Jeśli roślina była cały czas w domu i nagle została wyniesiona na dwór, część liści może się poparzyć, potem przyzwyczaja się do ostrego słońca. Najlepiej najpierw postawić ją w półcieniu i powoli przyzwyczajać ją do pełnego słońca.
Agnieszko moich nasion nie moczyłem, ale jeśli są w osłonce z miąższu to pomocz je żeby zeszła i żebyś mogła je włożyć do ziemi bez obaw o pleśń. Jeśli nie ma miąższu to możesz je pomoczyć by lepiej wschodziły, dodatkowo ja swoje podgrzewałem by szybciej wzeszły, ale wyszły dopiero po dwóch tygodniach. Powodzenia
