Rosahumus same zachwyty a jakie efekty?

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
motocros
50p
50p
Posty: 85
Od: 3 wrz 2013, o 19:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rosahumus

Post »

Najlepiej tydzień dwa przed siewem w deszczową pogode :wink:
Promilus
200p
200p
Posty: 457
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rosahumus

Post »

Witam. Mam glebę dość piaszczystą, szybko wysychającą, przepuszczalną. Ze względu na łatwe wymywanie nawozów (zarówno gnojówki z pokrzyw i innych chwastów jak i mineralne) podczas długotrwałych deszczów zainwestowałem w 1kg Rosahumusu. Przejechałem wszystkie róże, żurawiny (+ oczywiście powtórkę siarczanem amonu żeby wyrównać zasadowość soli potasowej kwasów humusowych z "kondycjonera gleby"), pół namiotu foliowego i kawałek trawnika. Dodałem też do wody do podlewania kwiatów doniczkowych. Jak na dzień dzisiejszy różnicy nie widzę. Zobaczymy za jakiś czas, ale podejrzewam że wielkiej różnicy nie zobaczę. Chociaż na świeżo przekopanym wsadzałem poziomki i podlałem 2x większą dawką (tzn. tą górną bodajże 6g/1L) i trochę dłużej się woda trzyma w glebie.
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rosahumus

Post »

Na piachach trzeba wprowadzić duże ilości materii organicznej, obornik. Na zbite ciężkie gleby Rosahumus wpływa bardzo dobrze.
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
Pawel42
500p
500p
Posty: 522
Od: 6 maja 2014, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARSZAWA
Kontakt:

Re: Rosahumus

Post »

Nie zgodzę się do końca z tralaluszy ja mam w W-wie dość ubogą piaszczystą glebę z którą mieszałem w zeszłym roku ziemię z ogrodową z worków 50 litrowych,potem po miesiącu zacząłem stosować Rosahumus i jestem zadowolony.Rośliny i kwiaty były bardziej okazałe,mam wrażenie graniczące z pewnością że dłużej kwitły. ;:108
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rosahumus

Post »

No właśnie, czyli wprowadziłeś materię organiczną w postaci ziemi z worków :)
Pozdrawiam - BabajAGA
Promilus
200p
200p
Posty: 457
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rosahumus

Post »

Kompost niestety baaaaardzo szybko się rozkłada i w zasadzie jeśli chodzi o kumulację związków odżywczych to niestety kiepsko z tym. Nie wiąże praktycznie nic, jedynie może dostarczać tego co miały roślinki z których powstał podczas rozkładu. Polepsza stosunki wodne i powietrzne. Jeśli chodzi o rosahumus reklamowany jest jako główny komponent "próchnicy glebowej" (a dokładniej kwasy humusowe stanowiące 56% rosahumusu) - mamy teraz długotrwałe deszcze, zobaczymy czy nawożone jednakowo części z rosahumusem i bez rosahumusu jednakowo będą reagować na wypłukiwanie nawozów. Zastosowałem na małym kwadracie trawnika i jest minimalna różnica, ale to już przy wysokości trawy domagającej się koszenia więc efekt stanowczo niezjawiskowy, zobaczymy gdy będą okresy gorących bezdeszczowych tygodni, bo zawsze pojawiały się lekko przypalone placki i jeśli kawałek podlany rosahumusem takowych mieć nie będzie to użyję na całym trawniku.
W tunelu foliowym warzywa kapustne potraktowane rosahumusem i bez zachowują się jednakowo - w znaczeniu jednakowa wielkość, pokrój, kolor liści. Ziemia dodatkowo była kompostem nawieziona - może dlatego brak różnic. Obserwacje będę kontynuował, jeśli coś się pokaże ciekawego to jak najbardziej wrzucę fotki na forum, natomiast raczej między bajki można włożyć 5-20% większe plony i bardzo wyraźne różnice we wzroście, kwitnieniu itp. Mam dobrą glebę jeśli chodzi o składniki odżywcze, ale słabą jeśli chodzi o pojemność wodną i rosahumus miał pomóc, a tego niespecjalnie widać.
Awatar użytkownika
julcia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2265
Od: 19 maja 2011, o 08:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce

Re: Rosahumus

Post »

Wczoraj kupiłam rosahumus też będę stosować, ale nie wiem czy teraz mogę. Ziemię nawożę kompostem i zielonymi nawozami bardzo intensywnie od kilku lat, już są pewne efekty ale niewystarczające. Mam działkę na piaskach więc podlewam praktycznie cały sezon chodzi mi o zatrzymanie wymywania pierwiastków. A gdyby udało się ograniczyć podlewanie była bym szczęśliwa.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Tomek_Os
500p
500p
Posty: 806
Od: 9 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Rosahumus

Post »

Mam ziemię gliniastą i wczesną wiosną zastosowałem rosahumus na części trawnika. Jest moim zdaniem minimalna różnica, ale na tyle mała że nie koniecznie musi to być spowodowane działaniem środka. Nie mniej nie zniechęcam się i dalej będę prowadził doświadczenie. Wszystko musi mieć swój czas działania.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rosahumus

Post »

Na glinę to polecam :
-liście
-trawę
- słomę
-obornik
oraz żwir :D
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Tomek_Os
500p
500p
Posty: 806
Od: 9 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Rosahumus

Post »

A to już zastosowane na rabatach w tym roku ;:108 :D Robert dobrze mówi, skoszona trawa czyni cuda :D Ale na trawniku nie mogę tego użyć :(
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Rosahumus

Post »

No ale tą skoszoną trawę rozkładać na ziemi, czy przekopywać ??
Pozdrawiam serdecznie
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rosahumus

Post »

Można i tak i tak. Podsuszoną na rabaty / w sumie to jak idzie słońce i wiem, że będzie następnego dnia również gorąco to walę prosto z kosiarki taką mokrą wyschnie. A można i przekopywać/ lub zagrzebywać ziemią trawę.

Petunia non kotlet :lol: czyli po co wydawać pieniądze na nawozy jak mamy w ogrodzie perpetum mobile.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Wisienka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4090
Od: 9 lis 2006, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Strefa 6a

Re: Rosahumus

Post »

Hehe... rosahumus i tak wiosną kupiłam :wink: .
Mam fatalną ziemię i muszę coś z nią robić, póki kompostu mam mało.
Do tej pory kładłam tylko trawę, teraz spróbuję ją trochę przekopać lub przysypać ziemią tam gdzie się da.
Dzięki Robert. ;:333
Pozdrawiam serdecznie
Radomiak667
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 14 lip 2014, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rosahumus

Post »

Witam jestem nowy na forum. Śledząc wątki trafiłem na ten związany z rosahumusem. Nie wiem jak u was ale u mnie nie zadziałał ten nawóz a bym powiedział nawet że gorzej rosło po jego zastosowaniu. Stosowałem go w tamtym roku na wiosnę potem podlewałem nim i lipa. W tym roku pani w klepie namówiła mnie na preparat też z kwasami humusowymi tylko w innej formie bo w granulkach, dałem go na tej części gdzie w tamtym roku nie dawałem rosahumusu. Miałem sceptyczne nastawienie też i do tego produktu ale ku mojemu zdziwieniu zadziałał. Nie wiem czy mogę nazwę tego preparatu użyć na forum żeby nie naruszyć regulaminu. Jak by ktoś chciał nazwę to mogę napisać bo mam gdzieś wiaderko z tego produktu. Pozdrawiam
Promilus
200p
200p
Posty: 457
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rosahumus

Post »

Zacznijmy może od tego czego kolega oczekiwał po Rosahumus, a co "zadziałało" w przypadku drugiego środka. Wbrew nazwie rosahumus NIE JEST NAWOZEM. W każdym razie nie w przyjętym tego słowa znaczeniu (czyli nawóz - środek organiczny bądź mineralny mający poprawiać wzrost, plonowanie roślin poprzez uzupełnianie mikro i makroelementów w glebie). Rosahumus nie robi samoistnie nic z tego. Może bardzo delikatnie nawozi potasem i żelazem, nic poza tym. To co ROBI to uzupełnianie kwasów humusowych, które są podstawowym składnikiem próchnicy. Ale nawet i to samo z siebie nie uczyni z gleby piaszczystej czarnoziemu. A widać niektórzy tego oczekują. To jaka jest gleba zależy od tego z jakiej skały macierzystej powstała i jakie frakcje w jej skład wchodzą. Proces poprawiania gleby jest złożony i długotrwały. Na glebach całkowicie wyjałowionych stosowanie rosahumusu daje wymierne korzyści, ze względu na mierzalne poprawienie pojemności wodnej i wiązanie nawozów zapobiegające ich wymywaniu, niemniej w większości ogrodów nie mamy gleb jałowych, a najczęściej o nieodpowiadającej nam strukturze. I tutaj rosahumus, jak i jakikolwiek inny środek nie będzie panaceum, bo struktury gleby trwale, a jednocześnie szybko zmienić się po prostu nie da. Czy ja zauważyłem pozytywy z rosahumusu? Samego - nie. Rosahumus + nawozy organiczne (azofoska, siarczan magnezu) na moich różach dały olśniewający rezultat - tak obfitego i długotrwałego kwitnienia jeszcze nie miałem. A przecież wiadomo, że w tym roku zdarzyło się kilka takich tygodni, gdzie dzień w dzień padało i na lekkich glebach (jakie posiadam) nic z takich łatwo rozpuszczalnych nawozów nie powinno zostać. Pogoda była w miarę łaskawa więc nie miałem okazji przetestować "suszy" na wydzielonym trawniku gdzie jeden kwadrat 1x1 był podlany rosahumusem. W poprzednich latach przy tygodniowych upałach duże połacie trawnika przesychały i robiły się beżowe. Kapustne potraktowane rosahumusem mają go gdzieś, niby względnie płytki system korzeniowy, ale jakoś w latach ubiegłych im to nie przeszkadzało w wydaniu obfitego plonu - żadnego negatywnego efektu RH nie zauważyłem. Kwiaty w betonowych donicach zakopane w ziemi kwiatowej (czyt. kompost z liści, głównie traw otrzymywany w zakładach utylizacji odpadów lepiej wyposażonych miast) miały problemy - podlanie rosahumusem, a później magiczną siłą wyraźnie podniosło ich siły witalne. Rosahumus działa. Zazwyczaj kiepsko jak za tą cenę, ale działa, pod warunkiem stosowania z NAWOZAMI.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”