Zamierzam niedługo zastosować pół-automatyczna linie do podlewania drzew w moim drugim ogrodzie. Mam kilka pytań. Ogród przedstawia się tak:

Zacznę może od samego początku czyli pompy,
Pompa ssąca WZ 750 (specyfikacja na dole). Czy ta pompa 'udźwignie' tyle ujść i zassie wode z rowu? Na wyjściu będzie trójnik z zaworami bo wątpię, że na raz wszystko będzie można podlać.
Rura która będzie zasilała wszystkie czerwone trójniki to 25mm, czy na wyjściu 16mm, np. w pierwszych trzech drzewach zastosować coś w rodzaju dławika? Aby ciśnienie było równe na początku jak i na końcu.
Wąż podlewający już sam krzak ma być skierowany bezpośrednio na niego, czy zrobić prowizoryczną deszczownie?
Niebieski prostokąt z zielonymi kreskami to alternatywa (zbiornik z wodą), gdyby latem zabrakło wody w rowie.
Teraz nieco inne pytanie. Pompa ma być zasilana agregatem prądotwórczym 1,3kW, max 1,5kW, czy to nie będzie znacząco wpływało na wydajność pompy? Agregat jest chiński.
Czy to w ogóle ma sens? Może prościej będzie po prostu kupić 50m zwykłego węża i "skakać z krzaczka na krzaczek"? Może jakieś pomysły na zmianę?
Dowożenie wody 3-4 razy w tygodniu, jak w ubiegłym roku i podlewanie wiadrami jest męczące w 30 stopniach

SPECYFIKACJA POMPY:
Wydajność maksymalna: 50 l/min
Wydajność maksymalna: 3 m3/h
Ciśnienie maksymalne: 6 Bar
Wysokość podnoszenia: 60 m
Zdolność zasysania: 8 m
Moc silnika: 750 W
Moc silnika: 0,75 kW
Zasilanie: 230 V
Rozmiar króćca ssącego: 1 "
Rozmiar króćca tłocznego: 1 "
Rozmiar gwintu podłączeniowego: 1 "