Jadziu, wiązówka i rutewki są śliczne, takie delikatne Jeszcze mamy okres przejściowy miedzy zimą a wiosną
wiec jest to idealny czas na wspominki. Wspaniale ,że opisujesz nazwy kwiatuszków
Jadziu rutewki przepiękne - obie tą Perfume Star mam i bardzo się cieszę
Twoje różyczki to same piękności , powtarzam się ale trudno taka jest prawda .
Serdecznie pozdrawiam i miłego weekendu bez wielkich mrozów życzę
Jadziu, skandalicznie spóźniona, ale dotarłam do Ciebie i już powoli nadrabiam zaległości
Kolorowe fotki w ten mroźny dzień to balsam na oczy. Wrzucaj jak najwięcej, to szybciej minie nam czas i nawet się nie obejrzymy jak wiosna do nas zawita.
Rutewka jest prześliczna z tymi delikatnymi i zwiewnymi kwiatuszkami
DOROTKO jesteś usprawiedliwiona ostatnio też przechodzę rozterki i nawet nie chce mi się zaglądać na forum.Do tego w bezśnieżną zimę przywędrowały takie wielkie mrozy .U nas było -18 wczorajszej nocy .Dzisiaj jest trochę lepiej, bo już okna na korytarzu nie były zamarznięte i ładniej grzało słonko.Oby to się wreszcie skończyło bo mam mieszane uczucia jakie to znów będę wiosenne cięcia róż
BASIU jeśli zakochałaś sie w Rutewce to musowo trzeba ja sobie zafundować Gdy mnie coś tak bardzo urzeka to muszę to sobie sprawić inaczej bym się rozchorowała
TERENIU oby te mrozy odeszły już w niepamięć bo wszystkich nas swędzą ręce ,żeby pogrzebać w ziemi .Na razie mogę na parapecie obserwować rozwój pierwszych listków pomidorowych i paprykowych .Za chwilkę muszę się zabrać za pikowanie tychże roślinek .Tobie również miłego tygodnia życzę
WANDZIU lubię wiedzieć co mam u siebie ,bo wiesz ,ze pamięć ludzka jest ulotna, a tak mam wszystko podpisane W razie utraty pamięci mogę się posiłkować, bo już niejednokrotnie mi się tak zdarzało No cóż młodość nie wieczność
BEATKO dzisiaj trochę odetchnęłam więc zasiadłam na forum .Wszystkie wiązówki mają śliczne kwiaty, a przy tym są bardzo zdrowe dla Ciebie cudna Scheherezade
Jadzinko w taki mróz to jedynie we wspominkach możemy o nim zapomnieć.
Ta zima a szczególnie końcówka daje nam mocno w kość i szczerze to już marzę o ciepełku i żeby można było wyjść w laczkach na dwór.
Cudowne kolory, cudowne kwitnące roślinki i takie delikatne...ach.
Ja posiałam papryki 19 lutego i na razie jeszcze nie kiełkują a pomidorki pod koniec marca. Na razie przeglądam nasionka i zastanawiam się które posiać a które nie. Jak będzie tak daleko to z pewnością pójdą hurtem na paletki.
Życzę ciepełka i coby ogrzało nasze spragnione dusze.
Jadziu wspomnienia fajne ale już niedługo będą w realu, masz super wyrośnięte lilie u mnie jakieś marne.
Rutewki rzeczywiście masz piękne a ja poproszę o Doktora i Elżbietkę
NATALKO w zimie większość forum zapada w sen zimowy, a nich no tylko pokażą się pierwsze kwiatki zaraz forum się ożywia.
ANIU ojjjjj przyjdzie nam jeszcze poczekać na takie widoczki .Jednak to już bliżej niż dalej a to moje sieweczki pomidorowo paprykowe i oczywiście Doktorka z Elżbietką
TERENIU dzisiaj i wczoraj świeciło u nas jednak co to daje jak są siarczyste mrozy .Jednak trzymamy się tego ,że już za chwilkę za 19 dni pojawi sie wiosna
ELUSIA teraz czekam do 7 ,żeby popikować te moje siewki bo fajnie rosną ODPUKAĆ Moje papryki posiałam 9 i już są fajne .Swoje pomidorki muszę podpędzić mocno w domu ,żeby cieszyć sie ich owocami w trakcie sezonu a nie dopiero we wrześniu czy nawet w październiku Ja wysiałam Fiutki, Zeberki zielono- żółte ,Malachitowa szkatuła ,Izumrudnoje jabłoko ,Black plum,,Black krim, Snow white,Ananas noir, granatowy koralik od brata i Pepino .Z każdego gatunku po parę nasionek a i tak pikowania mam mnóstwo
Jadziu, boję się o tą różyczkę co mi ją ukorzeniłaś. nie zmarznie? Sieweczki masz już super.
Wiesz, wiosną kupię porzeczki czerwone i agrest.
Muszę Cię podpytać jak się nimi opiekować.
Kupię u tej babeczki różanej. Ale ja chcę na pniu.
Pozdrawiam.
Jadziu piękne wspomnienia - lilia cudo ale na widok sieweczek aż mi serducho podskoczyło
Piękne ja dopiero papryczki posiałam ale już widzę że cos tam się rusza , może i ja będę miała kogo doglądać
Wcześnie te pomidorki ale jak masz gdzie trzymać to czemu by nie ja pomidorki po 15 marca wysieję , a może i jutro ze dwa fiutki wrzucę do ziemi .
Trzymaj się kochana i oby do wiosny
TERENIU ta lilijka to Muscadet i dobrze ,że parę jej cebulek zostawiłam w zimowej przechowalni.Jestem ciekawa czy te które zostały w ogródku się pokażą.Liczę ,że jak się ociepli to doniczki pójdą do szklarenki oby tylko nie było nocnych przymrozków.
TOSIA też mam od tej pani te moje krzewy porzeczkowe i agrestowe na nóżce .Terminatorka mam nadzieję ,ze nie zmarznie,chociaż ma strefę 6b.Jeśli podmarznie to odbije ze zdwojoną siłą spoko a po drugie to jest osłonięta murem to nic jej nie będzie