Wisienko masz rację, ciężki żywot ogrodnika, ale jaki przyjemy.
Ziemia jest mokra, ale szybko obsycha.
Izuniu dziękuję za odwiedziny.
Szafirkowa alejka w tym roku jest marna, ale myślę, że w następnym roku już będzie lepszy efekt. Jej wygląd zniszczyły nornice, ale ja też przyczyniłam się do jej tegorocznego brzydkiego wyglądu. Musiałam rozsadzić cebulki bo się bardzo zagęściły.
Izuniu już gdzieś pisałam, że hiacynty od Ciebie, zakwitły prześlicznie, jeszcze raz, nie DZIĘKUJĘ.
Haniu dziękuję za radę, ale jest ona nierealna.
Szafirki rosną bardzo blisko jałowców, chcąc wkopać siatkę, zniszczyłabym korzenie jałowców.
Z dwojga złego, wolę zniszczenie szafirków, one szybciej się zregenerują, a poza tym z tymi mężczyznami, i ich chęcią do takich prac......
Grzesiu odrodzi się szafirkowa alejka, mam nadzieję.
Masz dużo szczęścia, że u Ciebie gryzonie nic nie niszczą, więc cichutko na ten temat, żeby nie usłyszały,że w ogrodzie masz tyle przysmaków.
Jak obecnie Twój pigwowiec? Zdecydował się, rośnie? Jeżeli nie, to postaw obok niego łopatę, żeby wiedział co go czeka, jeżeli się nie obudzi.... ;:5
Miło mi,że do mnie zaglądnąłeś.
Ja na razie nie miałam czasu, ale obiecuję odwiedzić wszystkie, no może większość ogrodów, jak tylko zaczną się wakacje.
Aniu jesienią, z wiadomego źródła, dostałam jedną cebulę nadgnitą. Doszłam do wniosku, że chyba tam bywa różnie ze zdrowotnością roślin, dlatego wszystkie cebule zaprawiłam. Na razie wychodzą z ziemi. Jeszcze nie wszystkie wyszły, ale jestem dobrej myśli, te co wychodzą wyglądają na zdrowe. Zobaczymy gdy zacznie się pora ich prawdziwego rozwoju.
Współczuję strat. Wiem jak robi się smutno, gdy nawet najmniejsza roślinka nam padnie.
Agnieszko szafirkowa alejka była, a teraz jest w remoncie.
Dziękuję za odwiedziny.
Postanowiłam wkleić kilka zdjęć z ogrodu, bo jeszcze ktoś pomyśli, że nie mam ogrodu.
Na pierwszym miejscu, dzielna mama kwiczoł,nadal cierpliwie wysiaduje jajka.
Zaczęła się feeria barw rododendronów.
Jako pierwszy, zaczął najmłodszy, Rh
Blue Tit, a zaraz za nim zakwitł
Rh.repens cv.Scarlet
No i moja doniczkowa, wiosenna rabata. Wszystkie kwiaty cebulowe posadzone są w doniczkach. Jak widać na zdjęciach, wcale im to nie przeszkadza.
Tutaj na pierwszym zdjęciu kwitnący wilczomlecz migdałkolistny.
Następnie niespodzianka. Nie przypominam sobie żebym kupowała takiego narcyza. Zakwitł taki śliczniutki. Jest jeden, może się rozmnoży?
No i psi ząb w pełnej krasie.
Mahonia, taka popularna roślina, a jaka wdzięczna gdy kwitnie.
Rybki wygrzewające się w płytkiej wodzie i grzyb, urósł sobie grzybek. Też ozdoba.
Na ostatnim zdjęciu, berberys od Anulki, jest prześliczny. Anulko jeszcze raz nie DZIĘKUJĘ.
Pomimo wstrętnej pogody, magnolia zakwitła jak nigdy do tej pory. Bardzo to miłe z jej strony.
Na ostatnim zdjęciu liść mahonii WINTER SUN.
Gosiu (goni@k) gdy pytałam o kondycję Twojej mahonii, moja była jeszcze zdrowa.
Po ostatnich deszczach niestety. Wydaje mi się, że pojawiła się rdza mahonii.
Opryskałam ją Gwarantem, liście się wyprostowały, ale plamy już pozostaną.
Jednak mahonia jest bardzo podatna na tą chorobę i muszę jej pilnować, a jak zachowuje się Twoja?