Miejsce na ziemi Ave - cz.5

[gorzata76]

Ewa!!!
Pięknie to wymyśliłaś... jeszcze piękniej wykonałaś
Oczywiście dodatkowy ukłon w stronę męskiej części ekipy... no ale koncepcja... super!

[Ave]

Zawsze do usług Miło mi, że się Wam pomysł podoba...

[Lucilla]

Ewa,pomysł wart rozpowszechniania i na zimowe wieczory przydać się może aby coś własnego "wyprodukować"

[Ave]

Lucynko, te prace na "zimowe wieczory"... to u mnie jakoś nie mogą się doczekać realizacji
Jak sie nie wezmę i nie zrobię od razu to... nie mam
Mam nadzieję, że nasze Forumki mają odwrotnie, niż ja...

Nareszcie wyszło słonko i wyjazd na działkę nie będzie sie kojarzył z wyprawą na Grenlandię

[bishop]

No i Ewa w końcu ma ciurkadełko
W dodatku z niepowtarzalnym, renesansowym wtryskiem

[jola1010]

Fajny pomysł z listkami - czytałam i oglądałam program o formowaniu różnych ozdób do ogrodu z zastosowaniem kleju mrozoodpornego do płytek, a następnie malowane na dowolny kolor farbą do elewacji. Sama mam w planie wykonać takie donice już nawet przygotowałam stertę starych szmat i mam pomysł tylko trzeba zebrać siły i do dzieła A warto bo Twoje ozdoby ciekawe i bardzo ładne - może to mnie zmobilizuje

Pozdrawiam Jola

[gloriadei]

Ewuś,
chylę czoła przed twoją kaskadą i instrukcją liściową
mowę odjęło

[vita]

Ewuniu...wprawiłaś mnie w osłupienie! Tyle wspaniałych projektów zrealizowałaś i jak skutecznie rozmawiasz z różami!
Muszę się tego od Ciebie nauczyć Pogadałabym najchętniej z Chopinami, oj tak! Ciurkadełko wspaniałe, zanotowałam też piękne połączenie wysokiej trawy z różą w pojemniku. Którą ze swoich ślicznotek w nim uwięziłaś?
Twoje ostatnie relacje z tego, co działo się w ogrodzie, ogląda się i czyta z prawdziwą przyjemnością

[Ave]

Krzysiu-Bishopie - w myśl tego "co się odwlecze, to nie uciecze..." mam w końcu to, co Ciebie cieszy od dawna - szmer wody w ogrodzie Twoja instalacja i moje jej zazdraszczanie dały w końcu efekt...

Joluś - z chęcią bym taki program obejrzała... bo ja to raczej taki "Adam Słodowy w spódnicy" jestem i często wyważam już "otwarte drzwi"...

Ewciu-Gloriadei -

Wiktorio-Vita - dziękuje za słowa uznania, ale to czesto wychodzi tak "samo z siebie" więc nie przypisuję sobie za dużo zasług
W donicy "uwięziłam" różę miniaturkę - oczywiście bezimienną, dostałam na dzień kobiet, kwiaciarniany krzaczuszek nieźle się rozrósł... ale raczej wątpię, by przeżyła zimę... nawet zadołowana.

[vita]

Wiktorio-Vita W donicy "uwięziłam" różę miniaturkę - oczywiście bezimienną, dostałam na dzień kobiet, kwiaciarniany krzaczuszek nieźle się rozrósł... ale raczej wątpię, by przeżyła zimę... nawet zadołowana.

Aż specjalnie poszłam po kwiat swojej, bezimiennej, kwiaciarnianej i...wygląda na to, że mam taką samą.
Zeszłej jesieni posadziłam do gruntu i doskonale przezimowała. Nie jest wprawdzie taką miniaturką, ale kwiatów ma zadziwiająco dużo. Próbuj zadołować Piękne zdjęcie

[gloriadei]

Miniaturki wcale nie są wrażliwsze od "zwykłych" ;)
Wszystkie zimują w gruncie bez okrycia
Ewuś, zadołować z donicą, dobry pomysł!

[artam]

Ewa, powróciłaś powakacyjnie w wielkim stylu! Jestem pod wrażeniem ogromnym ciurkadełka, no a te liście to powinnaś opatentować i produkować seryjnie!
Powiem Ci, że ja też kiedyś miałam ksywę Matka Natura , bowiem robiłam kamienie na ścieżkę...Moja technologia była dużo prostsza...Robiłam zaprawę z piasku, cementu, takiego barwnika do kostki brukowej i wody, potem takie placki różnej wielkości wkładałam do reklamówek i kładłam w cieniu...Te zagięcia folii reklamówkowej fajnie się tak odciskały i wychodziła ciekawa faktura...Naprodukowałam tego na kilkumetrową ścieżkę!
Ale u Ciebie to wyższa szkoła jazdy!

[chatte]

Ależ Ty masz pomysły, Ewulku!
Gratuluję oryginalnego ciurkadełka! Trochę to pracy musiało kosztować, ta produkcja listków i całe wykończenie, ale za to jaki efekt, no i satysfakcja!
A ja Ci chciałam powiedzieć, że dziś zebrałam pierwsze nasiona tytoniu!
Zajrzyj swojemu trochę poniżej obecnych kwiatów, na pewno są tam już nasienniki. Jeszcze moga być zielone, ale wkrótce zaczna schnąć. Jak wyschna, to sie będą otwierac i wysypywać, więc trzeba często je sprawdzać

[Ewelina]

Piękne RÓŻE i tyle ! I jak ładnie, obficie u Ciebie kwitną !
A "ciurkadełko" wprawiło mnie w niewielkie osłupienie średniej wielkości Może zajęłabyś się , Kobieto, produkcją takich listków na szersza skalę - ja się zapisuje w kolejkę chętnych , gdybyś rozkręcała jakąś manufakturkę
Efekt znakomity , więc - chylę czoła

[lucy09]

Ewo przyznaję, że dano u ciebie nie byłam. Ściagnęło mnie tu twoje curkadełko. Zdolniacha z ciebie. Liście udały ci się wzorowo.
Nie będę oryginalna jak powiem, że oglądając u ciebie róże można się w nich zakochać.Ja nie mam ani jednej (nie licząc dzikiej róży) Póki co wolę na nie patrzeć u innych- choć jedno chciejstwo mnie omija.