Bogdan - moja kolekcja sukulentow.

[mgr_]

Ja nie jestem ortodoksyjnym zwolennikiem oznaczania wszystkich roślin na siłę. Czasami może warto po prostu zostawić tylko nazwę rodzajową np. Stapelia sp. Dotyczy to szczególnie roslin których pochodzenia nie znamy. Nie twierdzę również że nie ma takiego gatunku jak Stapelia gemminiflora, ale ja nigdzie się z tą nazwą nie spotkałem.

[hjoanna]

Witam.
Dzisiaj trochę zdjęć rodzaju aylostera i rebutia.
1. Aylostera pulvinata.
2. Aylostera robustispina.
3. Aylostera theresae.
4. Rebutia cajasensis.
5. Rebutia fiebrigii.
6. Rebutia graessneri.
7. Rebutia heliosa v. cajasensis
8. Rebutia krainziana v. aureiflora.
9. Rebutia marsoneri.
10. Rebutia violaciflora.

W tym roku było całkiem sporo kwiatów. Poszczególne rośliny zakwitały kilka razy.
Pozdrawiam.

sa piękne .. te twoje kaktusiki..
Ja na razie oglądam Wasze galerie i powiem że juz się zakochałam w tych cudaczkach, tylko co jest najlepsze niemam ani jednego w domu. ale wszystko do czasu....
pozdrawiam serdecznie

[bod333]

Dziękuję za odwiedziny Asiu. Proponuję przełamać się i zacząć nowy etap przygody z sukulentami tzn. uprawę. Buszując po forum podstawy teoretyczne powinnaś zdobyć. Są oczywiście książki. A o praktyczne porady zawsze możesz zapytać. Forumowicze na pewno pomogą. Zobaczysz ile w tym radości. A gdy pierwsza roślina zakwitnie to dopiero wydarzenie.
Pozdrawiam.

[Justyna86]

Witam.
Dzisiaj jak już wcześniej pisałem kilka zdjęć kaktusów chilijskich.
1. Neoporteria laniceps.
2. Horridocactus nigricans.
3. Pyrrhocactus flocosus.

Mam nadzieję, że w przyszłym roku kwiatów na p. flocosus nie będzie mniej niż w tym roku.
Pozdrawiam.

Witaj Bogdanie
Bardzo ładne chilijczyki Mam dwie sztuki Neoporterii,ale podoba mi się o wiele więcej. Niestety wszystkiego mieć nie można

[bod333]

Witaj Justyno. Dziękuję za odwiedziny. Swoją drogą przeczytałem Twój wątek, pooglądałem zdjęcia roślin i twierdzę, że masz bardzo ładne rośliny, a kolekcja gymnocalycium bardzo ciekawa.
A jeżeli chodzi o chilijczyki to jeszcze nic straconego. Zawsze można złożyc jeszcze jedno zamówienie. Podoba mi się Twoje podejście do kolekcjonowania kaktusów. Jest to przykład klasycznej ewolucji od zbieracza wszystkiego po trochę do dojrzałego kaktusiarza, który wie czego chce, a nawet więcej - chce roślin z własnych wysiewów. Trzymam kciuki. Ja u siebie zebrałem w tym roku trochę nasion. Wiosną zamierzam posiać. Te wysiane w zeszłym roku, jak również wysiane w tym całkiem nieźle sobie radzą.
Pozdrawiam.

[Justyna86]

Cieszę się Bogdanie, że podoba Ci się mój wątek. Moja kolekcja się bardzo powiększyła przez ten rok, ale na forum nie mam tego udokumentowanego, gdyż jeszcze moje kaktusiki nie posiadają swoich zdjęć. Teraz są na zimowisku, więc pochwalę się kaktusami na wiosnę.
Podoba mi się wiele rodzajów kaktusów, ale niestety mogę im zagwarantować tylko warunki mieszkaniowe, więc wszystkiego mieć nie mogę. Swoją kolekcję chcę dopasowywać do warunków, które mogę zapewnić, a więc duży wschodni balkon i dwa zewnętrzne zachodnie parapety. Ponadto muszą wytrzymywać moje bardzo chłodne zimowanie, czyli bardzo często w temp 2-5*C. Do tej pory zbierałam dużo Gymnocalycium, bo nie potrzebują tyle słońca, ale za to w zimie powinny mieć ok 10*C. Teraz zamierzam bardziej ukierunkować się w stronę lobivi, medio i sulek, bo bardziej będzie im odpowiadać zimowanie. Zobaczymy czy te będą miały u mnie odpowiednią ilość światła.

[bod333]

Witam Justyno. Słuszna koncepcja z tą zmianą rodzajów. Generalnie kaktusy górskie powinny dać sobie spokojnie radę. Chłodne zimowanie nie jest dla nich zagrożeniem, a latem wystawione na zewnątrz powinny odwzajemnić się wieloma kwiatami. Ja też poszedłem w tą stronę, gdyż nie posiadam szklarni, za to loggę przeszkloną, która z rozsuniętymi oknami zapewnia sporo słońca i wiatru, natomiast chroni przed deszczem. Zimą natomiast jest również chłodno. Przy zewnętrzych oknach temperatura w mroźne dni spada poniżej 5 stopni. A jeżeli chodzi o wystawę to mam południowo-zachodnią. Trzymam kciuki za nowe lokum i mnóstwo kwiatów wiosną i latem.
Pozdrawiam.

[bod333]

Okres zimowy w pełni, kwiatów w zasadzie nie ma, dlatego postanowiłem pokazać rośliny z kolekcji uśpione. Można podziwiać ciernie i wyobrażać sobie jak za kilka miesięcy będą wyglądały kwitnąc. Zdjęcia zrobione kilka dni temu. Rodzaj neoporteria.
1. Neoporteria mamillarioides.
2. Neoporteria senilis v. nidus.
3. Neoporteria pauchicostata.
4. Neoporteria litoralis.
5. Neoporteria chilensis.
6. Neoporteria laniceps.


Pozdrawiam.

[nolina]

Też mam N,hankeana ,ale mi nie zakwitła w poprzednim sezonie .
Coś jej nie pasuje ,nie wiem jednak co

[bod333]

Ciąg dalszy grudniowego przeglądu kolekcji.
1. Pyrrhocactus chilensis.
2. Pyrrhocactus floccosus.
3. Acantocalycium violaceum.
4. Acantocalycium glaucum.
5. Islaya.




Pozdrawiam.

[blabla]

4. Acantocalycium glaucum.

Na tych fotkach tej roślinki nie widzę.

[mgr_]

Też mi się wydaje że zdjęcie 3 i 4 to A. violaceum. Ewentualnie może to być A. spiniflorum. Chociaż nie wiem czy to obecnie nie synonimy. Tomek jest bardziej rozeznany w systematyce tych roślin.

[bod333]

Dziękuję Tomku i Marku. Macie oczywiście rację. Na zdjęciach nr 3 i 4 to rośliny tego samego gatunku. Jeżeli jeszcze zauważycie gdzieś błąd w opisach proszę o poprawę.
Pozdrawiam.

[blabla]

Jeśli mogę to widzę jeszcze pewną niekonsekwencję w nomenklaturze i możliwą pomyłkę we fotkach:

4. Rebutia cajasensis.
7. Rebutia heliosa v. cajasensis
4.
7.

Ponieważ Rebutia cajasensis = Rebutia heliosa v. cajasensis to fotki 4 i 7 powinny przedstawiać taką samą roślinkę. A tak nie jest. Trzeba by tu zrobić większy doktorat ale to niestety nie moja działka i ja się tego nie podejmę.

[edit]
Przeglądam sobie strony o rebucjach i widzę, że jest ładny bajzel z tym taksonem. Muszę odszczekać, co przed chwilą napisałem. Raz R.cajasensis wrzucana jest do wielkiego worka gatunku Rebutia fiebrigii a raz do grupy Rebutia heliosa. To zupełnie dwa różne taksony, roślinki kompletnie inne, z dwóch przeciwnych biegunów bardzo zmiennego podrodzaju Aylostera. Pozostaje tylko współczuć bajzlu nomenklaturowego miłośnikom rebucji. Na pocieszenie mogę napisać, że z parodiami jest jeszcze gorzej
W takiej sytuacji bez numerów polowych lub choćby autora opisu to ani rusz.

[bod333]

Korzystając ze słońca w dniu wczorajszym zrobiłem trochę zdjęć kolekcji. Rodzaj lobivia:
1. Lobivia aurea.


2. Lobivia aurea v. dobeana

3. Lobivia marsoneri f. rubescens

4. Lobivia tiegeliana

5. Lobivia ferox