Marzanko - taka praca to dla zdrowia

. Bluszcz zaczyna się u mnie rozrastać w sposób niekontrolowany, widać na pierwszym zdjęciu, że włazi również na siatkę

. A róże to temat otwarty, na pewno nie mówię im nie.
Porobiłem trochę fotek.
Oto co zostało z żywopłotu
Wykopane krzaczory z powodu braku lepszego rozwiązania spoczęły na razie za blaszakiem. Straszne miały korzenie...
Takie mi mini-tulipanki zakwitły (zdjęcia z wczoraj)
A dzisiaj śliczne sobie deszczyk pada. Udało się jednak w przerwie opadowej wyskoczyć z aparatem i strzelić parę fotek
Grządka z cebulą dymką i rzodkiewkami (super artystyczne ujęcie

)
Tutaj taki niby-skalniaczek, z lewej widać czaszkę krowy, z oczodołu wyrastają rojniki

, i znowu tulipany, miały być niebieskie a są takie
Na krowiej czaszce spotkałem amatora deszczowej pogody
Częstymi gośćmi są u mnie kosy, niestety mój aparat nie nadaje się do fotografowania ptaków
Na koniec jak zwykle moje mini ostępy leśne, z zieloniutką konwalią w roli głównej
Pozdrawiam
