tylko ta Vanda to by pewnie zmarniała w paczce, jakby taki kawał szła... najbliższe LM jest w Sosnowcu, ale T. się nie zgodzi pojechać... gdybym wiedziała, że są na 100%, to może bym go namówiła, ale nie mam się kogo zapytać.axela pisze:jakby to troszkę lżejsze było tzn bez wazonu i byłyby jakieś jeszcze ładne to mogę ci zakupić i wysłać pocztą. przesyłka wyszłaby około 10zl plus 52 to nie ma tragedii.. ale na razie zostały trzy vandy i takie sobie. trzeba poczekać na nową dostawę... zawsze możesz poprosić sąsiadkę z pobliskiego miasta żeby zobaczyła u siebie w LM i niech ci kupi i podrzuci przecież za benzynę dużo nie wyjdzie...![]()
mam nadzieję że vandzia szybko się zaklimatyzuje i pokaże światu kwiatki
a twoja Vanda w przyszłym roku powinna puścić pędzik. nie wygląda źle, ma trochę korzonków... Vandy zwykle pędy i nowe korzenie puszczają wiosną, twoja na pewno się do tego czasu przyzwyczai do twoich warunków i zakwitnie.