Pięknie
Ja się już tak mentalnie pogodziłam z "tą wiosną, co może przyjść jutro"
Brzydko... i już! No!



To mnie Grzesiek pocieszył,gdyż nie mam za dobrych doświadczeń z Lukami z marketu ,ale swój kupowałam w Brico,pomyślałam ,że wyroby niemieckie są bardziej solidne ...i skusiłam się na lidlowski







Gorzatko może i u Grzesia wytrzymuje





