
pobuszowałam troszeczkę w Twoim wątku.
W nowym sezonie sporo nas będzie działających na nowym

Dobrze że jest ta zimowa chwilka, żeby ułożyć jakiś plan
Mam trochę podobną historię z działką w Szczecinie. Teren należy do miasta i dzierżawiony jest od lat związkowi działkowców. Od lat też miasto po kawałku zabiera teren pod budowy osiedli mieszkaniowych. Z pięknego kawałka ziemi pachnącego milionem kwiatów został mały skrawek, w tym "moja" działeczka. Ta ciągła niepewność bardzo przeszkadza w inwestowaniu

Wprawdzie już się działką nie zajmuję od ładnych kilku lat, po mojej przeprowadzce panią na włościach została moja mama, ale co jakiś czas straszą nas, że kolejny kawałek idzie pod nóż. I zawsze przyprawia nas to o ból głowy.
Dobrze że oszczędziłaś sobie tego ciągłego stresu.