
Kupując tą roślinkę pani w szkółce nie wiedziała czy jest mrozoodporna

Profilaktycznie wykopałam ją i zabrałam do domu.
I zaczął się dylemat bo nie wiem co dalej robić?
Stała jakiś czas na korytarzu i ją od czasu do czasu podlewałam.
Boję się czy mi nie "padła",
bo wszystkie łodyżki zaschły.
Może ktoś z Was też ma tego kwiatka i podzieli się ze mną warunkami uprawy.