Chciałam podpowiedzieć kawoszom, aby teraz przez zimę zbierali zużyte fusy po kawie. U mnie tylko M pije kawkę 2 x dziennie. Fusy przelewem przez sitko i wsypuję do pudełeczka po kiwi. Następnie lądują na kaloryferze i się suszą. Na wiosnę z zasuszonych fusów jest super nawóz. Podsypane nim roślinki lepiej rosną, bowiem fusy wydzielają ...ciepełko.
Już mam prawie 2 pudełka suchych fusów, a do wiosny daleko, oj daleko....
Znalazłam jeszcze to:
Fusy z kawy i herbaty:
są świetnym nawozem dla roślin, zawierają dużo związków potasu, co sprawi, żekwiaty będą bujniej rosły.
Wymieszane z ziemią spulchnią ją i poprawią zdolność magazynowania wody i odstraszają muszki.
Jeszcze znalazłam to:
"UZALEŻNIENI OD KAWY: Azalie, lemongras, gardenie i rożaneczniki potrzebują kwaśnych nawozów. Można wprawdzie kupić je w sklepie, podsunę jednak lepszy pomysł. Należy wsypać u podstawy każdej rośliny fusy z kawy, które wkrótce zakwaszą ziemie."
Fragm. książki "Sekrety doświadczonego ogrodnika" -Jerry Baker
Fusy od kawy pozostałe z ekspresu i fusy od herbaty (szaszetki też) należy zakopać pod krzakami róż. Podobnie postępuje się ze skorupkami od jajek. A dlaczego tylko pod róże? Ano dlatego, że najbliżej mam do krzaków róż. Raczej nie popełniam błędu bo róże pięknie kwitną.
