Izaziem, mogę Ci oddać do adopcji jednego wielkoluda tawułkowego.Nie jest on zbytnio rozrośnięty, bo mam go od zeszłego roku, ale jak zejdą lody (a u mnie na grządkach jeszcze kilkanaście centymetrów bieli

) to chętnie się podzielę. Podejrzewam, że jest to chińczyk, kwitnie ciemnoróżowo. A fioletowe właśnie zakupiłam na allegro

. O innych roślinkach nawet nie wspomnę, jednym słowem zaszalałam
