Gosiu, Acropolis wypatrzyłam u Ciebie
Też cenię ją za trwałość kwiatów i niespotykany kolor. Lubię róże, które odróżniają się od innych.
Większość róż powinna uczyć się od Comte budowy idealnego krzaczka.
Grace
Aniu, już trochę czekam, aż CPM się wzmocni. Wydaje mi się, że jest trochę lepiej, ale oczekiwania mam większe.
Dolce Vita chyba tak ma, że drugie kwitnienie jest słabsze.
Warto znaleźć dobrą miejscówkę dla Comte. Moja na poprzednim miejscu marniała z roku na rok. Dobrze, że zdążyłam ją przesadzić.
Peter Paul Rubens
Ewa, Ventilo jako pomyłka

Trzeba jej zapewnić dobre podparcie, a odwdzięczy się pięknymi kwiatami o zawrotnym zapachu.
Ty chyba lubisz żółte róże, więc powinnaś na nią zapolować.
Rock&Roll
Wanda, zwisające kwiaty to jedyna wada CPM. Moja powinna mieć już dużo bardziej rozbudowany krzew jak pięcioletniej róży przystało. No cóż wydma robi swoje i nie wszystkim różom odpowiadają takie warunki.
Dolce Vita polecam. Ma jedną wadę, nie pachnie.
Paul's Himalayan Musk Rambler
Czas na podium.
Trzecie miejsce
La Villa Cotta
Za najdziwniejszy kolor wśród moich róż.
Grandiflora wyhodowana przez Tima Hermanna Kordesa w 2002, wprowadzona na rynek w 2013.
Kwiaty duże średnicy 8-10 cm w kolorze i tu zaczynają się schody

od żółtego przez odcienie pomarańczu, miedzi do różowego na końcach płatków. Zapach delikatny. Kwitnie przez cały sezon z przerwami, które u mojej w tym roku były prawie nie zauważalne. Może zrobiła sobie przerwę jak byłam na wakacjach.
Zakupiona jesienią 2015, w pierwszym roku zmarzła i startowała od zera.
W ubiegłym roku zbudowała piękny duży krzew, aż za duży jak na pierwszy szereg i pewnie czeka ją przeprowadzka do tyłu, ale czekam, aż zwolni się jakaś miejscówka.
Czy ma jakieś wady? Niektórym mogą się nie podobać piegi po dużej ilości deszczu, a także końcówka bardzo długiego kwitnienia, gdy kwiaty stają się mniej atrakcyjne, ale zawsze można je usunąć.
