Jadzia1 pisze:
Z tym cwaniakiem mam problem .Latem bardzo ładnie rósł , a teraz końce zaczynają brązowieć i liście opadają , widać nawet jak na potrzeby zdjęcia po obcinałam te końcówki . Powiem na swoje usprawiedliwienie ,że cwaniaczek jest zraszany co dziennie .No ale chyba coś źle robię .
Może mistrz Czarodziej coś pomoże .Nie chciałabym go stracić .

To
Ficus maclellandii Alii (Longifolia). Jadzieńko.
Tak, jak i inne fikuśne, nie przepada za przestawianiem.
Bo wtedy zrzuca liście.
Ale ta odmiana jest żywotna, mało wrażliwa.
U mnie rośnie w keramzycie , często zapominam o podlaniu, a jakoś mu to wcale nie przeszkadza.

A zraszać, to go nigdy jeszcze nie zraszałam

Jedna zasada, którą on lubi - im chłoniej, tym mniej wilgoci w glebie.
Nie lubi bezpośredniego nasłonecznienia i światła na liściach.
( najlepiej czuł się na ścienie między oknami lub 5 m od okna)
Jak za sucho i za słonecznie- to schną/ czernieją mu liście od czubków, jak kawie.
A lubi miec czyściutkie liście, więc czasem i prysznic letnią wodą, dobrze mu robi.
To roslina podszytu, więc w naturze ma światło przecedzone przez korony większych drzew.
A dorasta do...kilkunastu metrów
