Z drżeniem rąk, dokonałam oddzielenia keiki Dendrobium wg własnego wyczucia.
1. Odcięłam keiki od rośliny matecznej z kawałkiem starego pędu
2.Ranę zasypałam cynamonem.
3.Wsadziłam do najmniejszej doniczki jaką znalazłam (pamiętam już,że Dendrobium lubi ciasnotę)
do dość drobnego podłoża.
4.Zamoczyłam doniczkę na ok.15 minut w przegotowanej,odstanej,ostudzonej wodzie.
5.Odsączyłam doniczkę,wstawiłam do osłonki ,nakryłam przeciętą butlą plastykową z odkręconym korkiem i
ustawiłam na parapecie południowego okna.
Pozostaje trzymać kciuki...
Keiki miało ok.17 cm wysokości i dobrze rozwinięty system korzeniowy.
Najdłuższy korzonek miał ok.3,5 cm długości.
Najbardziej zależy mi na poznaniu techniki oddzielania i ukorzeniania keiki.
To było wyzwanie i mam nadzieje,że się powiedzie.
Na moim innym Dendrobium mam dwa maleńkie keiki.
Jeśli nic się nie wydarzy,zamierzam pozostawić jedno z nich na pędzie rośliny macierzystej w celu obserwacji.
Ważne będzie dla mnie jak będą zachowywać się rośliny,
jak długo wytrzymają ten współzależny stan itp. itd.
Na razie czekam na efekt powyższej akcji.