Dorota71 Mniej kłopotliwy bardziej odporne na mróz jest Arundo donax gatunek, zielone. Fakt nie jest tak efektowne, chociaż.. 4 metrowy kolos też robi wrażenie. Trudne jest w aranżacji, bo wszystkie inne trawy przy nim to karzełki, obsadziłam go teraz Gigantusem. ale póki co Gigantus jest jeszcze mały i nie robi wrażenia, bo Arundo i owszem.
emalia112 pisze:Dorota71 Mniej kłopotliwy bardziej odporne na mróz jest Arundo donax gatunek, zielone. Fakt nie jest tak efektowne, chociaż.. 4 metrowy kolos też robi wrażenie. Trudne jest w aranżacji, bo wszystkie inne trawy przy nim to karzełki, obsadziłam go teraz Gigantusem. ale póki co Gigantus jest jeszcze mały i nie robi wrażenia, bo Arundo i owszem.
Ależ to cudnie wygląda. U nas niedaleko widziałam taką olbrzymią trawę. Ale nie mam pojęcia jaką, ale to całe hektary były. Może uda mi się wyrwać jakiś mały korzonek.
To co widziałaś to Gigantusy. Miskat. Arundo jest wyższe o jakieś 1-1,5m, jest mimo wszystko wrażliwy na mróz i wymaga okrycia. Przynajmniej ja cały październik i listopad składam u jego nóg wszystkie odpady z całej działki. Co roku na wiosnę mam spod niego sporo materiału na kompost.
Ja kocham duże trawy i mam też dużo Gigantusów.
Niebieska trawa.. Chyba kostrzewa, tą rozmnażam z nasion i mam ją tylko jako obwódki i trochę na skalniaku, bo w moim buszu nie mają niskie trawy racji bytu.
To turzyca ptasie łapki. Jest wieloletnia. Śnieżne zimy lepiej jej służą, ale ja i tak ścinam wiosną, bo mam dużo i nie mam siły wycinać pojedynczych, brzydkich liści.
mam pytanko na 7 stronie renni dodała przepiękne zdjęcie traw, co to jest za trawa ta po lewej stronie rozplenicy taka poducha niebieska co to za nazwa? bardzo proszę o odpowiedż.