Alusia61 pisze:To bardzo przykre.
Dusia wstaw zdjęcie to zobaczymy wszyscy razem i może ktoś coś wymyśli.
Vandzia ogólnie jest zdrowa, wszystkie liście ma zielone, dopiero na usychających, żółtych liściach były plamy, ale może ona po prostu w taki sposób zrzuca liście... Nie miała jak złapać choroby, bo odkąd ją kupiłam ponad 4 lata temu, ciągle jest na tym samym oknie, wszystkie Vandy, które mam i miałam, byly zdrowe. Może ma te plamy od jakiegoś składnika w wodzie lub od braku nawozu, tego nie wiem. W kadym razie wygląda bardzo staro, bo ma niewiele liści (rośnie wyjątkowo powoli nawet jak na Vandę), zdrewniały trzon i dopiero na dole korzenie. Kwitnie raz na 2 lata, bo tak powolny jest jej wzrost, że nie ma gdzie puszczać pędów. Inne Vandy rosną bardzo szybko i mimo braku nawozu puszczają nowe liście dużo większe niż te, które im wyrosly zanim je kupiłam.
Reni4 pisze:Witaj...Masz cudowną kolekcję ..a i serducho do tego:)
Chciałabym choć moje maluchy uchować z parę lat):Pozwolę sobie zapytać Cie o radę...czy po przekwitnięciu trzeba je przycinać...jeśli tak to w jaki sposób..???Możesz mi doradzić?Proszę.
A jakie w ogóle masz storczyki? jeśli Phalaenopsis, to po przekwitnięciu można skracać pęd, ale nie trzeba. To zalezy od odmiany i od wyglądu pędu. Bo jedne lubią się przedłużać, inne nie. Niektore Phal., szczególnie te o drobniejszych kwiatach, moga się przez ileś miesięcy przedlużać. Zostaw pęd jakiś czas po przekwitnięciu: jeśli zacznie rosnać, zostaw go i pozwól rosnąć dalej, jeśli zacznie schnąć, skróć tuż pod miejscem, gdzie był najniższy kwiat, jeśli oczka (takie łuski na pędzie) są zeschnięte, możesz obciąć cały pęd. Jak pęd żółknie cały, to też nalezy go obciąć. Ale każdy storczyk jest inny i niektórym od razu usycha pęd, a inne mogą się przez ileś miesięcy przedłużać, rozgałęziać lub nawet puszczać keiki, czyli nowe rośliny.