jak czytam Miiriam w taką serduszkę zainwestowała.Zobaczymy jak jej będzie rosła.
Dla Elsi inspiracyjnie sfotografowałam pleciony płotek,ale raczej zaokienny.
Jadziu-wielka szkoda,że przemarzł Ci powojnik-imiennik,tym bardziej,że miał być duetem z różą.Stanowisko na którym kupowałam w sobotę(w niedzielę już nie było) jagodę kamczacką Wojtek oferowało również wiciokrzewy i powojniki,ale w miarę upływu dnia oferta była coraz uboższa.Powojnik Jadwiga nie wpadł mi w oko,może nie było?
Olgo(Ogród Azy)-ta edycją targów byłam rozczarowana,rozumiem,że rośliny producentom wymarzły,ale są granice cenowe.
Litewskie wyroby były jeszcze droższe niż na targach w Rynku Głównym przed Wielkanocą toteż wiele chyba nie sprzedali z wędlin czy słonin,a kwas chlebowy przy tej pogodzie wskazany był po 4 zł szklanka.
To buty ogrodowe dla małego pomocnika,tylko dlaczego całe targi je obnosiłam w plecaku i przyniosłam do domu?