
Dopisuję do listy marzeń...
Wiesz mój mąż nie zauważa jak przynoszę nowego storczyka do domu,na razie uśmiecha się i pyta czy istnieje dla mnie inny świat niż forum ogrodnicze i moje kwiatki.Mówi ,że jestem czarownica ,bo do nich gadamgelatynka pisze:dziekuje za mile slowa dla moich podopiecznych, tylko tu na forum moge się wygadac i pochwalic, gdyz moja druga polowka nie podziela mojego entuzjamu a moje pieknosci nazywa pasozytamiuwaza ze przesadzam a jak przynosze nastepnego to uwaza ze jestem "chora" i pwnnam się leczyc, a tak poza tym ten biały to co wypuszcza-a mialam nadzieje ze jest pedem to korzonek- dzisiaj doszlam do takiego wniosku, ale i tak się ciesze poza tym chyba wypuszcza nastepny, bo się pojawilo kolejne zgrubienie
Zawsze można powiedzieć że ich piwo w knajpie z kumplami jest znacznie droższe niż nasze kwiatuszkigelatynka pisze:Dzięki za slowa wsparcia- moj chlopak zaczal ostatnio je liczyc i sprawdza czy nic nowego nie przybyloale nie jest tak zle- zawsze go jakos ublagam zreszta nieglugo zabraknie mi miejsca wiec nie będę mogla kupowac:( nietety,dopiero moze kiedys gdy będę miala wieksze mieszkanie