jeszcze pisze:Krzysiu, właśnie że są super
Możesz napisać, co to za odmiany te podłużne? Szczególnie drugie zdjęcie mnie interesuje, bo bardzo dużo owoców i wygląda, że nadają się do suszenia.
Fajnie, że podobają się wam moje pomidorki
Szczerze mówiąc to nie urosły by takie duże i ładne, gdyby nie Wasze rady. Dziękuję Wszystkim za pomoc
jeszcze tak naprawdę to nie wiem co to za odmiana. We wrześniu ubiegłego roku kupiłem pomidorki na bazarze u starszej pani, które wielkością przypominały śliwkę a w smaku jak malinowe. Przypadły mi do gustu i zebrałem nasionka. Raz jeszcze spotkałem tą panią i zapytałem o pomidory. Niestety już nie miała, nasiona dostała od kogoś z rodziny i nie wiadomo co to za odmiana. Ja mówię na nie śliwkowe.
kaLo ziemia jakoś szczególnie nie była przygotowywana (brak czasu). Możliwe, że to szczęście nowicjusza

Jeszcze rok temu rosła tam trawa i inne chwasty. Wiosną ją przekopałem i pozbyłem się chwastów. Było z tym sporo pracy a perz był tam niemiłosierny

Na początku kwietnia rozsypałem trochę kurzych kupek od moich kur i przejechałem glebogryzarką a w maju ok 20 wsadziłem pomidory. Miała być ekologiczna uprawa i 2 albo 3 razy podlałem biohumusem. Potem sprowadziłeś mnie na ziemie i już nawoziłem według Twoich zaleceń. Dałem azofoskę, jak dobrze pamiętam jedna łyżka na 1m2 potem następnego dnia poszedł nawóz wapienny w postaci gipsu budowlanego Dolina Nidy i tak 2 razy. Potem już tylko prysnąłem Magiczną Siłą do pomidorów, na razie tylko raz. Pewnie za tydzień powtórzę. Co do pryskania ŚOR to zaraz po posadzeniu był miedzian, potem ok 15 czerwca Revus, 7 lipca Curzate Cu a dziś musiałem użyć Mildexu bo podejrzewa ZZ na 2 krzakach. Zastanawiam się czy nie za dużo tych oprysków ale lato w tym roku kiepskie

Opisałem pomidory w polu bo te pod folią to porażka.
Maraga Bo ja taka maruda jestem

Dzięki, że mnie odwiodłaś od tego pomysłu z miedzianem.