Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko i do ciebie wpadłam po krótkiej przerwie, ale co się naoglądałam to moje... U mnie dużo roślinek też kwitnie , ale moje w wersji mini to mniej widoczne, twoje Maxi... więc czekam z nadzieją aż moje mi się rozrosną
Pozdrawiam 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Napisałam się tak dużo i wszystko poszło w kosmos, dziś nie mam siły walczyć, jutro spróbuję ponownie.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Piszę tylko lewą ręką, opornie mi to idzie, wobec tego będzie krótko.
Lilie przepięknie Ci zakwitły.
W ogóle cały ogród wspaniale rozkwita.
Nasion maków się nie przykrywa
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Może dziś mi się uda i wpisy nie zginą
Wczorajszy dzień zapowiadał się od rana super z nadzieją na deszcz bo chmury zasłoniły całe niebo. Owszem koło godz 9 coś kapnęło, może 10 grubych kropel. Kisiło się cały dzień po południu znowu chmura deszczowa zawisła, tym razem 5 grubych kropel spadło
Jeżeli takie coś można nazwać deszczem to ja przepraszam
Szkoda, że moje okolice deszcz ostatnio omija, jest tak bardzo potrzebny, wody brak wszystko usycha.
Ponieważ wczoraj rankiem dało się oddychać więc zabrałam się za sadzenie roślin zakupionych wiosną, miałam je posadzone w doniczkach.
Pozbierałam malinki, trochę porzeczek, agrestu na sok. Wszystkie przetwory robię w tzw piwnicznej letniej kuchni, a tu jak co roku jesienią została mocno zagracona. Trzeba było ostro zabrać się za uprzątnięcie graciarni, mąż mi dzielnie pomagał. Teraz można tam nie tylko robić przetwory, ale też tańczyć
Dzisiejszy dzień zaczyna się parny, duszny, nic nam słońce nie odpuszcza. Miałam chęci popracować, przyciąć krzewy, ale chyba bym im i sobie zaszkodziła więc odpuszczam. Tylko popodlewałam, paprykę zasiliłam nawozem z pokrzyw, przy okazji podlałam swoja nóżkę, zapaszek cudowny
Jak w najbliższych dniach nie popada, nie będę miała czym podlewać.
Marysiu wiem dla mnie jesteś WIELKA !!!!! i myślę tu o dobrym szczodrym serduchu
To dobrze, że ciasto smakowało, ja zmniejszam ilość cukru wtedy nie jest aż tak kaloryczna.
Do Krzeszowic nie pojechałam, nawet mężowi nie proponowałam, ostatnio taki nerwowy, wolę omijać łukiem.
Też bardzo lubię róże o drobnych kwiatach jest ich tak dużo, natomiast do wielkokwiatowych zmieniam zdanie kapryśne bardzo efektu nie ma takiego w kwitnieniu.
Aniu lilie staram się kupować teraz po 5 cebul z każdej odmiany, tak lepiej się prezentują.
Hortensje bardzo lubię, chociaż przyznam się, że jedną zasuszyłam. Rok temu kupiłam Misia Polarnego, tak na niego polowałam, posadziłam w innym miejscu niż wszystkie, zapomniałam podlewać. Jak wczoraj zobaczyłam ostatnie jego tchnienie, szybko wykopywałam dałam do donicy, którą na kilka godzin wstawiłam do wiadra z wodą. Dziś widzę lekko odżyła, ale taka marna, że lepiej nie gadać
Na razie musi jakoś złapać formę, poszukam jej lepszego miejsca do posadzenia.
Ogrodowe są 3 sztuki, dałam im gałązek z przycinanych wiosną iglaków, one tak zakwasiły glebę i kwiaty są niebieskie, zawsze kwitły na różowo.
marta64 chodź, spaceruj, zapraszam, dziękuję za miłe słowa to miód dla mojego serducha, każda pochwała mnie utwierdza w tym, że warto było tyrać, bo 6 lat miałam orkę po ugorze
Hortensje ogrodowe jesienią mocno otulam agrowłókniną, tego roku miło mi ich kwitnienie zaskoczyło, bo w zeszłym sezonie ani jednego kwiatka nie miały, chyba chcą ten brak wynagrodzić.
Jak dobrze, że piszesz o firletce, nie będę wokół niej dokładnie plewiła, niech mi się rozsiewa, bo jest piękna.
Proszę pokaż nam swój ogród, już jestem ciekawa, na pewno nas zaskoczysz.
Ewo Ty miałaś gości, kochanego wnuczka więc to były sprawy ważniejsze, forum poczeka, wszystko nadrobisz. Widziałam Twoją pięknie kwitnącą różankę, toż ona nie jest mini
Wszystko potrzebuje czasu na ukorzenienie się, jak się porządnie zadomowią to na pewno wielkość roślin Cię zaskoczy.
Lucynko a co się stało z prawą rączką
Już wiem jaki zrobiłam podstawowy błąd, ja makom przed sianiem wykopywałam dołki
o ja głupia
Wiesz ja chyba lilie też bardziej lubię one przynajmniej mnie nie drapią i kłują, przy nich jest dużo mniej zachodu.
Powtórka z liliowców






zdjęć liliowców wiele, ale coś mi hosting zdjęciowy zaczął szwankować , poczekam z ich wklejaniem jak się uspokoi
Wczorajszy dzień zapowiadał się od rana super z nadzieją na deszcz bo chmury zasłoniły całe niebo. Owszem koło godz 9 coś kapnęło, może 10 grubych kropel. Kisiło się cały dzień po południu znowu chmura deszczowa zawisła, tym razem 5 grubych kropel spadło
Ponieważ wczoraj rankiem dało się oddychać więc zabrałam się za sadzenie roślin zakupionych wiosną, miałam je posadzone w doniczkach.
Pozbierałam malinki, trochę porzeczek, agrestu na sok. Wszystkie przetwory robię w tzw piwnicznej letniej kuchni, a tu jak co roku jesienią została mocno zagracona. Trzeba było ostro zabrać się za uprzątnięcie graciarni, mąż mi dzielnie pomagał. Teraz można tam nie tylko robić przetwory, ale też tańczyć
Dzisiejszy dzień zaczyna się parny, duszny, nic nam słońce nie odpuszcza. Miałam chęci popracować, przyciąć krzewy, ale chyba bym im i sobie zaszkodziła więc odpuszczam. Tylko popodlewałam, paprykę zasiliłam nawozem z pokrzyw, przy okazji podlałam swoja nóżkę, zapaszek cudowny
Jak w najbliższych dniach nie popada, nie będę miała czym podlewać.
Marysiu wiem dla mnie jesteś WIELKA !!!!! i myślę tu o dobrym szczodrym serduchu
To dobrze, że ciasto smakowało, ja zmniejszam ilość cukru wtedy nie jest aż tak kaloryczna.
Do Krzeszowic nie pojechałam, nawet mężowi nie proponowałam, ostatnio taki nerwowy, wolę omijać łukiem.
Też bardzo lubię róże o drobnych kwiatach jest ich tak dużo, natomiast do wielkokwiatowych zmieniam zdanie kapryśne bardzo efektu nie ma takiego w kwitnieniu.
Aniu lilie staram się kupować teraz po 5 cebul z każdej odmiany, tak lepiej się prezentują.
Hortensje bardzo lubię, chociaż przyznam się, że jedną zasuszyłam. Rok temu kupiłam Misia Polarnego, tak na niego polowałam, posadziłam w innym miejscu niż wszystkie, zapomniałam podlewać. Jak wczoraj zobaczyłam ostatnie jego tchnienie, szybko wykopywałam dałam do donicy, którą na kilka godzin wstawiłam do wiadra z wodą. Dziś widzę lekko odżyła, ale taka marna, że lepiej nie gadać
Ogrodowe są 3 sztuki, dałam im gałązek z przycinanych wiosną iglaków, one tak zakwasiły glebę i kwiaty są niebieskie, zawsze kwitły na różowo.
marta64 chodź, spaceruj, zapraszam, dziękuję za miłe słowa to miód dla mojego serducha, każda pochwała mnie utwierdza w tym, że warto było tyrać, bo 6 lat miałam orkę po ugorze
Hortensje ogrodowe jesienią mocno otulam agrowłókniną, tego roku miło mi ich kwitnienie zaskoczyło, bo w zeszłym sezonie ani jednego kwiatka nie miały, chyba chcą ten brak wynagrodzić.
Jak dobrze, że piszesz o firletce, nie będę wokół niej dokładnie plewiła, niech mi się rozsiewa, bo jest piękna.
Proszę pokaż nam swój ogród, już jestem ciekawa, na pewno nas zaskoczysz.
Ewo Ty miałaś gości, kochanego wnuczka więc to były sprawy ważniejsze, forum poczeka, wszystko nadrobisz. Widziałam Twoją pięknie kwitnącą różankę, toż ona nie jest mini
Lucynko a co się stało z prawą rączką
Już wiem jaki zrobiłam podstawowy błąd, ja makom przed sianiem wykopywałam dołki
Wiesz ja chyba lilie też bardziej lubię one przynajmniej mnie nie drapią i kłują, przy nich jest dużo mniej zachodu.
Powtórka z liliowców






zdjęć liliowców wiele, ale coś mi hosting zdjęciowy zaczął szwankować , poczekam z ich wklejaniem jak się uspokoi
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko
Dałaś gałązek ogrodowkom czy polozylas na zimę i tyle ??
Moja jedna ogrodowa to różowa. Jeszcze jest w pakach.
A druga jest 7 lat kupiona jako niebieska i jeszcze ani razu ponownie nie zakwitla. Chyba ja przesadze. Mała i marna.
A wiesz, że hortke Miś Polarny dostałam małą sadzonke.posadziłam ja w cieniu. No nie wiedziałam gdzie mogę ja dac.I też zapomniałam .Widziałam ostanio że żyje. Ale przyrostow za wiele nie ma.
Muszę ja czym prędzej przesadzić na jakieś lepsze miejsce.
Liliowece masz piękne.
Dałaś gałązek ogrodowkom czy polozylas na zimę i tyle ??
Moja jedna ogrodowa to różowa. Jeszcze jest w pakach.
A druga jest 7 lat kupiona jako niebieska i jeszcze ani razu ponownie nie zakwitla. Chyba ja przesadze. Mała i marna.
A wiesz, że hortke Miś Polarny dostałam małą sadzonke.posadziłam ja w cieniu. No nie wiedziałam gdzie mogę ja dac.I też zapomniałam .Widziałam ostanio że żyje. Ale przyrostow za wiele nie ma.
Muszę ja czym prędzej przesadzić na jakieś lepsze miejsce.
Liliowece masz piękne.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3258
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, możesz puchnąć z dumy
Ta rzeka liliowcowa, którą tam dojrzałam na zdjęciach, toż to kawał Wojsławic! Nie wiem kiedy znajdujesz czas na pielenie? Chodziłabym tylko i oglądała
To chyba kwestia samodyscypliny i pracowitości przede wszystkim
Ja jestem leniem niestety
w dodatku często wyjeżdżam opiekować się wnuczką, więc mój ogród jest niedopieszczony niestety. Moje roślinki jednak wiedzą, że je kocham i tylko dlatego jakoś dają radę! W dodatku nie umiem niczego wyrzucić i upycham wszystkie sieweczki
Tym sposobem mam las floksów i wysokich astrów, bo każdy ma trochę inaczej różowy kwiatek
Tej wiosny mam dwa miesiące w domu, ale wielkie plany zniweczyła wielka susza.
Trochę się tu rozejrzę, to spróbuję założyć wątek. I jeszcze muszę kupić laptopa!
___________________
Pozdrawiam! Marta
Ta rzeka liliowcowa, którą tam dojrzałam na zdjęciach, toż to kawał Wojsławic! Nie wiem kiedy znajdujesz czas na pielenie? Chodziłabym tylko i oglądała
Trochę się tu rozejrzę, to spróbuję założyć wątek. I jeszcze muszę kupić laptopa!
___________________
Pozdrawiam! Marta
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
piękne lilie i liliowce
ogólnie ogród prezentuje się bardzo kolorowo
ogólnie ogród prezentuje się bardzo kolorowo
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Aniu porozrzucałam gałązki pod krzakami, pomyślałam że one zasłonią ziemię i nie będą tak chwasty tam szalały, miałam rację, a przy okazji zmieniłam kolor hortensji
Udało mi się dwa w jednym
Z ogrodowych mam jeszcze białą, ma pąki i dwie czerwono- karminowe o cudnych płatkach kwiatowych, ale te są kapryśne nie mają kwiatów, tylko jednego roku zobaczyłam ich piękno.
Mojego Misia żal mi, chodzę teraz i co rusz kapnę do doniczki wody, obym mu nie przesadziła, już i tak mu zaszkodziłam
W imieniu liliowców dziękuję
marta64 właśnie tę rabatkę z chęcią bym zmieniła, te kolory są tak wymieszane, że mogłoby być lepiej. Tylko musiałaby i na innych rabatkach zrobić rewolucję, a na wykopywanie nie mam siły, toż chyba ze dwa miesiące takie przeprowadzki by trwały.
W Wojsławicach nigdy nie byłam, w ogóle dla mnie dłuższe wyjazdy są kłopotem, nie ma wtedy kto się zająć psem.
Też mam ogród nie dopieszczony tak jakbym chciała, teraz rabatki zarośnięte nie da się z powodu suszy wyplewić.
Chyba każdy ogrodnik ma podobnie, żal wyrzucać, ale ja jak mi się cokolwiek za bardzo rozsiewa to nie mam sentymentu, rzucam na kompost. Od zeszłego roku walczę z siewkami szarłatu, powiedziałam nigdy więcej, chociaż tak mi się podoba, dostał aut.
Już jestem ciekawa Twoich floksów i wysokich astrów, proszę zakładaj wątek.
sauromatum witam nowego gościa serdecznie
masz rację mój ogród jest obecnie dzięki dużej ilości kwiatów kolorowy, zapraszam kiedy tylko masz ochotę do oglądania.


Z ogrodowych mam jeszcze białą, ma pąki i dwie czerwono- karminowe o cudnych płatkach kwiatowych, ale te są kapryśne nie mają kwiatów, tylko jednego roku zobaczyłam ich piękno.
Mojego Misia żal mi, chodzę teraz i co rusz kapnę do doniczki wody, obym mu nie przesadziła, już i tak mu zaszkodziłam
W imieniu liliowców dziękuję
marta64 właśnie tę rabatkę z chęcią bym zmieniła, te kolory są tak wymieszane, że mogłoby być lepiej. Tylko musiałaby i na innych rabatkach zrobić rewolucję, a na wykopywanie nie mam siły, toż chyba ze dwa miesiące takie przeprowadzki by trwały.
W Wojsławicach nigdy nie byłam, w ogóle dla mnie dłuższe wyjazdy są kłopotem, nie ma wtedy kto się zająć psem.
Też mam ogród nie dopieszczony tak jakbym chciała, teraz rabatki zarośnięte nie da się z powodu suszy wyplewić.
Chyba każdy ogrodnik ma podobnie, żal wyrzucać, ale ja jak mi się cokolwiek za bardzo rozsiewa to nie mam sentymentu, rzucam na kompost. Od zeszłego roku walczę z siewkami szarłatu, powiedziałam nigdy więcej, chociaż tak mi się podoba, dostał aut.
Już jestem ciekawa Twoich floksów i wysokich astrów, proszę zakładaj wątek.
sauromatum witam nowego gościa serdecznie


- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Przed nami kolejny upalny dzień. Jestem już po porannym podlewaniu, ręka od noszenia ciężkich konewek chyba mi się wydłużyła
Zebrałam 6 średnich cukinii i teraz główkuję co ja mam z nimi zrobić, obrodziły bardzo.
Przy podlewaniu zobaczyłam zmieniające kolor dwa pomidorki i to nie są z foliaka tylko posadzone w gruncie.
Dzień spędzę pod drzewem na leżaczku z książka w ręce, na szczęście trafiła mi się fajna lekka, z dużą dozą humoru przyjemnie i szybko się czyta.
Lilie pięknie kwitną im susza nie straszna











Zebrałam 6 średnich cukinii i teraz główkuję co ja mam z nimi zrobić, obrodziły bardzo.
Przy podlewaniu zobaczyłam zmieniające kolor dwa pomidorki i to nie są z foliaka tylko posadzone w gruncie.
Dzień spędzę pod drzewem na leżaczku z książka w ręce, na szczęście trafiła mi się fajna lekka, z dużą dozą humoru przyjemnie i szybko się czyta.
Lilie pięknie kwitną im susza nie straszna











- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Witaj Dorotko...
Sporo masz lilii azjatyckich... u mnie niestety nie mają racji bytu... nie iem czemu ale po prostu giną... za to drzewiaste mają się dobrze... i przy nich zostanę...
Liliowce tez piękne...
Piszesz że Ci się ręka wydłużyła od konewek... mnie obie się wydłużyły a przy okazji kręgosłup się skrzywił...
Dla mnie ten sezon jest paskudny... tak suchego roku, ba...połowy roku chyba jeszcze nie było... wszędzie wkoło pada deszcz, a Racibórz normalnie omija... czyżby to ta Kotlina sprawiała że tak jest ?...a do tego Brama Morawska....aż się boję myśleć co będzie dalej..
Pozdrawiam Dorotko...
Sporo masz lilii azjatyckich... u mnie niestety nie mają racji bytu... nie iem czemu ale po prostu giną... za to drzewiaste mają się dobrze... i przy nich zostanę...
Liliowce tez piękne...
Piszesz że Ci się ręka wydłużyła od konewek... mnie obie się wydłużyły a przy okazji kręgosłup się skrzywił...
Dla mnie ten sezon jest paskudny... tak suchego roku, ba...połowy roku chyba jeszcze nie było... wszędzie wkoło pada deszcz, a Racibórz normalnie omija... czyżby to ta Kotlina sprawiała że tak jest ?...a do tego Brama Morawska....aż się boję myśleć co będzie dalej..
Pozdrawiam Dorotko...
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko jak ja kocham taki kosmos! Przez długi czas co jakiś czas zapisywałam post jak był długi, ale ostatnio uspokoiło się.
Jesteś niezaprzeczalna Królową Liliowców...w ogóle nie widać że część ich straciłaś
chociaż Ty może widzisz?
Wczoraj odkryłam, że coś mi chyba podjadło część jednej w liliowców, bo liście leżą żółte smętnie. Już miała taki czas, że wyjadali od spodu te marcheweczki ale potem odbijały
Moje cukinie jeszcze w fazie embrionalnym, ale jak dorosną to zbieram nieduże i pierwsze robię placki...uwielbiam! Odkąd są cukinie prawie wcale nie robię ziemniaczanych.
Lilie też szaleją co to znaczy mieć ogród w słońcu
Jesteś niezaprzeczalna Królową Liliowców...w ogóle nie widać że część ich straciłaś
Wczoraj odkryłam, że coś mi chyba podjadło część jednej w liliowców, bo liście leżą żółte smętnie. Już miała taki czas, że wyjadali od spodu te marcheweczki ale potem odbijały
Moje cukinie jeszcze w fazie embrionalnym, ale jak dorosną to zbieram nieduże i pierwsze robię placki...uwielbiam! Odkąd są cukinie prawie wcale nie robię ziemniaczanych.
Lilie też szaleją co to znaczy mieć ogród w słońcu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
O to dopiero jest spektakl liliowy. Przeciwny.
Duuzo tych lilii masz.
I widoki piękne. Liliowce też nie są w tyle.
To obie potraktowalysmy Polar Bear po macoszemu. Pilnuj swoją.
Duuzo tych lilii masz.
I widoki piękne. Liliowce też nie są w tyle.
To obie potraktowalysmy Polar Bear po macoszemu. Pilnuj swoją.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Śliczne masz lilie i rzeczywiście posadzone w większej ilości robią wrażenie
Ponieważ jednak jestem zachłanna na gatunki, to zazwyczaj kupuję sobie tylko jedną cebulę. Ale większość dość szybko się rozrasta
Sporo już ich u Ciebie kwitnie, do tego liliowce i inne kwiatki, kolorowo się zrobiło, tak jak lubię
Jest pięknie. Nawet jak sucho. Chociaż szkoda Twoich rąk, takie wyciągnięte pewnie ciągasz po ziemi bidulko
Ale tak poważnie, to szkoda pracy, którą natura mogłaby zrobić za Ciebie. Dźwiganie wody nie należy do przyjemności. U mnie tylko dwa dni był problem z wodą, teraz już leję z węża.
Pozdrawiam, tym razem może nieco chłodniej, bo ciągle żar z nieba się leje
Ale jak zawsze serdecznie 
Pozdrawiam, tym razem może nieco chłodniej, bo ciągle żar z nieba się leje
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Gabrysiu jak ja Ciebie dawno nie widziałam na forum, gdzież Ty ukrywasz swój piękny ogród.
No widzisz to ja mam odwrotnie z liliami -azjatyckie dają radę natomiast po tej zimie znikły mi dwie odmiany drzewiastych, szkoda ich bo były piękne i pachnące.
Liliowcami zaraziłam się tu na forum zaraziły mnie nimi Grażynka -Kogra i Ania- anulka.
Gabrysiu zapomniałam o kręgosłupie też chyba się jeszcze bardziej pokrzywił, bo krzywy to już miałam
U mnie już resztki deszczówki, jutro ma padać mam nadzieję, że zapowiadane burze nadejdą i szkód nie narobią, gradu nie będzie. Nie tylko deszcze omijają Racibórz, u nas też sucho pada naokoło 2 km dalej, a u nas nic
Marysiu no właśnie nie zapisałam i poszło, też to uwielbiam, człowiek się namęczy i wszystko znika razem z weną, nie chce się pisać od nowa. Trza odczekać napięcie
Jakież ja liliowce straciłam, Marta powtarza że roślinki powinny być dzielone, już na drugi dzień od Waszej wizyty nie było znaku kopania
Marysiu, a może liliowce Ci od spodu zasychają, często tak bywa ja co pewien czas te suche liście usuwam.
Proszę o przepis na placki, czy dodajesz do utartej cukinii ziemniaka.
Wszystko usycha, więdnie szkoda roślin.
Aniu lilie kupuję co roku w LI..... jestem bardzo zadowolona z zakupów u nich solidna firma, do zakupów dają gratisy, przysyłają katalog.
Pilnuję już Misia, tak mi żal, na szczęście jej nie uśmierciłam, żyje listeczki drobne już nie zwiędnięte.
Iwonka dziękuję w imieniu lilii
Lepiej kupować więcej cebul, efekt od razu widoczny. Szkoda gadać na temat podlewania to tylko efekt chwilowy w ciągu dnia fatalnie roślinki wyglądają, trawników już nie ma co zostało to skrzypi
Jutro ma już padać, więc wszystkie wiadra jak dam radę napełnię
oby nie było nawałnic.
Wiem jaka z Ciebie ciepła i serdeczna kobitka ja też przesyłam
Krychna jak miło, że mnie odnalazłaś. Susza dla moich piasków jest paskudna one jak gąbka chłoną wodę ale też szybciej ją tracą. Zazdroszczę takiej ziemi co nie ma potrzeby częstego podlewania. Krysiu każdy ogród jest inny nie wszystkie roślinki w danym miejscu dobrze się czują, ileż mnie roślin wypadło, sadziłam je jak opętana i co po suszy, zimie mroźnej trafiało. Stawiam teraz na te, które są pewniakami.
Deszcz bardzo potrzebny, chciałabym aby skończyły się te tropikalne temperatury bo one właśnie wszystko wysuszają.




No widzisz to ja mam odwrotnie z liliami -azjatyckie dają radę natomiast po tej zimie znikły mi dwie odmiany drzewiastych, szkoda ich bo były piękne i pachnące.
Liliowcami zaraziłam się tu na forum zaraziły mnie nimi Grażynka -Kogra i Ania- anulka.
Gabrysiu zapomniałam o kręgosłupie też chyba się jeszcze bardziej pokrzywił, bo krzywy to już miałam
U mnie już resztki deszczówki, jutro ma padać mam nadzieję, że zapowiadane burze nadejdą i szkód nie narobią, gradu nie będzie. Nie tylko deszcze omijają Racibórz, u nas też sucho pada naokoło 2 km dalej, a u nas nic
Marysiu no właśnie nie zapisałam i poszło, też to uwielbiam, człowiek się namęczy i wszystko znika razem z weną, nie chce się pisać od nowa. Trza odczekać napięcie
Jakież ja liliowce straciłam, Marta powtarza że roślinki powinny być dzielone, już na drugi dzień od Waszej wizyty nie było znaku kopania
Proszę o przepis na placki, czy dodajesz do utartej cukinii ziemniaka.
Wszystko usycha, więdnie szkoda roślin.
Aniu lilie kupuję co roku w LI..... jestem bardzo zadowolona z zakupów u nich solidna firma, do zakupów dają gratisy, przysyłają katalog.
Pilnuję już Misia, tak mi żal, na szczęście jej nie uśmierciłam, żyje listeczki drobne już nie zwiędnięte.
Iwonka dziękuję w imieniu lilii
Jutro ma już padać, więc wszystkie wiadra jak dam radę napełnię
Wiem jaka z Ciebie ciepła i serdeczna kobitka ja też przesyłam
Krychna jak miło, że mnie odnalazłaś. Susza dla moich piasków jest paskudna one jak gąbka chłoną wodę ale też szybciej ją tracą. Zazdroszczę takiej ziemi co nie ma potrzeby częstego podlewania. Krysiu każdy ogród jest inny nie wszystkie roślinki w danym miejscu dobrze się czują, ileż mnie roślin wypadło, sadziłam je jak opętana i co po suszy, zimie mroźnej trafiało. Stawiam teraz na te, które są pewniakami.
Deszcz bardzo potrzebny, chciałabym aby skończyły się te tropikalne temperatury bo one właśnie wszystko wysuszają.






