chan-dzia w buszu cz.3

[arlet3]

Aniu całkiem możliwe

[Doti]

To może trochę suszy mu zastosuj

[chan-dzia]

to co mam go wyjać z doniczki?Szkoda mi go ,bo ma dwa pędy i kupę pączków

[Doti]

wystaw go w suche i ciepłe miejsce bez osłonki

[arlet3]

Aniu nie wyciągaj z doniczki tylko może obłóż ją ręcznikami papierowymi tam gdzie są otworki aby wyciągnęło wilgoć i nie podlewaj aż korzonki zrobią się srebrnawe

[chan-dzia]

Postawiłam go na wschodnim parapecie ,może to mu zaszkodziło,ale drugi też obok stoi i dobrze się miewa.
Zaraz go obłożę(stoi na podstawce,bo chwilowo brakło mi osłonek )

[sari]

Anusia życzę powodzenia w leczeniu storczysia, na pewno się uda

[chan-dzia]

Dzięki Beatko ,mam nadzieję ,że się uda go uratować ,bo dwa ostatnio osobiście zamordowałam ,przez zalanie

[sari]

Dasz radę, trzymam kciuki

[chan-dzia]

Próba

Bardzo długo to trwało ale wkleiłam

[trzynastka]

Aniu ty niegrzeczna dziewczynko ani mi nie powiedziałaś że nowy masz wąteczek i JA TAKA SPÓŹNIONA wpadam ale roślinki w pięknej oprawie i masz cudne anturia idę podziwiać jeszcze 3 stronki mi zostały ;)

[sari]

Próba

Bardzo długo to trwało ale wkleiłam

Próba udana, a kwiatuszek śliczniutki, Aniu jak będziesz mieć z niego szczepeczkę to ja się

[izka]

Kwiatki są śliczne
Ale nie zdążyłam przeczytać wszystkich stron

[x-M-8]

Aniu przez to zapracowanie przegapiłem Twój kolejny wąteczek,który pędzi ostro jak i poprzedni
Jak zwykle jest na czym oko zawiesić u Ciebie...

[chan-dzia]

Aniu jak będziesz mieć z niego szczepeczkę to ja się

Nie ma sprawy Beatko,ale to dopiero na wiosnę ,bo tej wiosny tak go obskubałam,że ledwo zipał(ale już doszedł do siebie na szczęście) i dopiero teraz zaczyna kwitnienie.

Izo witaj ,dawno Cię nie widziałam na forum.

Aniu ty niegrzeczna dziewczynko ani mi nie powiedziałaś że nowy masz wąteczek

Celinko,no dopiero co go założyłam

Mirku dzięki ,że zajrzałeś

Tak się stęskniłam za aparatem(bardziej niż za synem ),jutro chyba przez cały dzień będę ganiać po mieszkaniu i robić fotki,dobrze,że M jutro idzie do pracy ,przynajmniej nie będzie komętował mojego zachowania

Teraz muszę iść pozabierać wszystkie roślinki(tzn.tylko te które dostawiłam tydzień temu)z pokoju syna,bo wraca...Gdzie ja je mam postawić