Słońce, ten bluszcz jest genialny.
Ogromne liście, czy to nie odmiana irlandzka?
Czy Ty go karmisz czymś specjalnym, czy tak długie przyrosty leżą w jego naturze?
Imponujący, imponujący :P
Uśmiałam się trochę sentymentalnie, gdy dojrzałam u Ciebie posadzone sukulenty - małe kępki -
na razie małe! - w odległości paru centymetrów.
Zrobiłam tak samo!
I już w połowie lata, biegałam z łopatą, by to gdzieś porozsadzać
I tego przesadzania, też Ci serdecznie życzę, bo to znaczy, że wszystko rośnie jak na drożdżach i wymarzony busz - już blisko
