Witam!
Wczoraj cały dzień przeczekała pracując w pobliżu bramki, bo miały przyjść jajka ...a nie przyszły, poczta zawiodła

Dzisiaj znowu będę czekać

Nie mogliśmy iść w pole żeby zmontować kolejną i ostatnią skrzynię, ale robię permanentne porządki. Przejrzałam ukorzeniane rośliny, które częściowo przetrwały zimę w donicach, których jest mnóstwo i nie jest to lekka praca

Rozebrałam walące się ogrodzenie i myślimy nad nowym które będzie trwalsze, lżejsze i do przyszłego przesunięcia, bo w planach dalej jest nowy kominek i wędzarnia

Deski są zaimpregnowane i pomalowane, które zużyję na obrzeża, czyli czeka mnie dalsza praca. Dalej cięłam róże i rozgarniałam kopczyki no i oczywiście wyrywałam chwasty
Agnieszko może to być Cassata! niestety nie znalazłam opakowania, ale znalazłam wiele z których roślin już nie ma. Wszystkie dni teraz pracowite, myślisz że do maja? Jakoś nie widzę tego tak optymistycznie, bo po posadzeniu rozsad będzie nieustające odchwaszczanie

Ściskam
Beatko Może to i moda na dopalacze

ale strasznie przyroda zapitala
Mam dużo pracy,m ale na własne życzenie....mało tego mam jej coraz więcej na własne życzenie

a co planuje ograniczyć uprawy to poszerzam i nie wiem o co chodzi
Dziękuję Ci za tyle miłych słów, które na pewno mobilizują mnie do dalszych prac

Miłej wiosny i więcej korzystania ze swojego punktu obserwacyjnego
Martusiu ja też obserwuję jakby narcyzy się przepylała i w miejsce odmianowej kępki jest jakby zwykła, ale część odmian jest . Dowodem jest to że w kępie dzikusków pojawiają się czasem pojedyncze odmianowe

Pierwiosnki mają się u mnie dobrze i też chyba je coś roznosi albo się sieją

Nasze spotkanie trochę się komplikuje, ale to telefonicznie Całuję i pozdrawiam
Julciu ja nie mam na nic czasu, a co dopiero Ty pracująca

Kwiatuszki znikają a inne rozkwitają z godziny na godzinę. Wiesz Julciu chyba jedyna róża, która mi padła po zimie to ta różowa od Ciebie. Może jeszcze odbije, ale na starych patyczkach nie ma życia

Przedziwne ostatnio te zimy

Drzewa jeszcze mi nie kwitną, ale powoli kolor kwiatów przebija przez pączki.
Masz rację na skrzynię pójdzie tektura bo zielone może by i wyrosło ale jest bardzo sucho a podlewanie w polu utrudnione.
Rozsady już teraz sobie poradzą, a niedługo pójdą na działkę jak uruchomisz tunel.
Dobrego dnia
p.s. miałam dla Ciebie doniczkę z tymi wykopanymi cebulkami ale jak wyjechałam rok temu do sanatorium to mi ja gdzieś za podziali i przepadła ale w tym roku zrobię nową
Elżbietko z tymi pomocnikami to jest tak...podasz na tacy to zjedzą, a wpuścisz w grządki to rozgrzebią rośliny a gwiazdnica zostanie

Jak podasz na tacy to zapłacą pysznym jajeczkiem

Staram się nacieszyć oczy jak robię zdjęcia, poza tym moje spacery o świcie ograniczają się do podziwiania słońca i ogrodu w jego świetle. Dziękuję za pochwały widoczków
Dorotko oczywiście trochę przesadziłam z tym poznawaniem bo pierwszym poznałam a raczej pracowałam z kobieta która pomogła mi kupią dom , a mieszka w drugim końcu wsi, potem byli oczywiście sąsiedzi którzy pomogli otworzyć bramę

a potem uraczyli drinkiem że przestałam widzieć wady

Trzeba jednak rozdzielić ogród od życia i ja staram się to czynić. Niestety pierwszy będzie smutny wyjazd ale mam nadzieję, że drugi będzie przyjemny i dojdzie do skutku, bo nie ogród stoi na przeszkodzie a samochód
Tulipanki w dwóch odsłonach porannej i południowej!
Alu jesteś i dziękuję,

a przecież wiemy że jesteś absolutnie usprawiedliwiona
Asiu no to jak Ty jesteś to znaczy, że naprawdę wiosna przyszła

Ściągnęłam Cię myślami bo odkryłam wśród doniczek parę z rabarbarem. Czeka na Ciebie i na Darię, a jak ona się pojawi to sezon będzie w pełni
Lucynko nie martw się przemożemy niedoczas i znowu będziemy w necie obecne a na razie trzeba korzystać z pogody i ruchu

Nie bądź taka skromna kwiatuszki Ci kwitną i pięknie jest na działce, a jak dosadzisz to w balkonu to dopiero będzie raj!
Dziękuję i również życzę cudownego wiosennego czasu, sił i czasu dla prac i podziwiania wiosny
dla Ciebie kaczuchy!
Marysiu to wiesz o czym piszę

Na pewno gleba ma znaczenia jak przy wszystkich roślinach. W okolicy w kilku ogrodach a nawet w lasach rosną te żonkile, tam gdzie kiedyś było domostwo teraz są kępy żółtych zwiastunów wiosny. Może takie dzikie żonkile prędzej by zostały?
Kasiu przecież to Ty mieszkasz w cieplejszej części kraju? Zima i dziwna wiosna zabiera nam część roślin ale może to jest miejsce na nowe? a może to te nowe tworzone odmiany są bylinami krótkowiecznymi albo wręcz jednorocznymi? Dobrze, że mnie znalazłaś

a piątek mam pełen wspomnień i zadumy
Marysiu kwiatki są bardzo podobne i pewnie bezpośrednia obserwacja, a może rozebranie na części pierwsze dałaby rozwiązanie
Dobrego dnia odwiedzającym!