
Mój ogród przy lesie cz.7
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10609
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
o nie wiedziałam że trzeba serduszki okryć...dobrze że zajrzałam..a natura igra z nami... 

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Janku witaj.
Jak miło, że mnie odwiedziłeś.
Z tą dereniówką, to może w tym roku coś wyjdzie, gdyż 10 letni dereń, pomimo, że kwitnie obficie co roku, owoców ma jak na lekarstwo, w dodatku zaraz po dojrzeniu opadają w rosnącą u podnóża runiankę i szukaj wiatru w polu.
Dostał zapylacza, ale to nie pomaga, niestety.
Fajnie, że przypomniałeś o brunerze, gdyż nie mam ani jednej, a one tak ładnie, niezapominajkowo kwitną. Musze w tym roku kupić.
Iduś to jest dereń jadalny, tylko bardzo słabo owocuje, na dereniówkę za mało.
Szafirki już rosną kilka lat w tym miejscu i widzę, że co roku mniej kwiatów, może ich wykopać i przesadzić?
Tadziu widzisz, jaki mój zakuty łeb?
Sądziłam, że korony najwrażliwsze, a szkoda by mi było stracić tyle cebul, które otrzymałam od Uli.
Serduszki także żal, gdyż są już takie rozrośnięte, ale często sprzedają w doniczkach, to najwyżej kupię.
Już teraz nie okryję, gdyż na wsi będziemy w sobotę, a Mamie nie chcę głowy zawracać.
Misiu to Ty Kochana za poradą Tadzia okryj serduszkę jak najprędzej, szkoda ją stracić, skoro jesteś na miejscu, tylko że już ciemno.

Jak miło, że mnie odwiedziłeś.

Z tą dereniówką, to może w tym roku coś wyjdzie, gdyż 10 letni dereń, pomimo, że kwitnie obficie co roku, owoców ma jak na lekarstwo, w dodatku zaraz po dojrzeniu opadają w rosnącą u podnóża runiankę i szukaj wiatru w polu.

Dostał zapylacza, ale to nie pomaga, niestety.
Fajnie, że przypomniałeś o brunerze, gdyż nie mam ani jednej, a one tak ładnie, niezapominajkowo kwitną. Musze w tym roku kupić.

Iduś to jest dereń jadalny, tylko bardzo słabo owocuje, na dereniówkę za mało.
Szafirki już rosną kilka lat w tym miejscu i widzę, że co roku mniej kwiatów, może ich wykopać i przesadzić?

Tadziu widzisz, jaki mój zakuty łeb?

Sądziłam, że korony najwrażliwsze, a szkoda by mi było stracić tyle cebul, które otrzymałam od Uli.
Serduszki także żal, gdyż są już takie rozrośnięte, ale często sprzedają w doniczkach, to najwyżej kupię.
Już teraz nie okryję, gdyż na wsi będziemy w sobotę, a Mamie nie chcę głowy zawracać.

Misiu to Ty Kochana za poradą Tadzia okryj serduszkę jak najprędzej, szkoda ją stracić, skoro jesteś na miejscu, tylko że już ciemno.

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tereniu,moja serduszka ma może z centymetr,tez mam doniczka ja nakryć?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Małgosia lepiej okryj, jak możesz, ona jest wrażliwa.
Wierzchołek wzrostu przemarznie.
Wierzchołek wzrostu przemarznie.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Teresko , na najbliższe noce jeszcze nie będzie tak niskich temperatur. Dopiero na sobotnią noc ,,dołek'' . Jak będziesz w sobotę , jeszcze zdążysz.
2-3* na minusie , to jeszcze nie tragedia.Wiosenne rośliny są przystosowane do takich niewielkich spadków. O wiele gorsze są przymrozki w maju , kiedy pojawiają się rośliny bardziej wrażliwe. Np. lilie 


- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tadziu dzięki za pocieszenie.
W sobotę muszę okryć, gdyż moje serduszki są już dość wysokie.

W sobotę muszę okryć, gdyż moje serduszki są już dość wysokie.

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Iduś masz rację, jeszcze nie dawno tak mówili, więc myślę, że tym razem także się pomylą. 

- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko moja miodunka podobnie wygląda do Twojej ale jeszcze nie usunęłam suchych liści trochę śmiesznie wygląda ale może będzie jej tak cieplej. Ja też myślę że my jesteśmy bardzo niecierpliwi i aby śnieg zginął już byśmy chcieli żeby wszystko się zieleniło i kwitło ale ziemia jest jeszcze bardzo zimna, chociaż podobno już grzmiało a to oznacza że można już siać i sadzić.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Jolu ja mam bardzo dużo suchych liści do wycinania z pierwiosnków.
Ze środka wypuszczają młode, a dookoła suche, dobrze, że chociaż zupełnie nie zmarzły.
Z racji mojej piaszczystej ziemi, już w połowie marca wysiałam warzywa, niektóre kiełkują, jak będzie mróz, to trzeba siać od nowa.

Głodek szykuje się do zakwitnięcia

Wierzba Hakuro Nishiki

Krokusy w posłonku


Kamasja wyrasta

Wilczomlecz Złocisty
Ze środka wypuszczają młode, a dookoła suche, dobrze, że chociaż zupełnie nie zmarzły.
Z racji mojej piaszczystej ziemi, już w połowie marca wysiałam warzywa, niektóre kiełkują, jak będzie mróz, to trzeba siać od nowa.


Głodek szykuje się do zakwitnięcia

Wierzba Hakuro Nishiki

Krokusy w posłonku


Kamasja wyrasta

Wilczomlecz Złocisty
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajko wiosnę u ciebie widać w każdym miejscu, na krzewach i na rabatach. Krokusy ładnie kwitną, kamasje już takie duże, moje przymarznięte siedzą przy ziemi, nie wiem czy coś z nich będzie. Podziwiam też twoje ciemierniki, dobrze przezimowały i szykuje się obfite kwitnienie. 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Zimno i wietrznie , rośliny jednak czuja wiosnę i rosną .Pierwsze krokusy przekwitły a takie właśnie lawendowe i u mnie mają pączki. Głodek powoli zaczyna przekwitać a Twój jeszcze nie zaczął. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Witaj Tajko, w nowym wiosennym wątku. Masz w tytule ogród przy lesie więc przybiegłam czerpać inspirację co tam może rosnąć.
Ja swój dopiero zakładam więc pozwól, że będę korzystała z Twojego doświadczenia.
Jestem pod wrażeniem różanecznika, ogromny ? jaki to kolor?
Uwielbiam też juki karolińskie. Twoje kwitną? Bo moje nie chcą.
Poleć jakie szachownice kupić, bo piszesz że z perską i cesarską masz problemy. Są jakieś niezawodne odmiany?
No i widzę że jesteś storczykowo zakręcona. Ja w domu też 99% to storczyki, no ale takiej kolekcji to nie mam
Zachęciłaś do przejrzenia archiwum, biegnę więc z ciekawością


Jestem pod wrażeniem różanecznika, ogromny ? jaki to kolor?
Uwielbiam też juki karolińskie. Twoje kwitną? Bo moje nie chcą.

Poleć jakie szachownice kupić, bo piszesz że z perską i cesarską masz problemy. Są jakieś niezawodne odmiany?
No i widzę że jesteś storczykowo zakręcona. Ja w domu też 99% to storczyki, no ale takiej kolekcji to nie mam

Zachęciłaś do przejrzenia archiwum, biegnę więc z ciekawością

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tereniu,u ciebie na wierzbie juz zielone widać?Ja z nosem przy swojej codziennie podglądam czy zyje,czy nie za mocno ja ogoliłam jak w ubiegłym roku i wiosna mi podmarzła.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10609
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.7
Tajeczko melduję moja maleńka forsycja zaczyna kwitnąć...
ale chyba z przycinaniem róż wstrzymam się ..zrobię po Świętach...
ale chyba z przycinaniem róż wstrzymam się ..zrobię po Świętach...